W połowie Wielkiego Postu mszańska książnica zaprasza na niezwykłą wystawę - o miłości, bólu i cierpieniu "opowiada" nam Kazimierz Nawieśniak, opowiada w sposób szczególny, bo swoimi rzeźbami w drewnie. Artysta urodził się 58 lat temu w Rabce, ale swoje życie związał z rodzinną Olszówką - tu mieszkają po dziś jego rodzice, również tu on ma swoje rodzinne gniazdo. Po ukończeniu szkoły podstawowej wyjechał do Zakopanego - ukończył Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara, by w kolejnych latach szlifować swój artystyczny warsztat pod kierunkiem prof. Jerzego Bandury na wydziale rzeźby Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W żyłach Kazimierza Nawieśniaka płynie krew jego dziadka, znanego artysty-samouka Tomasza Nawieśniaka, zresztą rodzina Nawieśniaków od zawsze parała się ciesielką, stolarstwem, rzeźbą i malarstwem.
Choć z Mszany Dolnej do Olszówki niedaleko, to o rzeźbiarzu- sąsiedzie niemal, niewielu chyba w Mszanie słyszało. Kazimierz Nawieśniak, choć swoim talentem dzieli się również ze swoimi, to większości jego dzieł trzeba szukać po świecie. Nie tylko rzeźbi w drewnie. Nieobcy mu kamień i odlewy w brązie. Przywraca piękno wiekowym rzeźbom i olejnym dziełom na płótnie. Wykonuje złocenia i polichromie. Jeśli kiedyś będziemy w Bełchatowie, to w tamtejszym kościele możemy podziwiać sześciometrową rzeźbę Chrystusa na krzyżu i Matkę Bolesną u Jego stóp. Jego dziełem jest też ołtarz główny oraz dwa boczne z figurami w kościele na Woli Justowskiej w Krakowie. Także złocenia i polichromia w tej świątyni to praca artysty z Olszówki. Jemu powierzono renowację Kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej w kościele Mariackim w Krakowie i konserwację obrazów Jezusa w cierniowej koronie i Matki Bożej Różańcowej w parafialnym kościele w Olszówce.
Prace Kazimierza Nawieśniaka podziwiano w Warszawie, Krakowie, Krośnie, Bełchatowie, Poznaniu i Limanowej - kiedy zaś Olszowianie pielgrzymowali do Watykanu, by spotkać się z Tym, który właśnie Olszówkę wybrał przed wielu, wielu laty na ośrodek oazowy Ruchu Światło-Życie w diecezji krakowskiej, to właśnie Kazimierzowi przypadał zaszczyt wydłubania w drewnie daru dla Jana Pawła II. Robił to zawsze z radością, traktując to wyróżnienie jako zaszczyt i niezwykły przywilej.
Teraz, gdy do kanonizacji bł. Jana Pawła II pozostał niecały już miesiąc, właśnie największemu z Polaków, którego Papież Franciszek wyniesie do chwały ołtarzy 27 kwietnia, Kazimierz Nawieśniak poświęca i dedykuje dorobek swojego artystycznego życia. Warto znaleźć chwilę i zaglądnąć do Miejskiej Biblioteki - czas Wielkiego Postu sprzyja refleksji i zadumie, a wystawione w Mszanie dzieła artysty z Olszówki w przeżyciu tego czasu i przygotowaniu na Wielki Tydzień i Wielkanoc z pewnością bardzo pomogą.
Źródło: www.mszana-dolna.eu