Mieszkańcy Glisnego, gminy, rodzina, znajomi, księża i współbracia sercanie pożegnali śp. ks. Józefa Karpierza, byłego duszpasterza spod Lubonia.
7 grudnia, swego pierwszego duszpasterza, budowniczego kościoła i domu zakonnego w Glisnem pożegnali rodacy na czele z pochodzącymi z Glisnego ks. infułatem Jakubem Gilem i ks. prałatem Janem Franczakiem. Dźwiękiem syreny swego honorowego „druha” żegnali miejscowi strażacy, którym ks. Karpierz towarzyszył w budowie nowej remizy i szkoły. Ze sztandarem patrona jednej z najmniejszych szkół w kraju stawili się uczniowie i nauczyciele. Nie zabrakło byłych i obecnych władz gminy, którzy doceniali społeczną działalność ks. Józefa, za co uhonorowali go kiedyś medalem „Za Zasługi dla Gminy Mszana Dolna”.
- Gromadzi nas w tym kościele osoba zmarłego kapłana i zakonnika, śp. ks. Józefa Karpierza, który po 81 latach życia powrócił do domu Ojca. Przez wiele lat gromadził on tutejszych mieszkańców w domu Bożym, który razem z nimi zbudował na chwałę Najświętszego Serca Jezusa, któremu służył w Zgromadzeniu Księży Sercanów. Dziś pragniemy go w tym domu Bożym pożegnać, sprawując przy ołtarzu Najświętszą Ofiarę w jego intencji, prosząc miłosierne Serce Jezusa o otwarcie dla niego bram Królestwa Bożego – powiedział na początku Mszy św. rektor kościoła ks. Andrzej Sawulski, który prowadząc wcześniej Koronkę za zmarłym, przypomniał jego drogę powołania, pracę duszpasterską i społeczną na rzecz wioski i gminy oraz troskę o potrzebujących pomocy.
W czasie Mszy św. pod przewodnictwem ks. prałata Jana Franczaka, w homilii ks. infułat Jakub Gil przypomniał najważniejsze rysy kapłaństwa swego rodaka, m.in. oddanie sprawom ludzi, pokorę, umiejętność zjednywania do wspólnej pracy dla dobra wioski, wrażliwość na chorych i potrzebujących. O dużej życzliwości i mądrych radach wspomniała także dyrektor miejscowej szkoły Krystyna Pajka, która podziękowała ks. Karpierzowi za zawsze otwarte drzwi plebanii i wsparcie duchowe dla społeczności szkolnej.
- Byłeś nauczycielem, bo uczyłeś nas najtrudniejszego przedmiotu, które nosi nazwę – życie. Szliśmy do ciebie z naszymi troskami i zawsze zapalałeś iskierkę Bożej miłości w serce każdego – podkreśliła.
Obecny podczas uroczystości żałobnych w Glisnem wikariusz prowincjalny ks. Dariusz Salamon złożył wyrazy współczucia najbliższej rodzinie i parafianom.
W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, 8 grudnia w kościele w Stadnikach, ks. infułat Jakub Gil przewodniczył Mszy św. pogrzebowej śp. ks. Józefa. Przy ołtarzu i trumnie z ciałem Zmarłego byli jego współbracia, rodzina, znajomi, władze gminy Mszana Dolna i przybyli z Glisnego mieszkańcy. W homilii ks. Kazimierz Wawrzyczek mówił o kapłańskiej drodze ks. Józefa, w którą wpisany był trud pracy i „stygmaty Jezusowych ran” oraz cierpienia w ostatnich latach swego życia. Kaznodzieja podkreślił, że odszedł w dniu wspomnienia patronki dobrej śmierci św. Barbary, a żegnany jest w uroczystość Niepokalanej Matki, do której żywił cześć i nabożeństwo.
Na zakończenie uroczystości żałobnych prowincjał sercanów ks. Artur Sanecki przypomniał o rożnych zaangażowaniach ks. Karpierza w Zgromadzeniu. Był m.in. ekonomem w Stadnikach, przełożonym w Lublinie, sekretarzem misji zagranicznych i misjonarzem przez dwa lata w Indonezji. Najdłużej był duszpasterzem w Glisnem. Prowincjał wyraził wdzięczność wszystkim obecnym na pogrzebie: rodzinie, księżom, pocztom sztandarowym OSP Glisne i Szkoły Podstawowej oraz podziękował opiekującym się ks. Józefem w czasie jego choroby i przebywania w Domu Seniora w Lubomierzy.
- Nie jest łatwo żegnać człowieka-instytucję i trudno pogodzić się z faktem, że nie będzie go już wśród nas – powiedział na cmentarzu wójt Gminy Mszana Dolna Bolesław Żaba wymieniając społeczne zasługi ks. Karpierza dla Glisnego (starania o drogę asfaltową, gazyfikację, wodociąg spod Lubonia, miejscowy cmentarz, a przede wszystkim wzniesienie z mieszkańcami domu Bożego i zapoczątkowanie Mszy partyzanckich upamiętniających walczących w okolicznych górach żołnierzy „Adama”).
- Jego zasługi dla ludzi i Ziemi Zagórzańskiej zostały docenione i uhonorowane dwoma odznaczeniami: w 2001 r. odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi, a potem Medalem za Zasługi dla Gminy Mszana Dolna – przypomniał wójt, nazywając ks. Józefa patriotą, zaradnym gospodarzem i tym, który otworzył wioskę na świat. Na koniec dziękując za wszelkie dobro zapisane w ludzkich sercach zauważył, że myśli i idee, które przyświecały Zmarłemu są nieśmiertelne i będą kontynuowane.
Zmarły 4 grudnia ks. Karpierz został pochowany w kwaterze cmentarza pośród swoich współbraci sercanów.
red. ks. Andrzej Sawulski
fot.: Jadwiga Karpierz