VICTORIA WITOWICE DOLNE – ORKAN SZCZYRZYC 0:3

VICTORIA  0 - 3 ORKAN 

Bramki : Ślazyk 10' i 55' , Marek B. 85'
 
Orkan: Piwowarczyk – Tylek (8 Marek K.), Barzyk, Tyrpuła, Łabędź – Tabor, Kurczab, Ślazyk (65 Cyganek), Czaja (77 Nowak) , B. Marek- Duchnik (87 Limanówka).
Żółte kartki : Marek K., Duchnik .
 
Zaległy mecz z Victorią Witowice Dolne, był zarazem pierwszym spotkaniem po zimowej przerwie. Orkan po bardzo dobrym okresie przygotowawczym, przystąpił do starcia po kolejne ligowe punkty. Odnosząc pewne zwycięstwo w inauguracyjnym meczu, potwierdził swoje aspiracje do walki o awans.
Już od pierwszych minut Nasz zespół, szukał swojej szansy do umieszczenia futbolówki w siatce. W 7 minucie gry Kurczab zagrał na skrzydło do Marka B., ten sprytnie ograł obrońców Victorii i z 5 metrów uderzył po krótkim rogu, gdzie czujnie na linii bramkowej bronił Olszewski.
Trzy minuty później cieszyliśmy się ze zdobycia pierwszej bramki w tym meczu. Po długim wyrzucie z autu Czai, piłka powędrowała w pole karne, gdzie najwyżej wyskoczył do niej Ślazyk i uderzeniem głową pokonał bramkarza gospodarzy.
W 33' Marek B. zdecydował się na strzał z 25 metrów, lecz piłka trafiła w spojenie. Ten sam zawodnik w 44 minucie po podaniu od Ślazyka ze środka pola, uderzył minimalnie obok słupka.
Pierwsza połowa to dominacja Drużyny ze Szczyrzyca, dużo gry w środku pola, budowane sytuacje podbramkowe kończące się na 16 metrze bądź też niecelnymi strzałami.
Warto zaznaczyć także, że wiele Naszych akcji było przerywane gwizdkiem sędziego, który wielokrotnie sugerował pozycje spalone ...
Po przerwie Orkan dążył do podwyższenia rezultatu. W 50 minucie gry, ponownie zrobiło się niebezpiecznie pod bramką gospodarzy, jednak po strzale Ślazyka piłka odbiła się od słupka. Bramka na 0-2 padła w 55 '. Tabor zainicjował akcję w środku pola i  zagrał prostopadle do Ślazyka. Nasz zawodnik bezlitośnie wykorzystał sytuację "sam na sam z Olszewskim " i umieścił futbolówkę w siatce.
W 59 minucie gracze Orkana wymienili na połowie Victorii kilka ciekawych podań, które zakończył celnym strzałem z dystansu - Kurczab. Po upływie 68 minut Piwowarczyk wznawiał grę z 5-go metra, głową przebijał piłkę Marek K. do  Duchnika, który znalazł się na czystej pozycji do oddania strzału. Po Jego uderzeniu golkiper Gospodarzy sparował piłkę na rzut rożny.
 Nasi piłkarze postawili "kropkę nad i " po szybkiej i składnej akcji w końcówce meczu. Z prawej strony w pole karne dośrodkowywał Kurczab, tam głową Cyganek przedłużył na lewą stronę do Marka B. i Nasz Młodzieżowiec bez żadnych problemów  posłał  futbolówkę po długim rogu . Wynik 0-3 :)
Zawodnicy Victorii mogli zdobyć honorowego gola w ostatniej minucie meczu. Augustyn przeprowadził indywidualną akcję ze środka pola, ale będący " na posterunku " Piwowarczyk nie dał się zaskoczyć .
Druga połowa nieznacznie zmieniła obraz tego spotkania. Orkan przeważał przez 90 minut gry, stwarzał więcej sytuacji podbramkowych i był zdecydowanie groźniejszy. Gospodarze próbowali swoich sił, lecz ich akcje kończyły się w okolicy środka pola.
Po meczu poprosiliśmy Naszego Zawodnika Mateusza Czaję o krótkie podsumowanie. O to co powiedział na gorąco, tuz po wyjściu z szatni :
" Chcieliśmy udanie rozpocząć rundę wiosenna i zrealizowaliśmy Nasz plan. Zwycięstwo zdecydowanie zasłużone i przy odrobinie szczęścia wynik mógłby być znacznie wyższy, bo okazji na zdobycie bramki było jeszcze kilka. Mimo nerwowego początku oraz roszad w ustawieniu po kontuzji Tylka, potrafiliśmy uporządkować grę i przejąc inicjatywę. Mając tak mocną i wyrównaną ławkę rezerwowych oraz grając z takim zaangażowaniem jak dziś, można śmiało myśleć o tym, aby zająć czołowe miejsca w ligowej tabeli. 
 
Trzy punkty jadą do Szczyrzyca :)

Źródło: orkans.futbolowo.pl