Popiersie Kazimierza Wielkiego dla Mszany Dolnej

Piotr Bies, rzeźbiarz z Rabki-Zdroju wykonał dla Urzędu Miasta w Mszanie Dolnej popiersie króla Kazimierza Wielkiego, założyciela miasta.

Już najbliższej sesji Rady Miasta i innym spotkaniom zaplanowanym w Sali Konferencyjnej mszańskiego urzędu, będzie się "przysłuchiwał" spoglądając z niewysokiego cokołu ten, który gród Mszana w roku 1345 założył - król Kazimierz Wielki. Założyciel naszego miasta wita od kilku lat każdego, kto przychodzi do magistratu - mijamy jego wielkie popiersie na granitowym cokole. Rzeźba władcy, co to Polskę zastał drewnianą, a zostawił murowaną, jest darem pochodzącego z Mszany Dolnej artysty rzeźbiarza, ucznia Xawerego Dunikowskiego - Władysława Jani ze Słomki. Zmarły w roku 2008 artysta mieszkał i tworzył w Warszawie. Popiersie z brązu to dar rzeźbiarza o mszańskich korzeniach dla rodzinnego miasta.
W poniedziałkowe popołudnie 18 listopada br. "powitaliśmy" kolejną podobiznę władcy, który według podań z lubością polował ze swoją świtą w lasach porastających Lubogoszcz. Tym razem gipsowe popiersie Kazimierza Wielkiego przywędrowało z Rabki i wyszło spod dłuta artysty rzeźbiarza p. Piotra Biesa - absolwenta Wydziału Rzeźby i Katedry Tkaniny Artystycznej krakowskiej ASP. Rabczański rzeźbiarz, kiedy posłyszał o planach mszańskiego samorządu na zagospodarowanie gotowego już cokołu na zrewitalizowanym Rynku, najpierw wykonał miniaturę popiersia władcy, by przekonać do swojej wizji. Kiedy decyzji wciąż nie było, wykonał gipsowe popiersie w skali 1:1 i przywiózł do Mszany. W najbliższym czasie znajdziemy dla Ojca - założyciela naszego miasta godne miejsce w sali obrad. Władca swoim palcem wskazuje na herb Mszany Dolnej - ten symboliczny gest trzeba odczytać, że Mszanę należy traktować jako wspólne dobro. Byłoby dobrze, gdyby podejmujący w tym miejscu ważne decyzje dla swojego miasta, zawsze mieli to na względzie.