[caption id="attachment_7832" align="alignleft" width="300" caption="Pomimo istniejącego na terenach niemieckiej okupacji bezwzględnego zakazu ukrywania lub okazywania jakiejkolwiek pomocy Żydom, pod groźbą śmierci wielu Polaków okazywało pomoc swoim sąsiadom – Józef i Wiktoria Ulmowie z dziećmi"][/caption]
Wobec ciągle powtarzanych tez o „polskich obozach zagłady”, czy też pseudonaukowych publikacji o polskim narodzie mordującym Żydów, warto i trzeba przypominać prawdziwe tło historyczne oraz zdarzenia z tych strasznych czasów.
Przenieśmy się do Markowej (wsi położonej na Rzeszowszczyźnie). Mieszka tam Józef Ulm, wykształcony rolnik, człowiek aktywny (przed wojną znany był z wprowadzania innowacji rolniczych w swoim gospodarstwie), ale przede wszystkim Polak, katolik. Wraz z żoną Wiktorią dba o to, by sześcioro swoich dzieci wychować w duchu miłości Boga i bliźniego.
Ulmowie dobrze wiedzą, że pomoc Żydom jest zabroniona i znają karę, jaka za nią grozi. Mimo tego Józef pomaga budować dla nich kryjówki w pobliskich lasach. Pewnego dnia do ich domu trafia żydowska rodzina, która prosi o schronienie. Józef i Wiktoria, jak wielu podobnych im Polaków, muszą rozważyć, czy dla ratowania innych można ryzykować życie własne i własnych dzieci. Chrześcijańska miłość, bliźniego nie pozwala im jednak na zostawienie potrzebujących bez pomocy. Podejmują ryzyko ukrycia ich we własnych gospodarstwie.
Niestety w marcu roku 1944 dochodzi do dekonspiracji kryjówki. Na miejsce przybywają Niemcy i rozstrzeliwują ośmiu ukrywanych Żydów oraz całą rodzinę Ulmów: Józefa, Wiktorię będącą w zaawansowanej ciąży oraz sześcioro dzieci. Niemiecki kat nad zwłokami pomordowanych miał powiedzieć: „Patrzcie, jak giną polskie świnie, które przechowują Żydów”.
To tylko jedna z wielu historii Polaków ratujących Żydów, przez bardzo długi czas utrzymywana w pamięci jedynie przez najbliższych i sąsiadów. Warto o tych ludziach pamiętać, bo właśnie to nie, a doświadczenie życia drugiego człowieka pokazuje nam, iż można żyć lepiej i piękniej.
Rodzina Ulmów została, wraz z dwoma innymi rodzinami z tej miejscowości, uhonorowana medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata”. Trwa również proces beatyfikacyjny rodziny Ulmów.
Dbajmy o to, aby szczególnie dziś, gdy w mediach pełno jest oskarżeń o to, iż polski katolicyzm ufundowany był i jest na nienawiści, ksenofobii czy wręcz rasizmie, wskazywać na te prawdziwe historie. Mówią one o tym kim jest i jak zachowuje się człowiek żyjący w głębokiej więzi z Bogiem i Kościołem. Na koniec nie można zapomnieć, że jeśli jako naród pozwolimy sobie wbrew prawdzie przypiąć „łatkę” oprawców znajdą się szybko, lub dojdą do głosu tacy, którzy wobec międzynarodowej opinii będą od nas żądać coraz to kolejnych aktów pokuty i nie tylko…
Autor: Jakub P.
Źródło: M. Szpytma, Oddali życie za bliźnich, Bohaterska rodzina Ulmów zginęła za ukrywanie Żydów.