Prezydenci Andrzej Duda i i Petro Poroszenko wydali wspólne oświadczenie ws. gazociągu OPAL, krytykując decyzję Komisji Europejskiej.
Przypomnijmy - 28 października Komisja Europejska podjęła decyzję, że Rosja przez 17 lat będzie mogła wykorzystywać aż 80 proc. przepustowości OPAL-u. Natomiast na chwilę obecną Gazprom wykorzystuje 50 proc. przepustowości.
Prezydenci Polski i Ukrainy podkreślili, że decyzję tę należy poddać rewizji.
Zobowiązujemy się bronić naszych wspólnych interesów, wykorzystując w tym celu wszystkie właściwe środki prawne
- zaznaczyli i dodali: "Polska i Ukraina zostały dotknięte decyzją KE ws. gazociągu OPAL, która umożliwia Gazpromowi zwiększenie przesyłu gazu z Europy, z pominięciem Ukrainy".
Decyzja KE wywołała tak sporo zamieszanie, bo m.in. podważa strategię bezpieczeństwa energetycznego dla UE, ale przecież także Europy Środkowo-Wschodniej. Prezydenci uważają także, że skoro zapadła jedna taka decyzja, to może dochodzić do kolejnych dyskusji ważnych dla interesu Rosji. Oczywiście, taka decyzja daje podstawę do zbudowania Nord Stream 2.
W praktyce, dla zwykłego obywatela Ukrainy może to oznaczać wzrost cen gazu, a dla całej Ukrainy załamanie systemu tranzytu.
W tym kontekście, zagraża ona bezpieczeństwu energetycznemu zarówno Unii Europejskiej, jak i Ukrainy, narażając na szwank bezpieczeństwo dostaw. Podważa zdolność i wolę Unii Europejskiej do przestrzegania własnego acquis oraz opierania się presji wywieranej przez Rosję
-czytamy w oświadczeniu.
Jak napisali prezydenci w oświadczeniu: "Ponadto, podważy ona znacząco wysiłki na rzecz dywersyfikacji dostaw gazu, podejmowane przez Polskę i Ukrainę”.
Andrzej Duda i Petro Poroszenko wezwali, aby UE wspierała Ukrainę w integracji z wewnętrznym rynkiem energii Unii Europejskiej.
Źródło :niezależna.pl