Kto upomni się o Smoleńsk?

 Przebudzili się wszyscy. Politycy najbardziej wpływowych krajów cywilizacji zachodniej. Komentatorzy stacji telewizyjnych, dziennikarze i tak zwani przeciętni ludzie, którzy dotąd nie interesowali się polityką. Narasta na świecie oburzenie wobec barbarzyńskiego zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego i jeszcze bardziej barbarzyńskiego traktowania ofiar zbrodni, rabowania zmarłych i szargania ich godności, utrudniania dostępu do miejsca katastrofy i wobec cynicznej gry Putina, rozsiewającego kłamstwa, w które już nikt poza Rosją nie wierzy.

 W światowych mediach nie mówi się jeszcze o analogiach pomiędzy zestrzeleniem malezyjskiego Boeinga 777, a zamachem na Tupolewa 154M nad Smoleńskiem. Dla Polaków, walczących o poznanie prawdy o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i 95 poległych przed lotniskiem Sewiernyj ten brak zainteresowania jest gorzki i bulwersujący. Cisza, jaka zapanowała po 10 kwietnia 2010 i trwa do dzisiaj i jest bezpośrednim wynikiem haniebnego zachowania polskiego rządu, który oddał śledztwo Rosji, przyjmował w milczeniu wszystkie lawinowo następujące po sobie upokorzenia, powtarzał bez wahania bezczelne kłamstwa komisji MAK i zdecydowanie odrzucił oferty pomocy w śledztwie. Wiadomo, że gesty dobrej woli ze strony NATO i Unii Europejskiej były, zupełnie przez polską stronę zignorowane.
Przywódcy najważniejszych krajów zachodnich zdecydowanie wypowiadają się na temat tragedii MH 17, do której doszło 17 lipca 2014. Wskazują na Rosję i Putina, jako odpowiedzialnego za tę niewyobrażalną zbrodnię. Polscy przywódcy milczą, albo ograniczają się do banałów i powtarzania opinii polityków innych krajów. Trudno się temu dziwić, bo cóż mogliby powiedzieć? Że cały czas kłamali, że zostali poniżeni, potraktowani, jak pachołkowie i nic nie znaczące marionetki?Teraz jest najlepszy moment, by upomnieć się o Smoleńsk. Przedstawić światu znane niezależnym ekspertom fakty, zażądać powołania międzynarodowej komisji do sprawy wyjaśnienia tragedii. Większość dowodów została przez Rosjan zniszczona, ale to co pozostało można jeszcze odzyskać: wymyte resztki wraku Tupolewa i czarne skrzynki, wywiezione do Moskwy (które w przypadku malezyjskiego samolotu odzyskano po kilku dniach, dzięki zdecydowanemu naciskowi na Putina!) Istnieje także fałszowana ewidencja, którą udało się mimo przeszkód zebrać. Nadal istnieją przesłanki do wyjaśnienia prawdy i wskazania winnych. Analogie do zestrzelenia Boeinga są tak wielkie, że nikt nie będzie już nabierał się na kłamstwa, którymi od czterech lat karmiono światową opinię publiczną.
Polacy powinni wykorzystać ten historyczny moment oprzytomnienia Zachodu. Zacząć należy od usunięcia rządu, który mataczenie w sprawie katastrofy smoleńskiej zrobił priorytetem swojej służalczej wobec Rosji polityki. Donald Tusk, prezydent Komorowski, marszałek Ewa Kopacz, Paweł Graś, Tomasz Arabski, Jerzy Miller, Radek Sikorski i inni są doszczętnie skompromitowani - i nie jest to kompromitacja, wywołana "aferą podsłuchową" Ich sumienie ma znacznie bardziej mroczne tajemnice. Tylko wiarygodna reprezentacja polskiego narodu, która przejmie władzę po mafii PO będzie miała moralne prawo i obowiązek poruszyć temat tragedii smoleńskiej na forum międzynarodowym. Dowiedzieć się prawdy i odzyskać dobre imię naszej ojczyzny.

Źródło: Blog-n-roll.pl

 
Tagi: Smoleńsk, zamach, Rosja, ,