Mszana Dolna: Cudeńka mistrza Aleksandra

Kto jeszcze tego nie widział, ma czas do 10 stycznia 2014 r. Warto po szaleństwach sylwestrowej nocy wybrać się w któryś z pierwszych dni Nowego Roku do miejskiej Biblioteki - kto z zaproszenia skorzysta, na pewno zawiedziony nie będzie. A co tym razem miejska książnica przygotowała? Z książkami to nic wspólnego nie ma, ale przyzwyczailiśmy się już do tego, że oferta biblioteki bardzo często daleko wykracza poza statutowy charakter jej działania.
Nie inaczej jest i tym razem - w przytulnej salce wystawowej nastrojowe płótna artystki z Łostówki Józefy Potaczek, zastąpiły prawdziwe cudeńka z metalu, szkła i kamieni półszlachetnych. Jeśli te trzy składniki uda się zespolić w jedno, to powstają rzeczy niebanalne, zachwycające i ..... w sam raz na noworoczny prezent dla ukochanej.
Wernisaż wystawy bez rozgłosu, wśród swoich i bez tłumów, odbył się jeszcze przed Bożym Narodzeniem - Aleksander Zubek, bo to o jego dziełach mówimy, nie przepada za błyskami fleszy i tłumami, dlatego otwarcie wystawy było bardzo kameralne i skromne. Ale teraz, można i trzeba wpaść do biblioteki, by nacieszyć oko, a może i któreś z tych misternych cudeniek po prostu zakupić?
Autor nie jest mszaniakiem, ale żyje w naszym miasteczku już ponad 20 lat i na stałe już chyba wrósł w jego pejzaż - choć, jak sam mówi "... nigdy nie potrafiłem poświęcić się jednej rzeczy - wszystkiego chciałbym spróbować, poznać i zobaczyć wszystko, co nowe".  Ale póki co mieszka, pracuje i tworzy pośród nas - z wykształcenia rehabilitant, na życie zarabia jako nauczyciel WF w dawnym "ogrodniku". I tak na dobrą sprawę praca w szkole i dłubanie w pracowni pewnie zajęłoby czas, ale nie w przypadku Aleksandra Zubka.
Wciąż szuka wokół siebie nowych wrażeń i pewnie również inspiracji do swojego artystycznego hobby? Często można go zobaczyć na górskim rowerze, jak pędzi na 8 do szkoły, ale kocha też motocykle. Kiedy spadnie śnieg - zakłada narty, chodzi i biega po górach. Zaś latem jego pasją staje się woda - pływanie i windserfing wypełniają czas letniej kanikuły. Nie rozstaje się też z aparatem fotograficznym. Jednym słowem - ciekawy człowiek i ciekawa jest też wystawa jego prac. Zapraszamy do biblioteki - naprawdę warto poświęcić chwilkę i zobaczyć, co mogą z kawałka kolorowego szkła, kamienia i metalu, wyczarować ludzkie dłonie. Źródło: www.mszana-dolna.eu