Radosław Sikorski nie poddaje się... Kilka godzin temu przypomnieliśmy jego słowa o nagradzaniu urzędników za negocjacje ws. pakietu klimatycznego, a tym samym potwierdziło się, że to rząd Donalda Tuska odpowiada za fatalne w skutkach ustalenia. Sikorski zareagował na twitterze i dalej próbuje zrzucać winę na innych. Zapomniał jednak o swoim wywiadzie dla TVN24. Kompromitacja jest tym większa.
W tekście "Gazety Wyborczej" (z grudnia 2008 roku) "Sikorski: Będą nagrody dla urzędników, którzy wynegocjowali pakiet klimatyczny", minister Sikorski chwalił urzędników za negocjacje podczas unijnego szczytu. "Szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz oraz podsekretarze stanu Piotr Serafin (UKIE) i Marcin Korolec (Ministerstwo Gospodarki) zapewne dostaną nagrody za pracę przy negocjacjach dotyczących pakietu klimatyczno-energetycznego - poinformował szef MSZ Radosław Sikorski" - cytowała pięć lat temu "Wyborcza" .
To było pięć lat. Dzisiaj Radosław Sikorski zareagował na przypomnienie przez niezalezna.pl jego słów.
Na twitterze napisał: "Nagrody należały się za ograniczenie strat, na które narazili PL bracia Kaczyńscy swoją pochopną zgodą na politykę klimatyczną". Czyli Sikorski uparcie lansuje tezę postawioną przez Donalda Tuska, że to nie rząd Platformy Obywatelskiej jest winny. Problem w tym, że w internecie można znaleźć nie tylko tekst "Gazety Wyborczej". Jest również rozmowa z Radosławem Sikorskim przeprowadzona 12 grudnia 2008 r. w studio TVN24. W "Magazynie 24 godziny" szef MSZ "podsumował zakończony w piątek szczyt Unii Europejskiej w Brukseli". I co Sikorski takiego powiedział. Zacytujemy dokładnie za portalem tvn24.pl:
- Myślę, że prezydent przyznał dzisiaj, że on nie negocjował pakietu. Pogratulował premierowi i ekspertom sukcesu i muszę uczciwie przyznać, że prezydent w sprawy pakietu nie ingerował - tak minister Sikorski mówił z kolei o udziale prezydenta Lecha Kaczyńskiego w szczycie.
foto: Tomasz Adamowicz
Żródło: niezalezna.pl