30. września 2013 r. papież Franciszek w czasie Konsystorza ogłosił zgromadzonym kardynałom i światu, że 27. kwietnia 2014 r., w święto Miłosierdzia Bożego, zostaną kanonizowani papieże Jan XXIII i Jan Paweł II. W ten sposób spełni się życzenie setek tysięcy wiernych, zgromadzonych na pogrzebie Jana Pawła II, którzy skandowali „Santo subito!” („natychmiast święty”). Wnet potem papież Benedykt XVI zezwolił na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego papieża Polaka i ogłosił go błogosławionym 1. maja 2011 r. Natomiast Jan XXIII, papież w latach 1958-1962 (Angelo Giuseppe Roncalli) to pomysłodawca Soboru Watykańskiego II (1962-65). Nazywany jest Dobrym Papieżem. 3. września 2000 r. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym wraz z papieżem Piusem IX (1846-1878). Kanonizacja Jana XXIII i Jana Pawła II będzie pierwszym tego rodzaju obrzędem w XXI wieku, kiedy to zostaną ogłoszeni razem świętymi dwaj papieże. Ostatnim kanonizowanym papieżem był Pius X (1903-1914). Jan Paweł II był człowiekiem świętym i promieniował świętością. Przeżył 84 lata 10 miesięcy i 15 dni (1920-2005). Jego świętość widoczna była nie tylko w ostatnim etapie jego ziemskiej wędrówki, ale przez całe życie. O tej świętości świadczy jego odniesienie do Boga i człowieka; do Kościoła i świata. O tej świętości świadczą cechujące go nadprzyrodzone cnoty wiary, nadziei i miłości oraz cnoty kardynalne: roztropność, wstrzemięźliwość, umiarkowanie i męstwo. Mówią o tym jego czyny i modlitwa, pracowitość i cierpienie, naśladownictwo świętych oraz ewangelizacja i apostolstwo. Pragnienie świętości zakiełkowało w sercu małego Karola Wojtyły już w dzieciństwie, w domu rodzinnym w Wadowicach. Wpłynęła na to atmosfera domu, a zwłaszcza postawa bogobojnego i pobożnego ojca. To pragnienie świętości rozwijał także we wrażliwej duszy dziecka spowiednik i opiekun ministrantów ks. Kazimierz Figlewicz oraz katecheta ks. Edward Zacher. We wzmocnieniu tego pragnienia dopomógł mu w młodości Jan Tyranowski mieszkający w Krakowie w dzielnicy Dębniki. Był to człowiek niezwykły. Pochodził z rodziny rzemieślniczej. Ukończył szkołę handlową, ale z powodu choroby nie mógł realizować wyuczonego zawodu. Pracował, więc w rodzinnym zakładzie krawieckim. Prowadził on głębokie życie wewnętrzne i jako apostoł świecki zachęcał do takiej postawy młodzież skupioną w różach Żywego Różańca. Wśród niej był Karol Wojtyła. Osobowość Jana Tyranowskiego i jego rady życiowe miały niezwykle pozytywny wpływ na jego kapłaństwo i wizję chrześcijańskiej doskonałości. Podkreślał to wielokrotnie, jako papież. W trosce o świętość dużo się modlił, często i regularnie korzystał z sakramentu pokuty, bardzo głęboko przeżywał codzienną Eucharystię oraz dużo czytał Pismo św. i przemyślenia świętych. Z myślą o osobistej i innych świętości angażował się w sprawy Kościoła, by nie zmarnować nawet najmniejszej chwili życia. I tak było w każdym etapie bytowania Jana Pawła II. Praktykowanie przez niego świętości, pociągało do niej także innych ludzi. Świętość to uczestnictwo człowieka, dzięki łasce Bożej oraz ludzkim czynom, w świętości Boga. Dokonuje się to poprzez życie w łasce uświęcającej i wypełnianie obowiązków stanu i zawodu z miłości do Boga. Bóg jest święty, czyli