Rotmistrz Witold Pilecki znów w sądzie, ale nie wymizerowany w łachmanach, jak na słynnym zdjęciu, ale jako oskarżyciel, w polskim mundurze. A na ławie oskarżonych kolejni władcy PRL. Numer na szyi każdego z nich to data ich przestępstw. W najbliższą sobotę o 18.00. w Poznaniu rusza wystawa obrazów Jerzego Oleksiaka „Ludzie Cogito”.
Malarz Jerzy Oleksiak nad niektórymi z obrazów pracował przez pół roku, nad innymi rok. Listę „Ludzi Cogito” dobrał bardzo starannie. W kolejności alfabetycznej są nimi: abp Antoni Baraniak, Jan Paweł II, Zbigniew Herbert, Lech Kaczyński, Witold Pilecki, ks. Jerzy Popiełuszko, Irena Sendlerowa, Danuta Siedzikówna „Inka”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” i Anna Walentynowicz.
Przejmujące, wieloznaczne, unikające epatowania martyrologią, za to pokazujące dumę z wielkich Polaków, którzy w czasach komunizmu byli tępieni, a w czasach III RP przeważnie spychani na margines – takie są obrazy Oleksiaka. Dziś ich bohaterowie wracają, silni, by być wzorem dla młodych Polaków.
Otwarty dla wszystkich wernisaż wystawy rozpocznie się w najbliższą sobotę o 18.00. w poznańskim Muzeum Archidiecezjalnym. O przesłaniu Oleksiaka rozmawiać będą Tadeusz Płużański, Michał Łuczewski oraz niżej podpisany Piotr Lisiewicz.
Jerzy Oleksiak jest uznanym portrecistą – jego znany obraz przedstawiający Jana Pawła II wisi w polskiej ambasadzie w Watykanie. U Oleksiaka zamówiły namalowanie galerii rektorów trzy największe poznańskie uczelnie – Uniwersytet Poznański, Politechnika Poznańska i Uniwersytet Medyczny. W sobotę pokazane zostaną po raz pierwszy jego obrazy malowane w ciągu ostatnich lat, które złożą się na wystawę „Ludzie Cogito”.
Na obrazie przedstawiającym rotmistrza Witolda Pileckiego na ławie oskarżonych zasiadają komunistyczni zbrodniarze i namiestnicy Moskwy, który nie doczekali się sprawiedliwego osądzenia. Władysław Gomułka, Wojciech Jaruzelski, Józef Różański, Bolesław Bierut, Edward Gierek, Piotr Śmietański, Czesław Kiszczak i Józef Cyrankiewicz.
Najmniej znany z nich to Piotr Śmietański, stalinowski „kat z Mokotowa”, wykonujący wyroki śmierci na Żołnierzach Wyklętych, w tym na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Śmietański później zniknął, a wszystkie dane dotyczące „Kata z Mokotowa” zostały usunięte z oficjalnych archiwów rządowych. IPN, który prowadził śledztwo na temat jego losów, jego zdjęcie opublikował dopiero w 2009 r.
Każdy z pozostałych obrazów ma własną, dokładnie przemyślaną wymowę, którą odkrywamy oglądając je uważnie. Portal Niezależna.pl i strona wystawy LudzieCogito.pl pokazują dziś jako pierwsze cztery obrazy Jerzego Oleksiaka.
Przejmujący obraz „Zbigniew Herbert – obudź się” można interpretować jako scenę wybudzania Polaków po latach niszczenia ich tożsamości. Poeta patrzy nam w oczy, ale jednocześnie lustro pokazuje odbicie jego pleców i kogo? – na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć.
„Grób Niezłomnego Żołnierza” pokazuje kamienną twarz Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, która przedziera się na powierzchnię spod nagrobnej płyty. Symbol walki nie tylko o groby polskich bohaterów, ale i powrót godności Polaków?
Wreszcie obraz przedstawiający abp Antoniego Baraniaka, torturowanego przez komunistów, który nie złamał się i nie obciążył Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Abp Baraniak trzyma monstrancję w ciemnej celi jakby niósł ją w procesji Bożego Ciała. A może jakby dzierżył miecz? Co ten obraz ma nam powiedzieć o losie polskiego Kościoła w tamtych latach. A dziś?
