„Ludzkość potrafi zdobyć sobie przyszłość jedynie dokonując przełomu moralnego i duchowego bez precedensu w dotychczasowych dziejach” prof. George Picht
Tragicznym problemem naszych czasów jest pogłębiająca się przepaść między rozwojem naukowo-technicznym a regresem moralnym i duchowym ludzkości, szczególnie w kulturze euroatlantyckiej. Na ten problem wielokrotnie od początku swego pontyfikatu zwracał uwagę Jan Paweł II i?przestrzegał przed destruktywnymi skutkami, jakie płyną z tego faktu, tak dla jednostek jak i?społeczeństw całego świata.
Dążenie do tego by fundamentem wszelkich działań była integralna wizja człowieka i?troska o jego prawdziwe dobro, staje się problemem podstawowym naszych czasów.
Przełom XX i XXI wieku jest czasem, który sprzyja narastaniu świadomości, że u podstaw kryzysu naszej cywilizacji leży kryzys człowieka i kryzys wartości. „Dzisiejszy świat stanął w obliczu kryzysu nie, dlatego, że jest to nieunikniona cena cywilizacyjnego rozwoju, ale dlatego, że człowiek źle kontroluje uruchamiane przez siebie procesy lub wręcz ich nie kontroluje. Genialny w odkrywaniu szczegółów, o całości ma zgoła fałszywe wyobrażenie. Pomieszały się mu wartości: dobro nazywa złem, przygotowania do wojny – walką o pokój, niszczenie biosfery – postępem technicznym. Nie zawsze jest to zła wola, częściej – niewłaściwy punkt widzenia”. (prof. J. Aleksandrowicz)
Myślę, że wcześniejsze wyjaśnienia o roli zdrowia duchowego, usprawiedliwiają fakt, że temu zagadnieniu poświęcę więcej uwagi. Wynika to także z faktu, iż podzielam pogląd wielu myślicieli, naukowców i filozofów, że z rozwojem możliwości naukowo-technicznych człowieka, nie idzie w parze jego rozwój duchowy (moralny i religijny), a wręcz przeciwnie, szczególnie w naszej cywilizacji zachodniej (łacińskiej) widać widoczny regres człowieczeństwa. Ponieważ zagraża to samemu człowiekowi i przetrwaniu życia na naszej planecie, myślę, że warto się nad tym głębiej zastanowić, bo prezentując podejście: „po nas choćby potop”, tym samym nie zasługiwalibyśmy na miano „Homo sapiens” (Człowiek rozumny).
Profesor Konrad Lorenz- laureat nagrody Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii (1973), w przedmowie do swojej książki pod znamiennym tytułem „Regres człowieczeństwa”, określa współczesne działania ludzi jako „ślepe i niewiarygodnie głupie”, ostrzega, że ludzkości „zagraża stopniowy regres wszystkich cech i osiągnięć stanowiących o jej człowieczeństwie”, a także zwraca naszą uwagę, że „wyniszczenie środowiska i „dekadencja” kultury idą ze sobą w parze”. Natomiast regresję tego, co ludzkie, należy traktować jako chorobę, szukać jej przyczyn oraz środków zaradczych, co stanowi przedmiot rozważań wymienionej pozycji.
Inny noblista-Czesław Miłosz ostrzega przed tak modnym obecnie i ogarniającym coraz szersze kręgi kultury, relatywizmem moralnym:
„Postmodernizm jest w końcu przekonaniem, że jakakolwiek wiara, jakikolwiek światopogląd są już dzisiaj niemożliwe (...). Wiemy dobrze, że doktryna tego rodzaju jest wyniszczająca człowieka wewnętrznie, niezdrowa, bo człowiek potrzebuje prawdy, potrzebuje wiary, nie może żyć na lotnych piaskach”.
Zastanawiający jest fakt, że mimo tylu alarmujących głosów i ostrzeżeń zarówno świeckich autorytetów: filozofów, futurologów, naukowców jak również mistyków; których wypowiedzi są zadziwiająco zgodne (tabela) ludzkość w większości, za sprawą elit władzy i biznesu, podąża w kierunku, który wiedzie na zatracenie.
