Niedziela Palmowa – rozpoczyna się Wielki Tydzień

 Niedziela Palmowa jest pamiątką przybycia Pana Jezusa do Jerozolimy. Podczas Mszy św. w tym dniu rozpoczyna się Wielki Tydzień, czyli okres bezpośredniego przygotowania do Świąt Wielkanocnych.

Liturgia Niedzieli Palmowej jest rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz czytaniem – jako Ewangelii – Męki Pańskiej według jednego z trzech Ewangelistów synoptycznych: Mateusza, Marka lub Łukasza (Mękę Pańską według św. Jana czyta się podczas liturgii Wielkiego Piątku). W ten sposób Kościół podkreśla, że triumf Chrystusa i Jego Ofiara są ze sobą nierozerwalnie związane.

Nazwa tego dnia pochodzi od wprowadzonego w XI w. zwyczaju święcenia palm. Liturgia bowiem wspomina uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy, bezpośrednio poprzedzający Jego mękę i śmierć na krzyżu. Witające go tłumy rzucały na drogę płaszcze oraz gałązki, wołając: “Hosanna Synowi Dawidowemu”. O uroczystym wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy piszą wszyscy czterej Ewangeliści. Samo to świadczy, jak wielką rangę przywiązują do tego wydarzenia z życia Jezusa Chrystusa.

Niedziela Palmowa przypomina nam, że Jezus Chrystus jest Królem, który przyszedł na świat, aby poprzez swoją mękę i śmierć wybawić ludzkość od wiecznej zagłady grzechu.

Jak podkreśla ks. Witold Kałmucki, duszpasterz młodzieży diecezji kaliskiej – Chrystus podczas swojego wjazdu do Jerozolimy ujawnia się jako Król w sposób bardzo uroczysty, okazały, podczas którego był radośnie witany przez liczne rzesze ludzi.

- Wjazd Jezusa Chrystusa do Jerozolimy jest pewnego rodzaju identyfikacją. Jezus Chrystus jest właśnie tym, który został wybrany, który jest Królem dla narodu izraelskiego, bowiem witają go jak potomka Dawida. Lud jeszcze nie ma świadomości, że te wydarzenia potoczą się w taki, a nie inny sposób. Jezus Chrystus wie, w jaki sposób ta obietnica się wypełni. Tą misją z którą On przychodzi jest oddanie życia – tłumaczy ks. Witold Kałmucki.

W liturgii Niedzieli Palmowej i Wielkiego Tygodnia uwidacznia się posłuszeństwo Chrystusa wobec Ojca, który nie przeciwstawiał się Jego woli – dodał ks. Kałmucki.

- Ani przez chwilę Jezus nie złorzeczył swojemu Ojcu. Nie powiedział „Ty się chyba pomyliłeś, w moim życiu chyba coś jest nie tak, coś nie wyszło”. Ani przez chwilę taka pokusa nie pojawiła się w Jego sercu. Nie uległ takiemu nawoływaniu, które diabeł mógł do niego wystosowywać. Dlatego mówimy, że Chrystus jest nowym Adamem. Adam i Ewa okazali się nieposłuszni Panu Bogu. Nie uwierzyli w to, że to, co im objawił da im szczęście – podkreślił ks. Kałmucki.   

zródło: Radio Maryja

                                                                                         brewiarz.pl/RIRM