najdoskonalszy i pełen Miłości. Do podobieństwa do siebie wzywa Bóg każdego człowieka i daje mu możliwości jej zdobywania. Święci więc, to naśladowcy Boga oraz bohaterowie wiary i miłości. Są oni dla nas przewodnikami w życiu, wzorem i orędownikami u Boga. Patronują poszczególnym osobom, społecznościom oraz zawodom, a także sytuacjom, w których się sami uświęcali. Do podobieństwa do siebie wzywa Bóg każdego z nas. Przypomina On: „Pośrodku ciebie jestem Ja – Święty (Oz 11,9) i domaga się świętości od ludzi mówiąc: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan Bóg wasz”. (Kpł 19,2). W pełnym tego słowa znaczeniu święty jest Chrystus, gdyż jest On świętością samego Boga. Mówi On: „Bądźcie wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5,48). We wszystkich religiach są ludzie, którzy są bohaterami ich wiary, ideałami i wzorami do naśladowania, dlatego oddaje się im cześć. Są oni jednak wielcy wielkością swego człowieczeństwa, a święci czczeni w Kościele są poprzez Osobę Chrystusa odbiciem świętości Boga. I ze względu na Boga oddaje się im cześć. W [pierwszych wiekach chrześcijaństwa przypieczętowaniem świętości było męczeństwo za wiarę. Czyny męczenników były upamiętnione, a ich życie opisywane, zaś umęczone ciało darzono niezwykłą czcią, jako relikwię i z szacunkiem je przechowywano. Wspólnota Kościoła wraz z miejscowym biskupem decydowała pierwotnie o tym kogo czcić, a jego imię zapisać w katalogach świętych i włączyć do wspomnienia w czasie Mszy św. Po Edykcie mediolańskim w 313 r., kiedy religia chrześcijańska miała większą swobodę rozwoju, zaczęto czcić także jako „wyznawców” osoby, które zdobyły doskonałość moralną w stopniu heroicznym. Heroizm ten potwierdzali biskupi w czasie synodów i odtąd święty mógł oficjalnie odbierać cześć. Od X wieku biskupi zaczęli się zwracać do papieża, aby zatwierdził kult danego świętego. Kult ten mógł być oddawany świętemu w Kościele lokalnym, określonym rejonie, czy kraju, albo na całym świecie. Tak powstała beatyfikacja i kanonizacja. Beatyfikacja to ogłoszenie decyzją ojca św., że ktoś jest szczęśliwy w niebie i może być czczony w pewnym regionie świata. Natomiast kanonizacja (od słowa kanon, wzorzec, reguła), to uznanie przez Stolicę Apostolską świętości życia konkretnej osoby i zezwolenie na jej kult na całym świecie. Do tego uznania prowadzi proces kanonizacyjny, trwający niekiedy bardzo długo oraz cud za wstawiennictwem danego świętego. Do X w. nie rozróżniano procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych. Ogłoszenia człowieka świętego dokonał, jako pierwszy Jezus Chrystus na krzyżu. Na słowa łotra zwanego Dobrym: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego Królestwa”, usłyszał odpowiedź: „Dziś ze Mną będziesz w raju” (Łk 23, 39-43). Tradycja nadaje temu łotrowi imię Dyzma i czczony jest on w liturgii 25 marca. Chrystusa naśladuje Kościół, który nie ogłosił nikogo, jako potępionego, ale ogłasza, kto jest zbawionym, czyli świętym. Należy podkreślić, iż wielu imion osób świętych nie znamy. Czcimy tych, którzy za życia byli bardziej znani. W historii Kościoła pierwszej beatyfikacji dokonał pod koniec XV w. papież Jan XV. To jemu Książe Mieszko I oddał pod opiekę państwo polskie i on był gwarantem naszej