?Polsce grożą kosztowne procesy

Rządzonej przez Donalda Tuska III RP grożą procesy, które mogą skończyć się ogromnymi odszkodowaniami. To skutek wydawania koncesji bez przetargu, zawłaszczania prywatnych składek emerytalnych, pobierania niekonstytucyjnych opłat – działań niezgodnych z prawem obowiązującym w Polsce i w Unii Europejskiej.
III RP nie jest państwem prawa, ale bezprawia – taki wniosek nasuwa się po ostatnich doniesieniach na temat kontrowersyjnych działań polskich władz. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał właśnie, że Polska łamała europejskie prawo, wydając bez przetargu koncesje na eksploatację złóż gazu i ropy naftowej w łupkach. Chodzi o przepisy, które gwarantują dotychczasowym posiadaczom koncesji poszukiwawczych prawa do uzyskania koncesji wydobywczej bez przeprowadzania przetargu. Jeśli znajdą się one w przygotowywanej obecnie przez rząd tzw. ustawie węglowodorowej, to mogą zostać uznane za niezgodne z prawem unijnym i pod groźbą gigantycznych kar trzeba będzie je zmienić. Ale to nie wszystko. Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, twierdzi, że zagraniczni inwestorzyzarządzający OFE zamierzają pozwać Polskę za zmiany w systemie emerytalnym i wystąpić o odszkodowania.Gwarantują im to podobno umowy o wspieraniu inwestycji i handlu, które Polska zawierała w latach 90. Na ich podstawie inwestorzy zagraniczni mogą pozwać Polskę za wszelkie przejawy wywłaszczenia, nacjonalizacji lub dyskryminacji. Ryzyko takich sporów jest wysokie, bo nie brakuje głosów, że proponowane przez rząd zmiany w OFE to nacjonalizacja, a więc zabór prywatnej własności. Taką opinię wiele razy wygłaszał były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Jerzy Stępień. Skoro uznanie emerytalnych składek za własność publiczną jest niekonstytucyjne, to z pozwami wobec państwa będą mogli wystąpić również przyszli emeryci, których oszczędności rząd próbuje właśnie zagarnąć. Niezgodne z konstytucją mogą być także opłaty za przejazdy autostradami. Zdaniem prawników, w ustawie o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym z 1994 r. zabrakło wytycznych do rozporządzenia, które rozstrzyga, na jakich drogach trzeba płacić za przejazd. Brak wytycznych oznacza, że akt wykonawczy, czyli rozporządzenie, wydano na niekonstytucyjnej podstawie. 
foto: Richard Masoner/creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0
Autor: