W dniach 27-28 lipca 2013 r. z inicjatywy Dawida Golika, sympatycy historii oraz członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych 1. Pułk Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej wzięli udział w pieszej wędrówce przez Gorce, w celu uczczenia siedemdziesiątej rocznicy powstania Oddziału Partyzanckiego AK „Lecha” (od listopada 1943 r. działającego pod kryptonimem „Wilk”).
Trasa wiodła z Rabki-Zdroju, przez Maciejową (815 m n.p.m), Stare Wierchy-Obidowiec (1106 m n.p.m) na Turbacz (1310 m n.p.m). W czasie wędrówki udało się odwiedzić m.in. miejsce po gajówce Jana Rapciaka na polanie Stare Izbiska, która była od początku okupacji punktem kontaktowym różnych grup konspiracyjnych, a następnie bezpieczną przystanią dla oddziałów partyzanckich, podobnie jak pobliskie schronisko na Starych Wierchach. Obydwa obiekty zostały spalone przez Niemców w styczniu 1945 r. Po krótkim wypoczynku na Turbaczu, wszyscy przemieścili się przez Polanę Gabrową i Trzy Kopce na Jaworzyną Kamienicką (1288 m n.p.m), gdzie spod Bulandowej Kapliczki można było obserwować najważniejsze miejsca w Gorcach, związane z działalnością partyzancką – masyw Kudłonia z polanami Gorc Troszacki oraz Stawieniec, Ustępne oraz Gorc Kamienicki. Na koniec dnia w drodze powrotnej na Halę Wzorową, uczestnicy rajdu zapalili znicz pod krzyżem w miejscu śmierci Albinki Stołowskiej (z d. Białoń), zamordowanej przez funkcjonariuszy Gestapo 17 lipca 1943 r. Wieczorem, do późnych godzin trwały rozmowy i dyskusje nad wydarzeniami związanymi z gorczańską partyzantką.
Drugiego dnia wyprawy, pomimo lejącego się z nieba żaru, udało się przejść z Turbacza na Przełęcz Borek (1009 m n.p.m), a następnie wyjść na Kudłoń (1276 m n.p.m) oraz Gorc Troszacki (1235 m n.p.m). Dalej zielonym szlakiem uczestnicy wędrówki zeszli na Polanę Stawieniec – a więc do miejsca, w którym tak naprawdę wszystko się zaczęło i siedemdziesiąt lat temu założono pierwszy w Gorcach obóz partyzancki. To w tym miejscu prowadzono szkolenie wojskowe i przygotowano się do akcji przeciw Niemcom. I to właśnie na tej polanie w nieszczęśliwym wypadku zginął 28 września 1943 r. pierwszy dowódca oddziału por. Władysław Szczypka „Lech”. Po uczczeniu jego pamięci, uczestnicy rajdu zeszli do doliny Kamienicy i szlakiem niebieskim przeszli do Lubomierza-Rzek, gdzie miało miejsce zakończenie przemarszu.Warto dodać, że OP „Lecha” został zawiązany z inicjatywy Inspektoratu Nowosądeckiego AK, skupiał byłych żołnierzy Konfederacji Tatrzańskiej oraz konspiratorów i żołnierzy Armii Krajowej, którzy nie mając możliwości powrotu do swoich domów, zmuszeni ukrywać się, postanowili podjąć walką z okupantem. Dowódcą oddziału został szef „Kedywu” w inspektoracie por. Władysław Szczypka „Lech”. Po jego śmierci dowództwo nad grupą objął ppor. Jan Stachura „Adam”, którego z kolei w listopadzie 1943 r. zastąpił por. Krystyn Więckowski „Zawisza”. Wówczas też oddział otrzymał kryptonim „Wilk”, którym posługiwał się aż do września 1944 r., kiedy to wszedł w skład I batalionu 1. PSP AK tworząc jego 1. kompanię.