niepodległości. Natomiast w 1171 r. papież Aleksander III ustalił, że na kult świętych musi wyrażać zgodę Stolica Apostolska. W XIII w. znane już było rozróżnienie pomiędzy beatyfikacją a kanonizacją. Wprowadzono też urzędowe badanie życia, czyli proces kanonizacyjny. Po jego przeprowadzeniu papież Innocenty III wyniósł na ołtarze w Asyżu w 1253 r. św. Stanisława ze Szczepanowa. W 1634 r. papież Urban VIII zatwierdził kult dotychczasowych świętych, rozróżnienie między beatyfikacją i kanonizacją oraz konieczność przeprowadzenia procesu kanonizacyjnego. W 1969 papież Paweł VI powołał w Watykanie nową Kongregację do Spraw Kanonizacji, którą zreformował w 1983 r. Jan Paweł II. Nowe wytyczne, by kanonizacji przewodniczył papież, a beatyfikacji jego delegat, podał Benedykt XVI. Warto także wspomnieć, iż każdemu świętemu przysługuje 7 zaszczytów: 1) wpisanie do katalogu i publiczne uznanie; 2) zatwierdzone przez Stolicę Apostolską modlitwy; 3) jego imieniem można nazywać kościoły; 4) można odprawiać poświęcone mu Msze św.; 5) posiada własne wspomnienie w kalendarzu liturgicznym; 6) może być przedstawiany z aureolą; 7) oddaje się cześć jego relikwiom. Jan Paweł II to fenomen proklamacji świętych w Kościele. Od końca XVI w., do rozpoczęcia jego pontyfikatu, a więc w przeciągu prawie czterech wieków, papieże kanonizowali 290 i beatyfikowali ponad 800 osób. Także w XX w. wyniesienie kogoś na ołtarze było wydarzeniem raczej sporadycznym. Papież Pius X kanonizował 4 osoby, a beatyfikował 14. Pius XI dokonał 29 kanonizacji 360 beatyfikacji; Pius XII kanonizował 29 świętych i beatyfikował 108 osób. Jan XXIII kanonizował 11 osób, a 4 beatyfikował. Paweł VI ogłosił 84 świętych i 46 błogosławionych. Natomiast Jan Paweł II w czasie swego długiego pontyfikatu ogłosił 482 świętych i 1343 błogosławionych; razem 1825 osób. Co więcej, dokonywał tego sam w Rzymie, albo w czasie pielgrzymek apostolskich. On był „Przyjacielem Świętych i Błogosławionych”. Wyszukiwał ich w różnych krajach i czasach. O świętości pouczał: „W naszym życiu nieodzowny jest wymiar świętości, ażeby człowiek pełniej realizował swe człowieczeństwo” (Lubaczów 1999; „Świętość polega na miłości. Opiera się na przykazaniu miłości. Świętość jest szczególnym podobieństwem do Chrystusa. Jest podobieństwem przez miłość” (Kraków 1983). Kanonizując zaś w Starym Sączu Kingę mówił: „Święci nie przemijają. Święci żyją świętymi. Święci pragną świętości. Święci wołają świętość”. Natomiast beatyfikując w Tarnowie Karolinę Kózkę pytał: „Czyż święci są po to, żeby zawstydzać? Tak. Mogą byś i po to. Czasem konieczny jest taki zbawczy wstyd, ażeby zobaczyć człowieka w całej prawdzie. Potrzebny jest, ażeby odkryć na nowo właściwą hierarchię wartości. Potrzebny jest nam wszystkim, starym i młodym. Wśród wyniesionych przez Jana Pawła II na ołtarze był pierwszy Indianin z Meksyku Juan Diego z Guadalupe; bł. Zefiryn – męczennik za wiarę narodowości cygańskiej z Hiszpanii; pierwsza Indianka Kateri Tetaluqita; pierwsza Sudanka, wielokrotnie sprzedawana na targach niewolników - Józefina Bakhita; były też małe dzieci, jak chociażby Franciszek i Hiacynta z Fatimy. Kanonizował też karmelitankę narodowości żydowskiej Teresę Benedyktę – Edytę Stein i lekarkę Joanne Berettę Molla, która