– piszą kuratorzy wystawy Łukasz Łuczewski i Tomasz Łuczewski.„Żyjemy w ciężkich czasach. Pełnych niedomówień, zakłamania, złych intencji. Gdzieś się spieszymy, nie słuchamy. W amoku własnych obowiązków chodzimy uśpieni. Czas się obudzić. Po to ten wernisaż”
Malarz Jerzy Oleksiak nad niektórymi z obrazów pracował przez pół roku, nad innymi rok. Listę „Ludzi Cogito” dobrał bardzo starannie. W kolejności alfabetycznej są nimi: abp Antoni Baraniak, Jan Paweł II, Zbigniew Herbert, Lech Kaczyński, Witold Pilecki, ks. Jerzy Popiełuszko, Irena Sendlerowa, Danuta Siedzikówna „Inka”, Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” i Anna Walentynowicz.
Przejmujące, wieloznaczne, unikające epatowania martyrologią, za to pokazujące dumę z wielkich Polaków, którzy w czasach komunizmu byli tępieni, a w czasach III RP przeważnie spychani na margines – takie są obrazy Oleksiaka. Dziś ich bohaterowie wracają, silni, by być wzorem dla młodych Polaków.
Otwarty dla wszystkich wernisaż wystawy rozpocznie się w najbliższą sobotę o 18.00. w poznańskim Muzeum Archidiecezjalnym. O przesłaniu Oleksiaka rozmawiać będą Tadeusz Płużański, Michał Łuczewski oraz niżej podpisany Piotr Lisiewicz.
Jerzy Oleksiak jest uznanym portrecistą – jego znany obraz przedstawiający Jana Pawła II wisi w polskiej ambasadzie w Watykanie. U Oleksiaka zamówiły namalowanie galerii rektorów trzy największe poznańskie uczelnie – Uniwersytet Poznański, Politechnika Poznańska i Uniwersytet Medyczny. W sobotę pokazane zostaną po raz pierwszy jego obrazy malowane w ciągu ostatnich lat, które złożą się na wystawę „Ludzie Cogito”.
Na obrazie przedstawiającym rotmistrza Witolda Pileckiego na ławie oskarżonych zasiadają komunistyczni zbrodniarze i namiestnicy Moskwy, który nie doczekali się sprawiedliwego osądzenia. Władysław Gomułka, Wojciech Jaruzelski, Józef Różański, Bolesław Bierut, Edward Gierek, Piotr Śmietański, Czesław Kiszczak i Józef Cyrankiewicz.
Najmniej znany z nich to Piotr Śmietański, stalinowski „kat z Mokotowa”, wykonujący wyroki śmierci na Żołnierzach Wyklętych, w tym na rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Śmietański później zniknął, a wszystkie dane dotyczące „Kata z Mokotowa” zostały usunięte z oficjalnych archiwów rządowych. IPN, który prowadził śledztwo na temat jego losów, jego zdjęcie opublikował dopiero w 2009 r.
Każdy z pozostałych obrazów ma własną, dokładnie przemyślaną wymowę, którą odkrywamy oglądając je uważnie. Portal Niezależna.pl i strona wystawy LudzieCogito.pl pokazują dziś jako pierwsze cztery obrazy Jerzego Oleksiaka.
Przejmujący obraz „Zbigniew Herbert – obudź się” można interpretować jako scenę wybudzania Polaków po latach niszczenia ich tożsamości. Poeta patrzy nam w oczy, ale jednocześnie lustro pokazuje odbicie jego pleców i kogo? – na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć.
„Grób Niezłomnego Żołnierza” pokazuje kamienną twarz Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, która przedziera się na powierzchnię spod nagrobnej płyty. Symbol walki nie tylko o groby polskich bohaterów, ale i powrót godności Polaków?
Wreszcie obraz przedstawiający abp Antoniego Baraniaka, torturowanego przez komunistów, który nie złamał się i nie obciążył Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Abp Baraniak trzyma monstrancję w ciemnej celi jakby niósł ją w procesji Bożego Ciała. A może jakby dzierżył miecz? Co ten obraz ma nam powiedzieć o losie polskiego Kościoła w tamtych latach. A dziś?
źródło: Niezależma.pl