Ks. Stanisław Majkrzak proboszcz
Odradzanie się kościoła katolickiego w Kodymie na Ukrainie, gdzie proboszczem jest ks. Stanisław Majkrzak
Opublikowany w: Wydarzenia
–
18 września 2013
Nasza Parafia Przemienienia Pańskiego znajduje się w mieście Kodymie, należącym obecnie do okręgu (obłasti) odeskiego na południowej Ukrainie. Miasto to jest położone u źródeł wypływającej stamtąd rzeki Kodymy – dopływu Południowego Bohu. Niegdyś niedaleko stąd przebiegała granica pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Mołdawią, należącą do Imperium Osmańskiego, z którym Polska toczyła wojny. Wiele z nich rozgrywało się właśnie na tych terenach. Tędy także wiódł szlak tatarskiej ordy na Rzeczpospolitą, zwany szlakiem wołoskim. Życie religijne napotykało, więc tutaj na olbrzymie trudności. Ledwie pojawiało się a już było niszczone przez zagony tatarskie. Brak jednak wyczerpujących danych aż do momentu podpisania traktatu w Karłowicach ( 1699 r.), kończącego wojny polsko – tureckie. Ziemie te były wówczas zasiedlane osadnikami, przybywającymi z Rzeczpospolitej ( z Małopolski i Podkarpacia). Właściciele ziem wybudowali pierwotnie drewniany, a następnie w latach 1835 – 1850 murowany Kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego.
Ziemie te definitywnie odpadły od Polski w 1793 r., w wyniku drugiego jej rozbioru. Ze strony władz carskich Kościół napotykał na trudności, a istniejące w okolicy parafie greko – katolickie podporządkowano Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu. Kalendarz Diecezji Żytomierskiej pod datą 1914 r. podaje liczbę parafian – katolików 1658 dusz na liczącą wówczas 5000 mieszkańców Kodymę.
Bolszewicka rewolucja ( 1917 r. ) doprowadziła do zamknięcia kościoła parafialnego, uwięzienia duszpasterzy i ich rozstrzelania, co stało się w 1920 r. Katolików i wszystkich wierzących podano okrutnym i krwawym prześladowaniom trwającym przez całą noc komunizmu. Kościół popadał w ruinę, a liczba wiernych spadła niemal do zera. W 1947 roku zdewastowany budynek władze miejskie przekazały Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, a po ogłoszeniu niepodległości Ukrainy (1991 r.) został on definitywnie przerobiony na cerkiew.
W odradzającej się Parafii Rzymsko – Katolickiej w Kodymie początkowo grupę katolików stanowiło kilka młodych osób z mołdawskiego Przydnistrowia (wsi Słoboda Raszków), którzy sami zabiegali o możliwość uczestniczenia we Mszy św. w każdą niedzielę i święta. Wtedy to ( 2007 r.) rozpoczęli tutaj przyjeżdżać księża z Bałty i w lutym następnego roku Biskup Odesko – Symferopolski Bronisław Bernacki utworzył tam na nowo Parafię. Z braku dostępu do źródeł historycznych nazwano ją parafią Matki Bożej z Lourdes. Okazało się jednak, że wezwanie Parafii jest inne i do niego powrócono.
Chlubą Kodymy jest fakt, że właśnie tu 27 listopada 1915 r. urodził się późniejszy pilot i bohater Bitwy o Anglię ( 1940 r.) generał Stanisław Skalski ( zmarły 12 listopada 2004 r. i pochowany na Powązkach w Warszawie), którego postać we współpracy z miejscowym muzeum staram się przybliżać w świecie. Ciekawostką jest także, że wspomniany kalendarz Diecezji Żytomierskiej pod datą 1914 r. wymienia, jako proboszcza jego stryja – Księdza Antoniego Skalskiego, późniejszego proboszcza Parafii w Białowieży koło Białegostoku i tam pochowanego, którego torturowało NKWD. Udało się również dotrzeć do historii pochodzącego z tej samej rodziny księdza infułata Teofila Skalskiego, pochowanego w Mszanie Dolnej (Archidiecezja Krakowska). Piękną historię ich życia staram się poznawać i przybliżać parafianom i Polakom.
W 2011 roku po wielu staraniach zakupiono chatę z działką, niedaleko dawnego Kościoła Parafialnego i tam mieści się obecnie kaplica. Na stałe mieszkam w Kodymie od 2012 roku, wynajmując niedaleko kaplicy chatę i po przygotowaniu planów pod budowę nowej kaplicy, rozpocząłem w tym roku (2013) jej budowę, gdyż stary budynek jest w złym stanie i jest zbyt ciasny dla wspólnoty, przez którą obecnie przewija się około 50 osób.
Bardzo prosimy o pomoc materialną w sfinansowaniu tego przedsięwzięcia, które na barki małej wspólnoty jest zbyt trudne. Staram się pozyskiwać koszty własne i ofiarodawców, dzięki którym udało się w ubiegłym roku doprowadzić do porządku budynek i działkę, na której stoi. Obecnie zostały już wykonane prace przy ogrodzeniu i wykonano szambo. Mamy również zakupione materiały budowlane: bloki gazobetonowe, cement, kamień do ławic, drut zbrojeniowy, deski, krokwie i łaty na dach oraz w części zapłacone okna. Pozostały jeszcze koszty robocizny oraz kupno reszty okien i drzwi, jak również blachy na dach, a także jego wykonanie i prace wykończeniowe wewnątrz budynku wraz z podłączeniem wody, prądu i kanalizacji. Te przedsięwzięcia pochłoną jeszcze duże sumy, których nie jesteśmy w stanie w żaden sposób pozyskać. Coraz to pojawiają się nowe i nieprzewidziane wydatki związane z dowiezieniem materiałów w dużej jego ilości, często z daleka, co dodatkowo zwiększa koszty i utrudnia prowadzenie prac w zamierzonym terminie.
Polecam wraz z parafianami w modlitwie, sprawując w każdą pierwszą niedzielę miesiąca Mszę Świętą za wszystkich ofiarodawców i dobroczyńców.