oddała życie za swe dziecko; małżonków Marię i Alojzego Quattrochi i wiele, wiele innych osób. Wynosząc ich wszystkich na ołtarze ukazywał, jaką drogą szli do świętości, pouczał, w czym naśladowali Chrystusa i w czym mogą być wzorem dla nas. Do świętych tych się modlił i czcił ich relikwie. Szczególna wdzięczność należy się bł. Janowi Pawłowi II za wyniesienie do chwały ołtarzy naszych rodaków. Wymienia się 35 świętych i 261 błogosławionych urodzonych, bądź pracujących w Polsce. Spośród nich i 1825 wymienionych kanonizowanych jest 12 i aż 166 błogosławionych Polaków. Pierwszym kanonizowanym przez Jana Pawła II był Maksymilian Kolbe (1982), a ostatnim beatyfikowanym był August Czartoryski – salezjanin. Wyniósł ojciec św. na ołtarze jakże zasłużonych dla Polski arcybiskupów: Zygmunta Szczęsnego-Felińskiego i Józefa Wilczewskiego ze Lwowa, a także posługującego ubogim Brata Alberta Chmielowskiego, służącą Anielę Salawę z Sieprawia oraz s. Faustynę Kowalską Apostołkę Bożego Miłosierdzia. Przypomniał też o kulcie takich świętych jak Jadwiga – królowa, Stanisław Każmierczyk z Krakowa i wielu innych. Ukazywał też licznych naszych męczenników i wyznawców. O wielu z nich nie usłyszelibyśmy nigdy, gdyby nie Jan Paweł II. Przez wyniesienie ich na ołtarze świat usłyszał, że Ziemia Polska jest krainą świętych i błogosławionych. Do niektórych świętych Jan Paweł II miał szczególny sentyment i nabożeństwo. Należeli do nich: Najświętsza Maryja Panna, św. Józef, św. Karol Boromeusz, św. Jadwiga Śląska – patronka jego wyboru na papieża, św. Augustyn, św. Stanisław ze Szczepanowa oraz Wojciech – męczennicy polscy. Wyjątkową cześć oddawał św. Jadwidze królowej, Janowi Vianneyowi, o. Pio, Matce Teresie z Kalkuty, Bratu Albertowi, czy s. Faustynie. Jakże bogaty i o szerokich horyzontach jest obraz świętości zgłębiony przez Jana Pawła II. Słusznie, więc w litanii jemu poświęconej mówimy – „Przyjacielu Świętych i Błogosławionych”. Przygotowując się do kanonizacji bł. Jana Pawła II wypada snuć refleksję nad tym, czym była w jego życiu świętość. Wypada też zapytać – ile znamy tego dorobku hagiograficznego bł. Jana Pawła II? Czy znamy życie wyniesionych na ołtarze naszych rodaków? Czy czcimy ich i staramy się ich naśladować? Czy oni nie zawstydzają nas? Czy pragniemy świętości i budujemy ją? Znajomość życia świętych, przykład ich życia i orędownictwo w niebie, mogą nam pomóc we właściwym rozwiązywaniu różnych spraw osobistych, rodzinnych, społecznych i narodowych. Jakież szczęście musi przeżywać Jan Paweł II przebywając w niebie w Obliczu Boga z Maryją i świętymi – także tymi wyniesionymi przez siebie na ołtarze. Niech jego kanonizacja spotęguje w nas pragnienie świętości, fascynację świętymi i naśladowanie ich. Przemawiając do Polaków w czasie audiencji generalnej 2.10.2013 r., w kontekście kanonizacji Jana Pawła II, papież Franciszek powiedział: „Świętość nie polega na robieniu rzeczy niezwykłych, ale na tym, by pozwolić Bogu działać. Jest ona spotkaniem naszej słabości z mocą Bożej łaski, która pozwala nam żyć w miłości, czynić wszystko z radością i pokorą dla chwały Bożej i dla dobra ludzi. Nigdy nie traćcie nadziei na świętość i podążajcie wszyscy drogą świętości”.
Ks. Stanisław Wojcieszak
Zdjęcie: Roman Szuszkiewicz