Parę tygodni temu pisaliśmy, że św. Mikołaj dotrze do dzieciaków na Bołdony bez przeszkód - dziś trzeba powiedzieć, że nawet może przed ową magiczną nocą z 5 na 6 grudnia, choćby dziś, czy jutro, dokonać objazdu, posprawdzać gdzie i jak dojechać, którędy "podrzucić" prezent? Droga jest gotowa i bezpieczna, zaś osuwisko stabilne i zabezpieczone. Limanowski WOLIMEX spisał się na medal, podobnie jak małopolski wojewoda, który na prośby burmistrza Filipiaka nie pozostał głuchy i przyznał pełne finansowanie zadania ze środków państwa.
W poniedziałek 21.10 o poranku pracownicy ZGK wraz ze swoim dyrektorem z trudem, ale skutecznie usunęli zakopany w tym miejscu przed prawie 3 laty, stalowy słupek z informacją: "Droga zamknięta-czynne osuwisko" i znakiem całkowitego zakazu ruchu po tej drodze. Nowa, asfaltowa nawierzchnia, głębokie koryta dla wód opadowych, stalowe larseny i kotwy osadzone mocno w skalnym podłożu, bariery zabezpieczające, a nawet miejsce na nagły postój/parking, tuż przed barierami, sprawiają, że to bardzo niebezpieczne miejsce jeszcze "wczoraj", dziś gwarantuje pełny komfort i wysoki standard dla użytkowników. Pozostaje nam jeszcze raz przeprosić Mieszkańców za kłopoty i utrudnienia. Podziękować za cierpliwość i zrozumienie. Słowa wdzięczności kierujemy też na ręce Wojewody Małopolskiego Jerzego Millera za szybkie, sprawne i skuteczne działanie w naszej sprawie, zakończone 100% sfinasowaniem inwestycji. I na koniec słowo "dziękujemy" adresujemy do Prezesa WOLIMEX-u p. Eugeniusza Wojaka - w roku 2007 ratował przed osunięciem mszańskie osiedle Madeje (ul. Spadochroniarzy) dziś drogę do os. Bołdony. I wtedy, i dziś zleconą robotę WOLIMEX wykonał starannie i zgodnie ze sztuką budowlaną. Lepiej byłoby, gdyby natura już więcej nas w taki sposób nie doświadczała, ale jeśli już tak się dzieje, to dobrze, kiedy na koniec można powiedzieć, że wszyscy odpowiedzialni za proces przygotowania dokumentacji, przeprowadzenia przetargu, realizacji i nadzoru robót, zdali egzamin. W tym przypadku tak właśnie było.