11 października 2013 roku przypada 70. rocznica śmierci kpt. Tadeusza Paolone, pochodzącego z Piekiełka gm. Tymbark, patrona tymbarskich Strzelców.
W połowie września 1943 roku aresztowano 74 polskich oficerów z HKB – Rudolfa Diem, Ksawerego Dunikowskiego, Władysława Frjkiela, Stefana Frolicha (kapo z Schreibstuby), Edwarda Hulka, Kazimierza Kowalczyka, Hermana Langbeima, Henryka Sokołowskiego, Ludwika Worla, Paula Wienholda. Tadeuszowi Lisowskiemu udowodniono, że był zawodowym oficerem Wojska Polskiego i że się nazywa Paolone. 11 października 1943 roku wywołano tych więźniów i rozstrzelano na bloku 11.
Ludwik Rojewski – więzień Oświęcimia – opisuje śmierć kapitana Paolone w swej książce pt. Oświęcim w systemie RSHA na stronie 111 pisze tak:
Sprawa wojskowych w Oświęcimiu: 25 września 1943 r. w sobotę, po apelu wieczornym, wyczytani zostali przez blokowych różnych bloków więźniowie, których zaprowadzono przed kuchnię.
43 ludzi, pełnych wzruszenia, niespokojnych o swój los. – Polityczny oddział w obozie – to zły znak – to na pewno śmierć. – Oskarżenie wypłynęło od Bogera. – Krwawy zbir rzucił pod adresem tych ludzi oskarżenie, za które grozić mogła tylko śmierć. Oskarżeni o spisek wojskowy wewnątrz obozu. Płk Dziana, płk Gilewicz, mjr Bończa i kapitan Lisowski – Paolone, jako główni oskarżeni byli zamknięci tydzień wcześniej – a teraz pozostałych zamykali do bunkra, by rozprawić się jak należy (płk Stamirowski, adw. Szumański, kpt. Keler i wielu, wielu innych). – Śledztwo trwało 16 dni – 16 dni męki i świadomości, że stąd się nie wraca. – Pamiętam słowa wyryte w celi 18-ej, celi śmierci: Ci, którzy weszli tutaj porzućcie wszelką nadzieję.
Piekło tam było przez te 16 dni. – Ile to razy wyciągały te zbiry naszych towarzyszy i prowadziły pod „ekran”. – Nie wszyscy byliśmy przesłuchiwani. Zbyszek Mosakowski (był tydzień w obozie), Karol Karp nr 626, Antek Szczulak, Henryk Kalinowski i wielu innych, bez przesłuchania, bez badania poszli pod ekran 11 października. (Ekran – podobny do kinowego tylko czarny pod tą ścianą rozstrzeliwań). Tylko przypadek zrządził, że nas dwunastu zostało zwolnionych – dlaczego – trudno powiedzieć. Przecież szło zbirom o zniszczenie inteligencji polskiej, ewentualnych kierowników – przypuszczalnej samoobrony więźniów. I tak właśnie 11 października, między godziną 10.20 a 11.00, gdy kilku z nas czekało w politycznym, dokąd prowadzono z bunkra – nasz los jeszcze niepewny – w tym czasie rozprawiali się w krwawy sposób z ludźmi nieprzesłuchiwanymi, których winą mogło być tylko to, że byli Polakami. Inni przesłuchiwani: jak Gilewicz, Woźniakowski, Szumański, Lisowski – Paolone – bronili się tak samo jak i my przed zarzutem spisku wojskowego – ich odpowiedzi i wyjaśnienia były bez znaczenia. Sprawa zanim powstała, była przesądzona – Wyrok śmierci na kilkudziesięciu ludzi – to gwarancja spokoju w obozie.
Jako pierwsi szli pod ekran płk Dziana i kpt. Tadeusz Lisowski – Paolone. Szli jak przystało na żołnierzy. Gdy podeszli pod ekran, Dziana zwrócił się do katów – wykonujących wyrok śmierci, Steiwitza i Mauzena z prośbą o niestrzelanie w tył głowy z „wiatrówki”, lecz jak do żołnierzy z pistoletów i prosto w twarz. Widać, że docenili odwagę tych żołnierzy, bo uwzględnili ich prośbę. Paolone jeszcze krzyknął: Niech żyje Wolna i Niep... i to było ostatnie jego słowo.
Zginęli jak żołnierze, jak wierni synowie Tej, co nie zginęła.
Jego postać i działalność w niemieckim obozie Auschwitz szczegółowo przedstawia również więźniarka tego obozu Pani Zofia Posmysz w opowiadaniach Chrystus Oświęcimski i Pasażerka.
Dla upamiętnienia bohaterskiego żołnierza i patrioty, tymbarski Strzeleczorganizował konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży, którego rozstrzygnięcie nastąpi 11 października w UG Tymbark, w rocznicę Jego śmierci.
W rodzinnej miejscowości w Piekiełku, Niepubliczna Szkoła Podstawowa i Gimnazjum również odda hołd bohaterskiemu żołnierzowi poprzez przygotowanie okolicznościowej gazetki, apelu oraz umieszczenie obelisku i zasadzenie drzewka, upamiętniającego postać kpt. Tadeusza Paolone w najbliższym otoczeniu szkoły. Koordynatorem akcji jest Pani Ewa Mrózek, nauczyciel historii w tej placówce oświatowej.
Kpt. Tadeusz Paolone jest wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia jak żyć, służyć ojczyźnie, pomagać bliźnim w najtrudniejszych chwilach życia oraz oddać życie za Polskę.
Autor: Robert Nowak
Źródło: www.tymbark.pl