Dwa i pół roku trwały starania o pozwolenie na rozbiórkę a tylko dwa dni potrzebowali pracownicy MZGKiM na rozebranie betonowego postumentu pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej. Postument od lat nie posiadał żadnych napisów czy innych znaków informujących co prezentuje, po prostu kawał szarego brudnego betonu, szpecącego park. Choć od dawna irytował wielu, jego likwidacja nie przyszła łatwo.
A to dlatego, że figurował w oficjalnym „Wykazie miejsc pamięci rosyjskich (radzieckich) obrońców ojczyzny poległych na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej” będącym załącznikiem do umowy pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Federacją Rosyjską.
Starania o pozwolenie na rozbiórkę trwały od stycznia 2012 roku kiedy to Rada Miasta podjęła uchwałę o likwidacji pomnika. W końcu po wielu osobistych interwencjach burmistrza Władysława Biedy w Warszawie i Krakowie Miasto uzyskało wszystkie potrzebne zgody, najpierw Rady Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, następnie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie oraz Starostwa Powiatowego w Limanowej i mogło przystąpić do rozbiórki.
W swoim czasie miejsce po rozebranym pomniku było rozważane na lokalizację pomnika Pamięci Powstania Listopadowego z ulicy Matki Boskiej Bolesnej, jednak na wniosek pewnych mieszkańców postawiono go na tarczy ronda. Dzisiaj sporo osób krytykuje tą lokalizację, ze względu na brak swobodnego dostępu do pomnika, ale czas pokaże, które rozwiązanie było lepsze.
Autor: UM Limanowa