Mimo wichur, padającego śniegu i po wizycie u małych pacjentów pani dr Zuzanna Kurtyka zjawiła się 31 marca 2012 roku w Limanowskim Domu Kultury na Lekcję najnowszej historii. W imieniu Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego przywitali ją Grażyna Nowak i Stefan Hutek.
Pani dr Zuzanna Kurtyka jest wyjątkową kobietą. Po tragicznej śmierci w katastrofie smoleńskiej swojego męża prof. dr hab. Janusza Kurtyki prezesa IPN w latach 2005 – 2010 stała się kontynuatorką jego idei, osobą budzącą sumienia i patriotycznego ducha w narodzie oraz nawołującą do zdrowej polityki. Pracuje jako lekarz pediatra pulmonolog w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Jako współzałożycielka i przewodnicząca Zarządu jest zaangażowana w pracę Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010. Jest również w Zarządzie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem i współredaguje portal pomniksmolensk.pl. Spotyka się z ludźmi w Polsce i za granicą przekazując im prawdziwą najnowszą historię oraz przesłanie, że należy stąpać po gruncie prawdy.
Spotkanie rozpoczęło się projekcją filmu o Januszu Kurtyce Trwajcie Janusz Kurtyka Instytut Pamięci Narodowej 2005 - 2010, w reżyserii Aliny Czerniakowskiej, filmu przedstawiającego prawdziwą pracę Instytutu Pamięci Narodowej oraz nigdzie nie publikowane wspomnienia jego najbliższych współpracowników. Janusz Kurtyka mówił, że Instytut Pamięci Narodowej nie działa dla żadnej opcji politycznej. Ale to bardzo trudne do zrozumienia dla ludzi, którzy mają coś na sumieniu, o współpracy których ze służbami można znaleźć jakieś dokumenty, których jeszcze nie zdążono zniszczyć… Dlatego mają miejsce te ataki medialne, skłócanie ludzi, bezpodstawne oskarżenia nie mające żadnego potwierdzenia w faktach … Trzeba być bardzo krytycznym wobec wiadomości, które nam są przekazywane. Musimy pamiętać, że nie każda informacja jest prawdziwa, że powiedzenie: w każdej plotce jest coś z prawdy i nie ma dymu bez ognia – niestety, ale w rzeczywistości nie ma zastosowania. Film mówi o współczesnej historii, którą należy przypominać i uświadamiać, zwłaszcza młodym ludziom.
Pani dr Zuzanna Kurtyka powiedziała, że starsze pokolenie będące świadkami tych wydarzeń ma obowiązek mówić o tej historii młodszym pokoleniom. Ta historia dotyczy wszystkich nas osobiście. Aktualna sytuacja w Polsce jest konsekwencją poprzedniego okresu – komunizmu, Okrągłego Stołu, grubej kreski, wspierania lewej nogi wg Lecha Wałęsy. Większość współczesnych mediów przekazuje nam informację wraz z komentarzem, tak jakby człowiek sam nie potrafił ocenić podanych informacji. Mówi się nam nie tylko półprawdy, ale wręcz kłamstwa prosto w oczy. Manipuluje się współczesną historią, aktualnymi faktami. Jesteśmy chyba jedynym społeczeństwem w Europie, które akceptuje taką sytuację; toleruje, wręcz przyzwala na okłamywanie nas. Rządy innych państw upadają, politycy złapani na kłamstwie, np. w Niemczech czy Hiszpanii na zawsze odchodzą z polityki… A Polacy … Polacy wybierają jeszcze raz ludzi, którzy ich oszukali, okłamali – nie zdając sobie sprawy, że konsekwencje tych wyborów poniosą ono sami, albo ich dzieci lub wnuki. Historia uczy nas, że konsekwencje takich zachowań zawsze odbijają się na późniejszych pokoleniach, np. rozbiory Polski.
Dlatego musimy mówić o faktach, które są tak wymowne, że nie musimy ich interpretować. Wystarczy pokazać tylko zdjęcia: spotkania, gesty, poklepywania, uśmiechy, podawanie rąk … Dobrze byłoby, gdyby chciało się nam oddzielić ziarno od plew – gdybyśmy zechcieli poświęcić trochę czasu, aby oddzielić fakty od interpretacji. Ale to nie jest ani łatwe, ani proste i wymaga pracy. Jest to tym trudniejsze, że gotową interpretację mamy podaną na tacy. W dzisiejszych czasach jesteśmy zabiegani i często nie mamy na to czasu. Popularne media, które osiągnęły swoją pozycję na rynku za duże pieniądze, podają nam interpretację faktów. A jeżeli już podają fakty – to zawsze z komentarzem, co też przeciętny Polak ma myśleć na ten temat.
Ale my musimy nauczyć się analizować rzeczywistość na podstawie faktów. Aby poruszać się w świecie spreparowanych informacji, często w bardzo sprytny sposób – trzeba mieć elementarną wiedzę na temat najnowszej historii naszego kraju, procesów historycznych i podstawowych faktów.
