- Rozliczymy dwie kadencje Hanny Gronkiewicz-Waltz na stanowisku prezydenta Warszawy. Musimy się rozliczyć z reprywatyzacji – zapowiedział dziś przewodniczący klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann. Chwilę później zaczął jednak bronić partyjnej koleżanki.
Neumann udzielił dziś wywiadu poświęcononego m.in. sprawom dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. Prowadzący audycję w RMF FM Robert Mazurek nie mógł uwierzyć własnym uszom, gdy wiceprzewodniczący PO wypowiedział te słowa:
Hanna Gronkiewicz-Waltz i jej prezydentura to pomoc lokatorom z kamienic, które były przejmowane w ramach reprywatyzacji. Warto to sprawdzić...
Słuchacze parskają teraz ze śmiechu
- podsumował dziennikarz.
Neumann dodał, że obecna kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz jest ostatnią i w najbliższych wyborach samorządowych PO wystawi nowego kandydata na prezydenta Warszawy, a Hanna Gronkiewicz-Waltz rozliczy się z obecnej kadencji.
Dopytywany, czy Platforma nie boi się, że po Hannę Gronkiewicz-Waltz przyjdzie CBA i prokuratura postawi jej zarzuty ws. nieprawidłowości przy reprywatyzacji, Neumann zaczął znowu opowieści w znanym stylu i jedynym, który potrafią politycy PO:
CBA może wejść wszędzie, prokurator może postawić zarzuty każdemu, bo jest na sznurku Zbigniewa Ziobry.
Na stwierdzenie prowadzącego, że afera reprywatyzacyjna jest faktem i nie uda jej się "zamieść pod dywan", Neumann zapewnił, że "nikt niczego nie zamiata".
Niektóre z komentarzy internautów po błyskotliwej wypowiedzi polityka PO warte są przytoczenia.
Tymczasem dziś komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji przesłuchuje byłego wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka.
Czytaj więcej: Były wiceprezydent Warszawy przed komisją ds. reprywatyzacji. Wiadomo jaką linię obrony przyjął
O jednym z wątków, który ujawniono napisał na Twitterze szef komisji Patryk Jaki.