W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego KOD i jego zwolennicy – popierani przez byłych esbeków, ormowców oraz zomowców, a także osoby nazywające stan wojenny „kulturalnym zdarzeniem” – demonstrowali w Warszawie. Skandaliczne, że akurat tę bolesną dla Polaków datę wybrali sobie, aby protestować przeciwko obecnej władzy. Ciekawostką – o której pewnie wie niewielu, a wiedzieć warto – jest fakt, że jednym z posłów, który w Sejmie PRL zatwierdzał stan wojenny, był dziadek lidera KOD – Józef Kijowski.
Stan wojenny wprowadzono na mocy uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 roku, na polecenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Półtora miesiąca później został on poparty przez Sejm PRL uchwałą z dnia 25 stycznia 1982 roku.
Wtedy właśnie posłowie „mając na względzie, że dla efektywnego przywracania pokoju społecznego i odbudowy życia gospodarczego kraju było niezbędne podjęcie nadzwyczajnych środków prawnych nieprzewidzianych w dotychczasowych ustawach”, uchwalili ustawę o szczególnej regulacji prawnej w okresie stanu wojennego (Dz. U. z 1982 r. Nr 3, poz. 18), którą zatwierdzili z mocą od 12 grudnia 1981 r. powyższe dekrety.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczne słowa lidera KOD wypowiedziane 13 grudnia. Kijowski, jak ci nie wstyd?!
Jednym z posłów, zatwierdzającym w Sejmie stan wojenny, był Józef Kijowski, który zasiadał w parlamentarnych ławach z ramienia Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. To dziadek lidera tzw. Komitetu Obrony Demokracji – Mateusza Kijowskiego.