Dzisiaj 15 marca, w bardzo trudnych warunkach przyszło nam zagrać sparing LKS Wierchy Pasierbiec z Jaworzanką. Musieliśmy skrócić mecz z 90 do 75 minut. W pierwszej połowie był bardzo silny wiatr, a w drugiej mocno zacinał deszcz i zrobiło się zimno. Tak trudne warunki do grania również przygotowują nas do potyczek ligowych (nie zniechęciły nas) i zahartowują organizm do przetrwania trudnych momentów meczowych. Ostatecznie wygraliśmy 8:1 (4:1). Formą strzelecką błysnął Albert Wąsowicz (6 bramek) i kapitan Bartek Toporkiewicz (2 bramki). Bramka dla rywali wpadła w 5 minucie na 1:0 po golu... samobójczym - ale nie napiszemy kogo. Worek z bramkami rozwiązał się dla nas w 20 minucie, potem średnio co 7 minut wpadała bramka dla nas. Cieszy bardzo gra zespołowa naszej drużyny z dużą ilość podań (prawie wszystkie bramki mają czyjeś asysty - świadczy to o mądrej zespołowej grze). Mimo złych warunków atmosferycznych, dało się grać "piłką" i grać ładny dla oka futbol. Dziękujemy rywalom za czystą i ambitną grę do końca - dla nich z pewnością również był to przydatny sparing. Za tydzień czeka nas sparing z Turbaczem Mszana Dolną. Mateusz Wroński-Tusik
Sparing LKS Wierchy Pasierbiec z Jaworzanka
Opublikowany w: Sport
–
15 marca 2014