Od kołyski aż po grób…

Od kołyski aż po grób towarzyszy nam nasz najwierniejszy przyjaciel, którym podzielił się z nami sam nasz dobry Bóg – Anioł Stróż : „Oto Ja posyłam przed tobą anioła, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem”. Nie wiem jak ten Anioł wygląda – może naprawdę jest wysokim młodzieńcem w długiej szacie i z pięknymi, strzelistymi skrzydłami jak przedstawiają to obrazy. Tak sobie myślę, że może po śmierci będziemy mieli okazję zobaczyć swojego Anioła Stróża i tak „namacalnie” Mu podziękować za całą opiekę jaką nad nami roztaczał każdego dnia i każdej nocy, za to, że był na każde nasze zawołanie, że wzbudzał natchnienie i zachęcał do działania, wspomagał siłą, cierpliwością i wytrwaniem w trudnych chwilach, pocieszał w smutku, przestrzegał przed niebezpieczeństwem… I właśnie dlatego to zupełnie zrozumiałe, że pierwsza modlitwa jakiej rodzice uczą swoje dzieci zaczyna się od słów Aniele Boży, Stróżu mój… Pamiętajmy, by w dorosłym życiu nie zapominać o tym prostym wezwaniu. Dlaczego ? Często chyba nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielką moc ma taki Boży Posłaniec i ile Mu zawdzięczamy. Zastanówmy się ile razy zdarzyło się, że jakaś ważna sprawa niespodziewanie dobrze się rozwiązała bo ktoś nam pomógł, bo coś się zdarzyło – to nie wspaniały zbieg okoliczności – to działanie Anioła Stróża. Czasem mówimy „coś mnie natchnęło, coś mi podpowiadało” np.,  żeby do ciebie zadzwonić, a nie miałem pojęcia, że dzieje się coś złego u ciebie – tak się dzieje, gdy Anioł Stróż potrzebującej osoby da nam sygnał poprzez naszego niewidzialnego Opiekuna. To nie są puste słowa, poczytajmy choćby o św. Ojcu Pio, który co jest wręcz niewiarygodne (!) „używał” swojego Anioła Stróża jak my dzisiaj telefonów komórkowych – załatwiał przez Niego wszystkie ważne sprawy. Pewnie nie każdy z nas wie, że można poprosić swojego Boskiego Opiekuna o radę, o pomoc w gnębiących problemach, o zakończenie sporu czy uzdrowienie kontaktu z konkretną osobą. Anioł Stróż odpowiada na nasze prośby np. poprzez bliską osobę, która nawet nie zdaje sobie sprawy, że właśnie przekazała nam wiadomość od naszego Opiekuna. A czy można tak fizycznie poczuć obecność naszego opiekuna ? Każdy chyba to odczuwa inaczej, bo niewątpliwie każdemu z nas zdarza się, że czujemy czyjąś obecność choć nikogo nie widzimy – nie bójmy się to Anioł Stróż daje nam znać, że jest blisko, że czuwa.  Ja często gdy zasypiam słyszę skrzypnięcie fotela i zawsze przychodzi mi do głowy ta sama myśl „O mój Anioł sobie usiadł”. Zwykła myśl czy Jego natchnienie ? Ja wiem.

Autor: JDP