„Idąc przez życie, zostawiasz ślad. Czy drugi człowiek idąc twym śladem, dojdzie do Boga?” /Michael Quoist/
Ten cytat przychodzi na myśl, kiedy wspomina się niecodzienne wydarzenie z dnia 13.08.2013 r. w Pisarzowej. Wśród różnorakich przygotowań do Jubileuszu 300-lecia istnienia naszego kościoła p.w. św. Jana Ewangelisty, było osadzenie Jubileuszowego krzyża na wzniesienie Zbyrek. Solidny, bo 6 metrowy krzyż o wadze około 300 kg przygotowany przez rodzimego stolarza, miał stanąć na wzniesieniu skąd roztacza się przepiękna panorama wioski i okolic. Przygotowani przez ojca Macieja Kucharzyka – Saletyna głoszącego Misje Święte w naszej parafii i wielkim zaangażowaniu ks. Proboszcza, zgromadziliśmy się na wspólnej Eucharystii, by później rozpocząć „Drogę Krzyżową”. W chwili ciszy – podejmowane intencje tej pielgrzymki zdawały się wbijać w niebo, by dotrzeć do Tego, który przed 2000-lat uczynił Krzyż znakiem zwycięstwa. Zabrzmiała pieśń „W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie”. Ramiona strażaków przyjęły ten ciężar i rozpoczęliśmy wędrówkę. Było nas wielu, w różnym wieku, od malutkich dzieci po sędziwych naszych parafian. Niebo zasnuły ciemne chmury – zaniosło się na deszcz, ale to tylko drobna przeszkoda. Z różańcem w dłoniach, w Tajemnicach Bolesnych pod przewodnictwem kapłanów staraliśmy się wgłębić w wielkie i zbawienne dla nas wydarzenia, które miały miejsce na Golgocie. Nie brakło modlitwy za siebie nawzajem, a także za tych, którzy już od nas odeszli. Grupa strażaków zdaje się, że z łatwością prowadzi ten pochód. Przypomina się religijna piosenka: „Jeśli kochasz Bóg niebo otwiera, promienieją dni szare. Jeśli kochasz ciemność nie jest ciemnością, ciężar NIE JEST CIĘŻAREM…” Przestaje padać. Po drodze dołączają do nas inni parafianie „…chodź z nami chodź przyjacielu, nasza droga dobra jest…” Będzie pod górę, ale wspólnie damy radę. Już są kolejni chętni i przejmują ciężar krzyża, aby pierwsi mogli odpocząć. Niepotrzebne były zmartwienia o zmienników bo jest ich wielu. Bardzo szybko zbliżamy się do celu. W dali widnieje przygotowany już postument i grupa czuwająca na miejscu. Jesteśmy. Kapłani rozpoczynają modlitwę błogosławią i poświęcają krzyż. Wyciągnięte dłonie sprawnie podciągają i osadzają krzyż na cokole. Wielki – trzeba podnieść głowę, ale z łatwością można dostrzec napis: Rok 2013 – Jubileusz 300-lecia – Rok wiary. Wspólnie adorujemy ten piękny krzyż. Ks. proboszcz dziękuje i podkreśla: Każdy krzyż na początku wydaje się być nie do uniesienia i zniechęca, ale warto i trzeba go nieść bo jest znakiem zwycięstwa, bo jest drogą do nieba. Jeszcze indywidualna adoracja, przez ucałowanie i dotknięcia, jeszcze postawienie pierwszych kwiatów. Wielka radość, że udało się, że tylu nas wzięło udział w tym historycznym wydarzeniu. Tak to już historia, historia parafii, historia tych ludzi, którzy tutaj przyszli. Zostawiony ślad na pisarskiej ziemi i „Zbyrku” na zawsze dla tych, którzy przyjdą po nas – oby wędrowali do tego krzyża, oby spoglądali na krzyż i ukochali Tego, który przez krzyż uczynił życie nasze wiecznym. „Krzyżu Chrystusa bądź pozdrowiony”. Czuwaj z tego „Zbyrka” nad nami. Chroń nas przed niewiarą, przed drogami, które nie prowadzą do Ciebie. Ratuj przed zwątpieniem i pomóż ufać Twemu Miłosierdziu. Chciałoby się jeszcze zostać, ale idzie noc. Już w mroku przy maleńkim księżycu i niebie przypominającym kadr z filmu „Pasja” – rozchodzimy się do domów. Bóg zapłać Wam Kapłani za modlitwę i za słowo, które tak mocno wybrzmiało, że jesteśmy Kościołem, wspólnotą ludzi ochrzczonych, symbolem zaś naszym jest Krzyż.„… A gdy zobaczę w poniewierce Jezusa krzyż i ranę, która otwiera Jego serce – w obronie krzyża stanę…”
Autor: Parafianka
Zdjęcia : Roman Szuszkiewicz