Niedziela 31 sierpnia 2014 r. była ostatnim dniem tygodniowego odpustu ku czci Matki Bożej Pocieszenia w parafii Pasierbiec. Jest to szczególne miejsce pielgrzymowania przyciągające rzesze wiernych nie tylko Ziemi Limanowskiej, Bocheńskiej ale wielu innych miejscowości. Sanktuarium Pasierbieckie dynamicznie się rozwija dzięki niezwykłej pracy i troski kustosza tego miejsca ks. Prałata Józefa Waśniowskiego. Szczególnym punktem programu odpustu jest msza św. o północy. Ilość pielgrzymów przybywających na tę niezwykłą uroczystość odpustu pasierbieckiego zdumiewa wszystkich i nie jest znane drugie takie sanktuarium, które by przyciągało w trudzie nocnego czuwania tylu wiernych. W tym roku na tę mszę św. przybyli pielgrzymi w grupach zorganizowanych z następujących miejscowości: Radziemic diecezja kielecka, Laskowej, Tymbarku, Skawiny, Łososiny Górnej, Rzeszowa, Rabki, Muszyny, Rdzawki, Nowego Sącza, Gródka koło Grybowa, oraz wielka rzesza pielgrzymów indywidualnych. Głównym celebransem był Ordynariusz Diecezji Tarnowskiej Biskup Andrzej Jeż. W wygłoszonym kazaniu podkreślił fakt że wszyscy boimy się ciemności, a zwłaszcza gdy nie mamy punktu odniesienia w naszej wędrówce. Teraz jesteśmy blisko siebie a więc się nie lękamy pomimo, że jest środek nocy. Jesteśmy tu z całymi rodzinami wśród braci i sióstr w jednej wierze. Nie boimy się tu ciemności bo emanuje tu światło, światło płynące z miłości Boga i Maryi Matki Chrystusa i naszej Matki. Przybywamy tu aby podziękować za minione dni i lata naszego życia. Przybywamy też prosić Matkę o opiekę na nieznaną przyszłość wpatrując się w Jej cudowny wizerunek jako Matki Pocieszenia, która jest zawsze blisko pośród trudnych spraw codziennego życia. W tym szczególnym miejscu odczuwamy łaskę pocieszenia. Dalej dostojny kaznodzieja podkreślił że przybywamy tu w kończącym się miesiącu sierpniu, który jest szczególnym miesiącem gdzie tysiące pielgrzymów przemierzając dziesiątki i setki kilometrów piękną Polską ziemię pielgrzymuje na Jasną Górę do Czarnej Madonny. W miniony poniedziałek dotarła tam przeszło dziewięciotysięczna rzesza 32 Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej. Głównie są to ludzie młodzi, którzy są otwarci na dar Jezusa i Maryi. Miesiąc sierpień ukazuje jak piękna jest Polska cała i potwierdza prawdę o królowaniu Maryi w sanktuariach. Sanktuaria przypominają nam że Maryja jest naszą Matką troszczącą się o nasze zbawienie. W sanktuariach znajdujemy pociechę i sanktuaria są naszymi małymi ojczyznami gdzie spotykamy się z Maryją, z Bogiem i naszymi braćmi i siostrami. W sanktuariach odczuwamy pokój wewnętrzny w tych miejscach zatrzynamy też patrzeć z szacunkiem dla siebie życzliwością z wzajemną modlitwą. Ks. Biskup przypomniał też wątek osobisty gdy jako chłopiec, młodzieniec i alumn, pielgrzymował pieszo z Limanowej na Pasierbiec. Wędrował tu dostojny kaznodzieja z nadzieją że Maryja pozwoli przebudować własne życie, przemienić je i zawsze dostrzegałem na tym etapie życia że tyle trzeba zrobić, jeszcze tyle musi dokonać się przemiany. Matka Boża Pocieszenia uczy nas miłości patriotyzmu miłości Ojczyzny. Wszystkie Polskie sanktuaria mają mocny rys patriotyczny. Ojczyzna jest zatem najpiękniejszym miejscem na świecie dla tych którzy ją kochają. Być Polakiem to żyć szlachetnie . Patrząc w historię to widzimy Polaków ,którzy nie odmówili niczego poświęcając swoje życie np. w Powstaniu Warszawskim. Naród musi zachować swoją przeszłość i szczycić się nią. Dlatego potrzebna jest praca w szkołach aby nie wypłukiwać polskości w nauczaniu historii i literatury. Następnie z ust kaznodziei padły słowa uznania dla zgromadzonych za wielką pracowitość i głęboką wiarę. Biskupi krajów zachodnich wielokrotnie podkreślają, że Polacy chodź biedniejsi ekonomicznie są niedorównani bogactwem wartości duchowych, które społeczeństwo krajów zachodnich zupełnie zatraciło. To jest siła, która może odrodzić Europę i świat. Spełniają się więc słowa św. Faustyny Kowalskiej, która pisała w swoim dzienniczku iż z Polski wyjdzie iskra miłosierdzia, która rozpali cały świat. I to się dzieje teraz i nie miejmy kompleksów bo możemy zanieś innym narodom to co jest najcenniejsze. Na zakończenie Biskup podkreślił że nie wiemy jakie przyjdą czasy jakie czekają nas zawieruchy, ale patrzymy z nadzieją bowiem zaufaliśmy i zawierzyliśmy Maryi. Maryjo Matko Pocieszenia czuwaj nad nami. Amen.
Dalsza część liturgii sprawowana w cudownej scenerii nocy, wyzwalała wiele łask co widać było w licznym korzystaniu z łaski sakramentalnej pokuty i eucharystii. To niezwykłe miejsce, gdzie upodobała sobie Maryja Matka Pocieszenia, która jedna z Jezusem tak wiele osób. Tu zawsze są licznie obecni kapłani, gotowi do posługi duszpasterskiej. Tu nikt nie odejdzie bez otrzymania łask, którą najważniejszą jest łaska uświęcająca płynąca z otrzymania odpuszczenia grzechów i wzmocnienia eucharystią. Na zakończenie uczestnicy nocnej eucharystii odśpiewali hymn Boże coś Polskę.