Epoka obrazu

22 lutego 1931 r. w pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu w niewielkiej celi zakonnej, rozpoczęła się historia niezwykłego wizerunku. Siostra Faustyna usłyszała słowa: ,,Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie”. Obraz ten miał być syntezą prawdy o miłosiernej miłości Boga i źródłem łask, z którego czerpać mogą wszyscy, szczególnie w chwilach upadku i cierpienia, jeśli tylko pokładać będą ufność w miłosierdziu Stwórcy. Trzy lata później, zgodnie z poleceniem Jezusa zostaje namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego obraz przedstawiający postać Zbawiciela w białej szacie z uniesioną ręką w geście błogosławieństwa, a z rany na piersi wychodzą promienie: biały symbolizujący wodę, która usprawiedliwia duszę grzesznika i czerwony, będący znakiem oczyszczającej krwi. Dzieło to znajduje się obecnie w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Wilnie. Jednak najbardziej znaną wersją obrazu ,,Jezu ufam Tobie” jest ten autorstwa Adolfa Hyły, który do dziś znajduje się w kaplicy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Kopia obrazu Jezusa Miłosiernego z krakowskich Łagiewnik obecnie nawiedza poszczególne dekanaty i parafie diecezji tarnowskiej. Do tego wydarzenia mają przygotować wiernych specjalne nabożeństwa, rekolekcje, czuwania. Jednak powstaje szereg pytań nad sensem samego wydarzenia, nad jego wartością i celem. Czym dla chrześcijanina ma być peregrynacja wizerunku miłosiernego Boga? Jak się do niej przygotować i przeżyć, by to nawiedzenie nie skończyło się wraz z zamknięciem drzwi samochodu, który przewozi obraz z parafii do parafii, ale by prawda o miłości Boga stała się namacalnym elementem codzienności? I w końcu, czym dla współczesnego człowieka powinna być prawda o miłosiernej miłości Zbawiciela?  O tym wszystkim specjalnie dla Czytelników Portalu Ziemia- limanowska mówi s. Elżbieta Siepak- rzecznik prasowy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. W wielkim wydarzeniu duszpasterskim, jakim jest niewątpliwie peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego, chodzi o głębsze poznanie tajemnicy miłosierdzia Bożego, orędzia Miłosierdzia wraz z nabożeństwem do Miłosierdzia Bożego, które Jezus przekazał przez św. Siostrę Faustynę. Służą temu właśnie rekolekcje i misje, które poprzedzają peregrynację w parafii. Nie można jednak na tym poprzestać. Jest to, bowiem doskonała okazja do osobistego zgłębiania tego daru Boga dla naszych czasów, jak o św. Faustynie i orędziu Miłosierdzia powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II. Znajomość tego daru nie tylko pomaga wierzącym lepiej z niego korzystać, ale także nieść innym. Ludzie poznający tajemnicę miłosierdzia Bożego są szczęśliwi, bo czują się kochani, doświadczają miłującej obecności Boga. Jezus zawsze jest obecny w Najświętszym Sakramencie, przychodzi do nas w każdej Komunii św. i jednoczy się z nami tak ściśle, jak nawet nie łączy się z aniołami. Żeby jednak owocnie korzystać z tego daru i z innych łask, które Bóg złożył dla nas w Kościele św., trzeba jakiś impulsów. Z natury bowiem przyzwyczajamy się nawet do najświętszych rzeczy. Peregrynacja daje impuls do głębszego poznania tej rzeczywistości, w której żyjemy w Kościele, ale jakby do końca nie zdajemy sobie sprawę z tego, jak cudowna i pełna miłości Boga jest to rzeczywistość, nawet wówczas, gdy dotyka nas cierpienie. Żyjemy w epoce obrazu, więc peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego szczególnie do ludzi przemawia. Przeżywają ją, jako rzeczywiste nawiedzenie parafii przez Miłosiernego Pana, który przychodzi, aby słuchać, uzdrawiać, pocieszać, wskrzeszać to, co umarłe duchowo, leczyć choroby i ludzkie słabości… W naszych czasach zajaśniała niezwykłym blaskiem biblijna