Jarosław Kaczyński: Spotkajmy się trzynastego, aby bronić polskiej demokracji

 Jarosław Kaczyński: Spotkajmy się trzynastego, aby bronić polskiej demokracji - niezalezna.pl

foto: Krzysztof Sitkowski

Prezes Prawa i Sprawiedliwości zaapelował podczas swojego wystąpienia na Krakowskim Przedmieściu, aby za trzy dni ponownie spotkać się w Warszawie. "Trzynastego będziemy bronić naszych praw, bronić polskiej demokracji, bronić tego, byśmy byli obywatelami, bo jeśli wybory są fałszowane, to wtedy nie ma już obywateli" – powiedział do uczestników Marszu Pamięci. Dzisiaj odbyły się uroczystości 56. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Po odśpiewaniu hymnu państwowego, głos zabrał premier Jarosław Kaczyński, który najpierw podziękował wszystkim, którzy od blisko pięciu lat spotykają się każdego 10. na Krakowskim Przedmieściu.


fot. Krzysztof Sitkowski
 
Przede wszystkim podziękowania. Podziękowania za konsekwencję, za to, że ciągle tu jesteście – mówił prezes PiS, zwracając uwagę, że to już kolejny Marsz Pamięci. – W obronie godności Rzeczypospolitej, która została tak boleśnie naruszona w Smoleńsku, w katastrofie smoleńskiej, w tym co stało się i przed nią, i po niej - mówił i dodawał: - Żądamy prawdy i prawdy żądać będziemy, ten miesiąc, tak jak i poprzednie przyniósł kolejne dowody kłamstw, mamy nowe opracowania uczonych , mamy nowe dokumenty zespołu Antoniego Macierewicza, któremu chciałem tutaj jeszcze raz podziękować.
 
Ludzie zgromadzeniu na Krakowskim Przedmieściu zareagowali na te słowa owacją, skandowano „Antoni, Antoni”. - Tak, Antoni, Antoni. Ogromne zasługi w tej sprawie, i nie tylko w tej, w ciągu ostatnich, już prawie 40 lat polskiej historii, bo przecież i KOR, i wiele innych niezwykle ważnych przedsięwzięć w naszej historii, to właśnie Antoni Macierewicz i Piotr Naimski - skomentował okrzyki zgromadzonych prezes PiS.


fot. Krzysztof Sitkowski

Następnie Jarosław Kaczyński zaznaczył, że ciągle poznajemy nowe szczegóły tragedii smoleńskiej. -Powtarzam, wiemy coraz więcej, ale nie dzięki władzy, tylko dzięki tym, którzy potrafią trwać, którzy wiedzą, że są takie sprawy, które trzeba załatwić, wbrew wszystkim przeciwnościom, wbrew oporowi z różnych stron, nawet jeżeli jest to opór sił bardzo potężnych, sił, które sięgają poza granice naszej ojczyzny - mówił szef Prawa i Sprawiedliwości, a po tym odniósł się do słów, które padły z tłumu.
 
Ktoś tutaj krzyknął „damy radę”. Tak, damy radę. Ale mamy dziś przed sobą nowe wyzwanie. Wyzwanie, które najkrócej można określić jednym słowem „trzynastego” - powiedział Jarosław Kaczyński. Jak dodał, "trzynastego będziemy bronić naszych praw, bronić polskiej demokracji, bronić tego, byśmy byli obywatelami, bo jeśli wybory są fałszowane, to wtedy nie ma już obywateli". - I nie możemy się na to zgodzić. Żadne sondaże, żadne okrzyki, żadne pogróżki, nas przed tym nie powstrzymają - zapowiedział.


fot. Krzysztof Sitkowski

Dalej prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że "jakakolwiek miałaby być to droga, jak bardzo trudna, nawet przez więzienia, to musimy w tej sprawie walczyć i zwyciężyć". - Bo jeżeli przegramy, to powtarzam - będziemy poddanymi, a nie obywatelami. Nasza demokracja w ciągu ostatnich 25 lat była w najwyższym stopniu ułomna, była chora, ale była. Od 16 listopada trzeba postawić już wielki znak zapytania. I my musimy ten znak zapytania zlikwidować. Musimy to uczynić, musimy być tutaj konsekwentni, zdeterminowani i trzeba odwagi. Musimy. To jest nasz obowiązek wobec Polski i wobec nas samych. Wobec własnej godności. I jestem przekonany, że to uczynimy - mówił Jarosław Kaczyński.

Na zakończenie prezes PiS zaapelował, aby 13 grudnia spotkać się ponownie w Warszawie. - Nigdy dotąd tego nie robiłem podczas tych spotkań, ale tym razem mówię, spotkajmy się także trzynastego, spotkajmy się by bronić polskiej demokracji, by bronić naszych praw, by bronić tego, że jesteśmy obywatelami - podkreślił.

Po wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego, do zgromadzonych przemówiła Anita Czerwińska. Szefowa warszawskiego Klubu Gazety Polskiej również zwróciła się z apelem o udział w marszu 13 grudnia.

źródło: niezależna.pl