Mszana Dolna: Po promesy do Tarnowa

Warto było małopolskim samorządowcom pojechać w ostatni wtorek (18.02) do Tarnowa - na comiesięcznym spotkaniu z wojewodą Jerzym Millerem aż 125 z nich otrzymało promesy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji podpisane przez Sekretarza Stanu Stanisława Huskowskiego. Promesy przywiózł z Warszawy do Tarnowa dyrektor Departamentu do Spraw Usuwania Skutków Klęsk Żywiołowych Zbigniew Śwircz. Wspólnie z gościem ze stolicy promesy wręczali wojewoda małopolski Jerzy Miller i dyr. Wydziału Rolnictwa Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego Stanisław Siemek.
Zanim jednak burmistrzowie i wójtowie odebrali ministerialne promesy, usłyszeli z ust wojewody Millera i dyr. Śwircza sporo ciepłych słów za umiejętne i bardzo sprawne korzystanie z przyznawanych Małopolsce funduszy. Wojewoda Jerzy Miller i dyr. Zbigniew Śwircz zgodnie potwierdzili, że województwo małopolskie najlepiej ze wszystkich polskich województw radzi sobie z niełatwymi procedurami przy wydawaniu pieniędzy państwa przyznawanych na walkę ze skutkami klęsk żywiołowych. Jak mówił dyr. Zbigniew Śwircz, przyznane Małopolsce środki są praktycznie za każdym razem wydawane w 100% - to zasługa kierujących samorządami wójtów, burmistrzów i prezydentów małopolskich gmin.
W "pierwszym", zimowo-wiosennym rozdaniu małopolskie miasta i gminy otrzymały 48 mln.060 tys. zł. zaś powiaty 33 mln.530 tys. zł. Oczywiście lepiej byłoby, gdyby naszego i wielu innych miast i gmin małopolskich wśród beneficjentów tej dużej kwoty nie było - ale tak stałoby się tylko wtedy, gdyby niszczące żywioły nasz region omijały. Tak niestety nie jest i Małopolska od kilkunastu lat jest regionem szczególnie "umiłowanym" przez bezlitosne siły natury - a to powódź, innym razem potężne wichury, zaś ostatnimi laty masowe ruchy ziemi, czyli osuwiska. I właśnie na walkę ze skutkami osuwających się mas ziemi mszański samorząd wywalczył ministerialną promesę o wartości 340 tys.zł. Te środki pozwolą rozpocząć trzeci z czterech etapów naszych starań o wodę pitną dla Mszany Dolnej.
Przypomnijmy zatem najważniejsze momenty : mamy już za sobą dwa etapy - w pierwszym, wartym 39 tys. 237 zł, wykonano dokumentację geologiczno-inżynierską. Etap drugi to dokumentacja hydrogeologiczna i wykonanie czterech studni wielkodymensyjnych i wiercenie jednej "głębinówki". To zadanie pochłonęło 460 tys.zł. i zakończyło się tuż przed Bożym Narodzeniem roku 2013. Wtorkowa promesa warta 340 tys.zł. będzie przeznaczona na wykonanie dokumentacji projektowo-budowlanej dla zadania pn.: "Przeniesienie ujęcia wody pitnej wraz z infrastrukturą zlokalizowanego na potoku Szklanówka w miejsce wolne od zagrożenia ruchami masowymi ziemi - budowa alternatywnych ujęć wody pitnej wraz z infrastrukturą". Na skompletowanie pełnej dokumentacji mamy czas do 30 maja br. W najbliższym czasie ogłosimy postępowanie przetargowe na to zadanie. O kłopotach z wodą pitną w Mszanie Dolnej informowaliśmy na stronie internetowej m.in. 14 listopada w artykule pt. "Wiercą i kopią - szukają wody "(kliknij) a także 5 grudnia. Wtedy tekst nosił tytuł: "Dobre wieści z głębin ziemi"(kliknij) i 17 grudnia, kiedy wieści o wodzie zatytułowaliśmy "Wojewoda i fachowcy mówią TAK".(kliknij).
A zatem jesteśmy coraz bliżej wyznaczonego celu, jakim jest dostatek wody pitnej dobrej jakości i w niezbędnej ilości w każdym gospodarstwie. Decyzja Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o przyznaniu kolejnych środków naszemu samorządowi na walkę o wodę jest potwierdzeniem skutecznego działania urzędu, dobrze przygotowanych wniosków i prawidłowego rozliczenia wcześniejszych promes. Źródło: www.mszana-dolna.eu