Przeniesienie inauguracji Pucharu Świata do fińskiego Kuusamo, a przede wszystkim zaplanowanie na początek biegu stylem klasycznym sprawiło, że Justyna Kowalczyk pierwszy raz w karierze rozpoczęła starty w tym cyklu od zwycięstwa.
Zaczęło się jednak od spokojnego biegu eliminacyjnego, w którym Justyna zajęła ósmą pozycję. W biegach finałowych nie miała już jednak sobie równych i nie zmieniły tego nawet problemy w finale, gdzie po kolizji z Norweżką Brun-Lie straciła rytm i spadła na ostatnie miejsce. Ostatecznie jednak minęła linię mety niezagrożona, udowadniając kolejny raz swoje mistrzostwo w stylu klasycznym.
- Jestem bardzo zadowolona ze zwycięstwa, ale to nie były perfekcyjny bieg. Jak zawsze na początku rywalizacji nie wszystko mi się układało, ale tym razem w przeciwieństwie do lat ubiegłych potrafiłam wydobyć się z kłopotów - mówiła na mecie polska zawodniczka.
Justyna utrzymała żółtą koszulkę liderki PŚ, w której startowała jako zwyciężczyni z poprzedniej edycji. W sobotę ruszy w niej na trasę 5 km stylem klasycznym.
- To jest dystans na którym Justyna bardzo lubi biegać, a po zwycięstwie w sprincie na pewno przystąpi do startu bardzo pozytywnie nastawiona - stwierdził trener Wierietielny.
Justyna Kowalczyk jest także liderką klasyfikacji Ruka Triple.
Wyniki finału sprintu
1. Justyna Kowalczyk (Polska) 3.06,1
2. Kikkan Randall (USA) + 1,6
3. Denise Herrmann (Niemcy) + 2,8
W Kuusamo w sobotę znów panowały trudne warunki. Niska temperatura i padający śnieg nie zatrzymały jednak rozpędzonej Justyny Kowalczyk, która odniosła drugie w tym sezonie zwycięstwo. Na dystansie 5 km stylem klasycznym była o 3 sekundy lepsza od Norweżki Marit Bjoergen i o 14,6 sekundy od jej rodaczki Therese Johaug.
Justyna jako ostatnia ruszyła w sobotę na trasę i dzięki temu mogła kontrolować sytuację. Na pierwszym pomiarze czasu miała stratę pół sekundy do Bjoergen, ale później systematycznie przyspieszała i na mecie najgroźniejszą rywalkę wyprzedziła o 3 sekundy. Dla Justyny było to setne podium w karierze w jej startach w Pucharze Świata.
- Cieszymy się z wygranych, ale to wciąż dopiero początek sezonu. W Kuusamo trasy pasują Justynie, dwa pierwsze biegi były klasykiem, w którym jest zawsze znakomita, no i przyszły zwycięstwa, ale to nie oznacza, że jesteśmy z formą w innym miejscu niż gdy w poprzednich latach przegrywała o ponad minutę na inaugurację w stylu dowolnym - podkreśla trener Aleksander Wierietielny.
W niedzielę na zakończenie cyklu Ruka Triple biegaczki będą rywalizowały w biegu na dochodzenie na 10 km właśnie techniką dowolną. Justyna Kowalczyk ruszy na trasę jako pierwsza, z przewagą 25,7 s nad Bjoergen oraz 44,9 nad Johaug.
- Spodziewam się, że dziewczyny mnie dogonią. Postaram się utrzymać, ale zobaczymy jak będzie. Na pewno jednak nie odpuszczę tego biegu, bo będzie stylem dowolnym - mówi Justyna.
Wyniki biegu na 5 km techniką klasyczną:
1. Justyna Kowalczyk (Polska) 13.33,7
2. Marit Bjoergen (Norwegia) strata 3,0
3. Therese Johaug (Norwegia) 14,6
4. Julia Czekaliewa (Rosja) 18,4
5. Charlotte Kalla (Szwecja) 18,7
6. Krista Lahteenmaki (Finlandia) 26,3
Klasyfikacja Ruka Triple (po 2 z 3 zawodów):
1. Justyna Kowalczyk (Polska) 16:14.0
2. Marit Bjoergen (Norwegia) +25.7
3. Therese Johaug (Norwegia) +44,9
4. Charlotte Kalla (Szwecja) +45,7
5. Denise Herrmann (Niemcy) +50,2
6. Krista Lahtenmaki (Finlandia) +50,8
Justyna Kowalczyk na trasę niedzielnego biegu pościgowego wyruszyła jako pierwsze, ale styl dowolny to nie jest - szczególnie na początku sezonu - najmocniejsza strona polskiej biegaczki.
25,7 sekundy przewagi nad Marit Bjoergen zniknęły już w połowie dystansu, wraz Norweżką Polkę dogoniły także Szwedka Charlotte Kalla i kolejna z Norweżek Therese Johaug czyli znakomite specjalistki od "łyżwy". Justyna utrzymywała się za tą trójką aż do ostatniego podbiegu. Rywalki narzuciły wówczas mocniejsze tempo i z każdym metrem powiększały przewagę, a Polka jak tłumaczyła później na mecie nie rzuciła już na szalę wszystkich sił i ostatecznie finiszowała ze stratą 30,9 sekundy za Bjoergen.
Dla Justyny i jej trenera bieg w Kuusamo, po bardzo trudnym biegu w Pucharze FIS w Muonio, gdzie na takim dystansie Polka zajęła 24. lokatę zmagając się z mocnym bólem piszczeli, był jednak potwierdzeniem, że praca na stylem dowolnym przynosi rezultaty.
- Nie można cały czas wygrywać. Wiemy, że jest jeszcze nad czym pracować w stylu dowolnym, poza tym najwyższa forma ma przyjść po Tour de Ski - tłumaczy trener Aleksander Wierietielny.
Bieg na dochodzenie na 10 km techniką dowolną i końcowa klasyfikacja cyklu Ruka Triple:
1. Marit Bjoergen (Norwegia) 27.28,1
2. Charlotte Kalla (Szwecja) strata 0,8
3. Therese Johaug (Norwegia) 1,3
4. Justyna Kowalczyk (Polska) 30,9
5. Kikkan Randall (USA) 1.01,9
6. Astrid Uhrenholdt Jacobsen (Norwegia) 1.02,6
Źródło:
http://justyna-kowalczyk.pl