W Wielkanocne słoneczne popołudnie wielu turystów wyruszyło na szczyt najwyższej góry Beskidu Wyspowego którym jest Mogielica wznosząca się 1171 m npm. Pomimo ciepła to w szczytowych partiach góry nadal leżą duże płaty śniegu stanowiąc dodatkową atrakcję, gdyż w dolinach zakrólowała na dobre już wiosna. Wędrując szlakami turyści napotykają na poważne problemy którymi są powalone drzewa zalegające po ostatnich wichurach , które przechodziły również nad Beskidami. Jest to zła wizytówka służb, które powinny dbać o drożność szlaków turystycznych. Pomimo ponad miesięcznego okresu jaki upłynął od niszczycielskiego żywiołu szlaki praktycznie nie nadają się do wędrówki, ponieważ stanowią ogromne ryzyko kontuzji turystów. O tym fakcie nie ma żadnej informacji na wejściu na szlaki. Poza tym chyba w przekonaniu zarządców terenu jest poczucie że turyści to tylko ewentualny przypadek zbłąkanego losu nie widząc że Mogielica to Królowa Beskidu, do której przychodzą turyści by podziwiać piękno jakim są cudowne góry leżące obrębie Powiatu Limanowskiego. Również nie wykazały się służby porządkowe gdyż, pełne kosze śmieci roznoszonych przez wiatr nie są wizytówką dającą świadectwo że komuś tu jeszcze zależy na turystach, którzy powinni wypoczywać w takim terenie w którym dba się o jego estetykę i wygląd.
Stefan Hutek