Mszana Dolna: Akatyst - hymn ku czci Bogurodzicy

Przełom wieków V i VI, to czasy kiedy powstał ten maryjny hymn - tu historycy są raczej zgodni, ale wciąż do końca nie wiadomo, kto Akatyst napisał. Jedni mówią, że zrobił to św. Roman Pieśniarz, inni że autorem tego liturgicznego hymnu jest patriarcha Konstantynopola, Sergiusz. Pewne jest jedno - Akatyst uroczyście wyśpiewano po raz pierwszy w podzięce za uratowanie Konstantynopola podczas oblężenia awarskiego w roku 626.
Do Europy Akatyst dotarł ok. wieku VIII - przywieźli go weneccy kupcy. A w Polsce? Tłumaczenia na język polski dokonał jezuita, o. Mieczysław Bednarz i stało się to dopiero w roku 1965. Akatyst opowiada o udziale Matki Bożej w życiu Chrystusa i Jego Kościoła. Gdyby przygotować jego pełną wersję, nabożeństwo trwałoby kilka godzin. Akatyst to kondakiony i ikosy. Te pierwsze kończą się zawsze refrenem Alleluja, podczas którego dwaj lektorzy okadzają ikonę Matki Bożej. Ikosy kończy inkautacja: "Witaj Oblubienico dziewicza".
Od czterech lat Akatyst trwale wpisuje się w historię młodszej z mszańskich wspólnot - parafię Miłosierdzia Bożego. Po raz pierwszy maryjny hymn wyśpiewano jeszcze w kaplicy pod plebanią, a było to rok 2010. Pomysłodawcą był ks. Mateusz Korpak, którego tuż po kapłańskich święceniach skierowano do duszpasterskiej pracy w nowo utworzonej parafii. To piękne nabożeństwo jest odprawiane zawsze w okolicach 8 grudnia - święta Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryii Panny.
W tym roku ten dzień przypadł na niedzielę - o godz. 18.oo, tuż po wieczornej Eucharystii, zgasły światła w światyni. Przed ołtarzem przygotowane miejsce na ikonę Matki Bożej, a przed nim morze światła i piękne kwiaty. Także wszyscy, którzy zgromadzili się w ławach, otrzymali płonące świece. Na stopniach ołtarza parafialny, mieszany chór. Środkiem kościoła do głównego ołtarza zbliżyła się procesja - lektorzy i ministarnci w czerwonych albach. Tuż przed niesioną wysoko ponad głowami ikoną Matki Boskiej dwie kadzielnice. Na końcu procesji główny celebrans - w starej, zabytkowej i pięknie haftowanej kapie, dziś już nieużywanej - ks. Mateusz. Z zapaloną świecą, w towarzystwie lektorów rozpoczął liturgię. Przez cały czas celebrans, służba liturgiczna i wierni w postawie stojącej trwają na modlitwie.
Tuż przed godziną 19 nabożeństwo się skończyło - jeszcze przed błogosławieństwem Proboszcz parafii ks. Tadeusz Mrowiec i ks. Mateusz Korpak podziękowali tym wszystkim, którzy przyczynili się do jego przygotowania. Ciepłe słowa usłyszeli chórzyści - 26 dziewcząt, z których najmłodsze mają zaledwie po 12 lat i 8 panów, jedni bardzo młodzi, ale i starsi, już żonaci. Młodym zespołem kieruje organista - Mariusz Klimek. O nastrojowe światło zadbał Piotr Stachura. Ołtarz przystroiły siostry franciszkanki - s. Magdalena i s. Lidia. Projektem plakatów zajął się Adrian Zapała, zaś bezinteresownie je wydrukował Tomasz Petrycki. Obsługę "medialną" zapewnił duet Michał Kołodziej&Patryk Matuła. W kościelnych ławkach sporo wiernych, nawet dzieciaków. Z Poronina na Akatyst dotarł ks. Stanisław Parzygnat ze swoim wikariuszem ks. Damianem Kuchtą. W nabożeństwie uczestniczył też ks. Tomasz Stec od św. Michała i ks. Grzegorz Mrowiec - proboszcz ze Świątnik Górnych i brat mszańskiego proboszcza z Miłosierdzia Bożego. Zanim wnętrze świątyni rozbłysło światłami, zebrani nagrodzili i podziękowali rzęsistymi brawami wszystkim, którzy wieczorne nabożeństwo przygotowali.
Źródło: www.mszana-dolna.eu