Władze UE powinny móc interweniować w państwach, w których wymiar sprawiedliwości jest niewydolny, a także tam, gdzie trzeba reagować na orzeczenia naruszające prawa człowieka – stwierdziła europejska komisarz ds. sprawiedliwości, Viviane Reding.
Viviane Reding przedstawiła plan, w jaki sposób najwyższy organ sądowy UE – Europejski Trybunał Sprawiedliwości – będzie mógł zapewnić wydawanie niezależnych orzeczeń przez sądy i egzekwować przestrzeganie „podstawowych praw”. Jej projekt przewiduje też uczynienie z Komisji Europejskiej „quasi- sądowego organu”, który, obok unijnego ministra sprawiedliwości, będzie miał uprawnienia do egzekwowania orzeczeń sądów krajów europejskich.
Aby całkowicie zamknąć usta członkom UE, którzy są zwolnieni z obowiązywania pewnych przepisów – jak np. Wielka Brytania czy Polska – Reding zaapelowała o wprowadzenie odpowiednich zmian w traktacie europejskim, znoszących tzw. protokół brytyjski. Pozwoli to Komisji Europejskiej na wnoszenie skarg z tytułu naruszenia określonych praw podstawowych przez władze państw członkowskich UE.
- Muszę przyznać, że to będzie bardzo duży krok w kierunku federalizacji - mówiła komisarz Reding. Jako przykład spraw, w których UE mogłaby interweniować w przyszłości, Reding przypomniała ostatnie przypadki deportacji Romów z Francji, rzekome „podkopywanie” niezależności sądów na Węgrzech, „godzące w praworządność” oraz aresztowanie dziennikarza brytyjskiego „Guardiana” na mocy prawa antyterrorystycznego. Propozycje komisarz idą jeszcze dalej. Zgodnie z projektem zmian, UE miałaby możliwość egzekwowania orzeczeń najwyższych trybunałów w sprawach „praw człowieka”dotyczących np. przyznania prawa do głosowania więźniom czy rozstrzygania sporów ze związkami zawodowymi itp.
Na drodze do realizacji swojego planu, Reding zamierza wykorzystać Traktat Lizboński. Ma on umożliwić stworzenie mechanizmu, dającego Brukseli uprawnienia do żądania od władz państw członkowskich usunięcia uchybień w działalności sądów, jeśli uzna, że naruszają zasady praworządności.
Następnie komisarz chciałby nowelizacji traktatu, która zezwoli na szczegółowe monitorowanie przez KE działalności sądów w różnych krajach i przyzna Komisji możliwość nakładania sankcji na poszczególne rządy z tytułu naruszania zasad praworządności. Reding nie ukrywała, że są to kwestie, które powinny być uwzględnione w trakcie przygotowywania projektu ściślejszej unii politycznej.
Jose Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, przedstawi własną wizję reformy UE w przyszły czwartek. Plan pchnięciaUE w kierunku ściślejszej unii politycznej jest wspierany przez rząd Niemiec. Ostro sprzeciwia mu się Wielka Brytania, domagająca się gruntownej reformy europejskiego wymiaru sprawiedliwości.
Brytyjski rzecznik sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, Timothy Kirkhope ostro skrytykował takie plany. - Brytyjski protokół nie jest do negocjacji lub likwidacji. Praworządność Wielkiej Brytanii musi pozostać w gestii naszego rządu, naszego parlamentu i naszego wymiaru sprawiedliwości – mówił.
Foto: Europejska komisarz ds. sprawiedliwości, VivianeReding
Źródło: The Daily Telegraph, AS, www.pch24.pl .