Pięknie przystrojone palmy przygotowane z gałązek wierzby, która w symbolice kościoła jest znakiem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy, otoczyły w niedzielne południe budynek Miejskiego Domu Kultury. Jak co roku przy “Orkanówce” odbył się Konkurs Palm Wielkanocnych, w tym roku była to XXXII edycja.
Po uroczystej mszy św. Ksiądz Proboszcz Jerzy Raźny jeszcze w kościele zdążył podpytać młodych twórców i konstruktorów o szczegóły przygotowań. Palmę wprawdzie prezentowali najmłodsi, ale duże zasługi mają tatusiowie, którzy zapobiegliwie wcześniej rozglądają się za odpowiednim materiałem, znaleźli się i tacy, którzy w ogródku posadzili specjalną odmianę wierzby - jej wykrzywione gałęzie dodają uroku i pięknego wykończenia palmie.
Między słowami ukryte były również zasługi mam i babć, które pomagały przygotować wszystkie te cudowności z papieru. Oglądając je z bliska zaskakiwała misteria wykonania, dlatego jury miało niezwykle trudne zadanie. Ksiądz Rafał Piórkowski, Irena Łacna oraz Maria Adamczyk oceniali palmy w trzech kategoriach, jednak zawsze jury stara się wyłonić te palmy, które przygotowane były zgodnie ze zwyczajami obchodzonymi w naszej okolicy.
Palmy powinny zawierać gałązkę leszczyny, wierzby i cisu, sosny lub jałowca. Czasami pojawiała się też winorośl, do ozdoby służył bukszpan, borówka, barwinek czy widłak. Przypisywano palmie właściowości lecznicze i dlatego po powrocie z kościoła święconymi palmami chłostano się dla zdrowia. Palmę do następnego dnia stawiano przed wejściem do domu, a następnie chowano do budynku, który miała ochraniać.
Znany jest także zwyczaj wtykania na polach krzyżyków wykonanych z palmowych gałązek, które mają bronić zasiewy od burz i gradobicia. Istniał nawet zwyczaj połykania bazi, które miały na celu uchronić od bólu głowy, zębów i gardła. Popularne są również palemki “wileńskie”, które przygotowywuje się z suszonych kwiatów, mchów i traw. W naszej okolicy pozostał zwyczaj, gdzie palmy przygotowywuje się własnoręcznie.
Po poświęceniu w kościele, konkursie palm, palmy wracają do kościoła, gdzie pięknie ozdabiają boczne ołtarze, następnie są palone a popiół służy do posypywania głów wiernych w Środę Popielcową. Wszystkie te zwyczaje przypomniał zgromadzonym pod MOK'iem prowadzący tegoroczny konkurs Dariusz Kowalczyk. Obecny również na konkursie Wicestarosta Limanowski Franciszek Dziedzina także wytypował i nagrodził kilkunastu małych twórców palm.
Z każdej z kategorii przyznano po sześć nagród rzeczowych oraz kilkanaście wyróżnień.
W kategorii estetyka i precyzja wykonania zostali wyróżnieni:
I miejsce: Paweł Dela reprezentant Domu Pomocy Społecznej
II miejsce: Gabrysia Mrózek
III miejsce: Marcelina i Krzyś Nawieśniak
IV miejsce: Julia Chorągwicka
V miejsce: Igor Kotarski
VI miejsce: Ola Dudzik
Nagrodzeni w kategorii zgodność materiału i sposobu wykonania z ludowymi tradycjami Zagórzan:
I miejsce: Filip Antosz
II miejsce: Tadeusz Mucha
III miejsce: Aleksander Szarek
IV miejsce: Amelka Antosz
V miejsce: Mateusz Adamczyk
VI miejsce: Iwona Wójtowicz
Najwięcej emocji wzbudza jak zawsze rywalizacja w kategorii najwyższych palm. Niektóre z palm chwiały się, ale bez problemu udało się wyłonić najwyższą, która wyraźnie górowała nad pozostałymi. W tej kategorii zostali nagrodzeni:
I miejsce: Patryk Potaczek
II miejsce: Julia, Jaś, Iwo i Tytus Gocał
III miejsce: Natalia Spyrka
IV miejsce: Kacper Farganus
V miejsce: Damian Duda
VI miejsce: Emilka Dorczak
Dodatkowo zostało przyznane kilkanaście wyróżnień, w tym jedno wyróżnienie grupowe dla Przedszkola nr 1 w Mszanie Dolnej z ulicy Leśnej, które co roku przygotowuje palmę.
Wyróżnienia indywidualne otrzymali: Magdalena Śliwiak, Michał Karnasiewicz, Oskar Pilch, Michał Antosz, Anna Wójtowicz, Jan Dorczak, Mateusz Dziedzina, Magdalena Jarosz, Karolina Antosz, Krzysztof i Marek Karpierz, Alek Zając, Ania Paluszek oraz Maksymilian Śmieszek.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za obecność i mamy nadzieję, że za rok znowu się spotkamy, aby kontynuować tradycję własnoręcznego wykonywania palm wielkanocnych.
Źródło: www.mszana-dolna.eu