prawda o miłości miłosiernej Boga do człowieka. Wiemy o potrzebie odpowiedzi na nią postawą ufności wobec Boga i miłosierdzia względem bliźnich. Nie zawsze jednak w sposób właściwy pojmujemy miłosierdzie Boże i ludzkie. Często ono kojarzy się z przekreśleniem sprawiedliwości, z pobłażliwością wobec zła, z litością czy zwykłą ludzką filantropią. Nierzadko też miłosierną miłość Boga ograniczamy tylko do przebaczenia grzechów. Tymczasem wszystko w porządku natury i łaski mamy z miłosierdzia Boga. Święta Siostra Faustyna i bł. Jan Paweł II pozwalają nam głębiej wejść w tę rzeczywistość, poznać prawdziwe oblicze Boga, który jest sprawiedliwy i miłosierny, który jest „samym Miłosierdziem” – jak mówiła św. Siostra Faustyna. Nigdy do końca nie zgłębimy tajemnicy miłosierdzia Bożego, bo jest to właśnie tajemnica. Ale zostaliśmy na chrzcie św. wyposażeni w dar wiary, który pozwala poznawać Boga głębiej niż ludzki rozum. Miłosierną miłość Boga, która została przez Niego objawiona i zapisana na kartach Pisma Świętego, człowiek nie może poznać tylko ludzkim rozumem. Konieczna jest wiara. Wiara zaś rośnie z tego, co się słyszy… W tym kontekście można dostrzec sens takich akcji duszpasterskich jak peregrynacja.             Wraz z obrazem Jezusa Miłosiernego – kopią cudownego obrazu z Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach – peregrynują relikwie wielkich apostołów Bożego Miłosierdzia: św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II. Oni są nie tylko świadkami miłosiernej miłości Boga do człowieka, ale także pozwalają ludziom doświadczyć jej w swoim życiu. Zachęcają najpierw do tego, by nieustannie poznawać Boga w tajemnicy Jego miłosierdzia. „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny czy encyklika „Dives in misericordia” są doskonałym komentarzem do tekstów Pisma Świętego, objawiających miłosierną miłość Boga. Poznawanie Boga w tej tajemnicy rodzi i rozwija postawę zaufania wobec Niego, która wyraża się w pełnieniu woli Bożej zawartej w przykazaniach, słowie Bożym, obowiązkach stanu czy rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego. Poznawanie Boga w tej tajemnicy rodzi i rozwija pragnienie upodobnienia się do Niego poprzez świadczenie miłosierdzia wobec bliźnich. Nie chodzi tu tylko o sporadyczne akty dobroci czy udział w akcjach dobroczynnych, ale o taki styl życia. Chodzi o to, by miłosierdzie właściwie pojęte kształtowało życie uczniów Chrystusa we wszystkich jego wymiarach.  Jeśli będziemy poznawać Boga w tajemnicy miłosierdzia, odkryjemy – jak św. Faustyna – Jego zamieszkiwanie w duszy ludzkiej, gdy jest w stanie łaski uświęcającej. Odkryjemy, że Bóg jest bliżej niż drugi człowiek i wchodzi z nim w większą zażyłość niż z aniołami. Wtedy też wyostrzy się zmysł wiary, który pozwoli w każdej codzienności dostrzegać miłującą obecność Boga. Życzę tego wszystkim, którzy będą uczestniczyli w peregrynacji w swoich parafiach. Niezależnie od ilości godzin spędzonych na kolanach przed Obrazem Jezusa Miłosiernego i potoku wypowiedzianych słów, nie uda nam się pojąć tej tajemnicy jakim jest miłość Boga do człowieka, jeśli nie otworzymy się na drugiego osobę. Na człowieka schorowanego, cierpiącego, targanego niepewnością i przeszytego smutkiem, bo właśnie w postawie zrozumienia i pomocy można dostrzec kwintesencje miłosierdzia. Siostrze Elżbiecie Siepak składamy serdeczne podziękowania za poświęcony czas i słowa, mające pomóc jeszcze lepiej zaznajomić się z odwieczną prawdą o miłosierdziu Jezusa i wartości zaufania tej prawdzie. ,, Obiecuję, że dusza, która czcić będzie ten Obraz nie zginie. Obiecuję także już tu na ziemi zwycięstwo nad nieprzyjaciółmi, a szczególnie w godzinie śmierci. Ja sam bronić będę ją, jako Swej chwały”. (Dz. 48)

Autor: Kamil Orzeł

 
Tagi: Epoka obrazu,