Jednym z faktów pomijanych przez ogólnopolskie media był fakt, że Janusz Kurtyka był światowej sławy mediewistą ( historyk – badacz okresu średniowiecza ) o bardzo dużym dorobku naukowym. Pamiętano tylko o bardzo wąskiej jego działalności, i to w bardzo wybiórczy sposób. W mediach podkreślano, że IPN zajmuje się tylko lustracją, co jest niezgodne z prawdą. IPN zajmował się i zajmuje przede wszystkim archiwizacją dokumentów, wydawaniem i publikowaniem niezliczonej ilości dokumentów – o czym niestety, w ogólnodostępnych mediach się zapomina.
Pani dr Zuzanna Kurtyka zwróciła uwagę na destrukcję polskiego systemu edukacyjnego, zwłaszcza na ograniczenie, a nawet zlikwidowanie nauki historii w szkołach średnich. Według dr Zuzanny Kurtyki niszczenie polskiego systemu edukacji jest celowym i przemyślanym działaniem władz naszego kraju. Każdy człowiek, każdy członek społeczeństwa ma prawo posiadać wiedzę, aby wiedział, co się koło niego dzieje, aby potrafił oceniać otaczającą go rzeczywistość, aby nie był biernym instrumentem do manipulacji, tych którzy wiedzą, a się nie podzielą.
Wspomniała o strajku głodowym sześciu mężczyzn związanych z opozycją demokratyczną w czasach PRL-u, który został zakończony przede wszystkim ze względów zdrowotnych oraz dzięki obietnicy kard. Dziwisza, że będzie wspierał tę inicjatywę. Próbując zdyskredytować strajkujących podano do ogólnej wiadomości, iż godzin historii będzie teraz więcej. Manipulacja ministerstwa polega na tym, że nie mówi się społeczeństwu całej prawdy, o tym że zostaną zlikwidowane dwa przedmioty – historia i wiedza o społeczeństwie, a w ich miejsce wprowadzono jeden połączony historia i społeczeństwo. Nie wiadomo jeszcze, czego się będzie uczyło na tym przedmiocie. Historia i socjologia, która jest nauką o społeczeństwie to dwie odrębne dziedziny naukowe. Nauczanie ich na jednym przedmiocie będzie powierzchowne.
Strajk, który zakończył się w Krakowie przejęło Stowarzyszenie Wolnego Słowa w Warszawie. Strajk w obronie nauczania historii trwa nadal (www.sws.org.pl). Jest bardzo duże zainteresowanie z całej Polski różnych środowisk, w tym szkół i nauczycieli. Jest wiele głosów poparcia. Nikt z ministerstwa nie zainteresował się tą sprawą, nikt nie zadzwonił. Przekazywanie wiedzy przez media jest nierzetelne. Dowodem na to jest fakt, iż przez większość czasu trwania głodówki w Krakowie były ekipy TVN, Polsatu i polskiej telewizji publicznej i innych. Ale nigdzie nie ukazała się informacja o tym strajku. Nie wiadomo, dla kogo i po co są zbierane informacje przez w/w media. To w bardzo jasny sposób pokazuje, jak wygląda przekaz informacji do społeczeństwa, jak pracują media w Polsce. Również mimo obecności wielu mediów nie było informacji o wysłuchaniu rodzin w Brukseli. Media publiczne zostały powołane, aby w rzetelny sposób przekazywać aktualną sytuację i mają służyć społeczeństwu. Tak działają media publiczne w innych demokratycznych państwach. Nasze media publiczne również tam były, ale śmiem twierdzić, - jak mówi pani doktor - że państwo nie dowiedzieli się nic, albo prawie nic na ten temat. Tak jakby ktoś postanowił, że społeczeństwo polskie nie ma się o tym dowiedzieć. …
Zależy mi na tym, aby pewne fakty przypominać, aby o tych faktach mówić. …
Musimy zabrać się do pracy nad sobą, nad swoimi dziećmi, nad swoimi rodzinami, dopóki nie zaczniemy wymagać od naszych nauczycieli, nauczycieli naszych dzieci pewnego poziomu wiedzy, postawy, to prawdopodobnie proces degradacji polskiego społeczeństwa, zapoczątkowany już jakiś czas temu, a w tym momencie po wybiciu elity w Smoleńsku rozpędzający się w sposób niepohamowany, myślę, - to niestety zniszczy, zniszczy stopniowo nas wszystkich.
Zwróciła uwagę, że naszym obowiązkiem jest zadbać o nasze dzieci, bo jeżeli my tego nie zrobimy, to nikt inny nie zatroszczy się o ich przyszłość.
Następnie pani dr Zuzanna Kurtyka poprosiła o pytania, ale o tym już w drugiej części artykułu.
Autor: Maria Dąbrowska-Czernek
Zdjęcia wykonał: Roman Szuszkiewicz – Canon i Marek Sukiennik – Nikon.