A. GENTILI PROROCTWA NA TRZECIE TYSIĄCLECIE
PRZEPOWIEDNIE ŚWIECKIE |
PROROCTWA RELIGIJNE |
Nasze stulecie naznaczone jest procesami mającymi charakter rozkładu: rozpoczyna się era chaosu, zniszczenia i degradacji.
|
Żyjemy w sytuacji niestabilności, kruchej równowagi, która w każdej chwili może ulec zaburzeniu.
|
Losy ludzkości wydają się nieuchronnie narażone na ryzyko.
|
Przyszłość człowieka i świata jest zdecydowanie zagrożona.
|
Zmierzamy ku bliskiemu przyszłemu średniowieczu.
|
Przyszłość świata jest w niebezpieczeństwie.
|
Bankructwo moralne i ekologiczne ludzkości.
|
Świat jest na skraju katastrofy.
|
Holokaust nie mający precedensów.
|
Samozagłada ludzkości.
|
Jesteśmy w przededniu apokalipsy.
|
Znajdujemy się na przełomie apokalipsy.
|
Zagrożenie nuklearne jest najłatwiejsze do uniknięcia.
|
Wojna nuklearna jest tylko jednym z zagrożeń.
|
Historia Zachodu jest niszczeniem „niezmienników”.
|
Oskarżenie ateizmu i utraty wartości.
|
Utrata sensu życia; wielka niechęć do życia.
|
Potępienie: wojny, przemocy, tortur, wykorzystywania, zacofania, eutanazji, aborcji i narkotyków.
|
Ludzkość znajduje się na rozdrożu, przed decydującym wyborem.
|
Rozstrzygające decyzje zdają się narzucać rodzajowi ludzkiemu.
|
Spazm poprzedzający wydarzenie końcowe.
|
Gigantyczny ferment historyczny; epoka ogarnięta bólami porodowymi; ogromny wysiłek kształtowania duchowego.
|
Po tej erze nastąpi inna-odrodzenie.
|
Ujrzycie nowe narodziny ludzkości.
|
Rozum może zażegnać katastrofę.
|
Ludzie bądźcie ludźmi! Przyszłość człowieka zależy od kultury.
|
Bez przebudzenia duchowego odrodzenie człowieka nie będzie możliwe.
|
Powtarzające się apele o nawrócenie.
|
Nieco więcej odpowiedzialności moralnej.
|
Powtarzające się wezwania do konsekwentnych wyborów moralnych.
|
J. Kozielecki za Z. Brzezińskim powtarza, że „ …system trwałych sprawdzonych wartości, zakorzenionych w kulturze europejskiej, stanowi wał ochronny, broniący jednostkę, gatunek Homo sapiens i cywilizację przed samozagładą. Bez hamulców moralnych i wysokich standardów etycznych ludzkość straci kontrolę poznawczą nad zdarzeniami i wszystko stanie się dopuszczalne”.
Polski papież w proroczy sposób przewidział wiele problemów, z którymi borykamy się obecnie. W nauczaniu Jana Pawła II znajdujemy odpowiedź na nasze osobiste dylematy, jak również te, które dotyczą naszego narodu, Europy i świata w związku z wyzwaniami jakie niosą procesy globalizacji. Ponieważ zjawiska ateizacji, sekularyzacji przybierają na sile, tak, że można mówić wręcz o budowaniu cywilizacji bez Boga i życiu przez wielu ludzi tak, jakby On nie istniał, należy moim zdaniem, przypominać jak najczęściej to, co mówił nasz wielki rodak:
„Wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek - poznając Go i miłując – mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie”. ( wstęp do encykliki Fides et ratio)
Pamiętajmy o słowach Jana Pawła II wygłoszonych na Krakowskich Błoniach z okazji kanonizacji bł. Jadwigi Królowej Polski. „Z jasnością, która po dzień dzisiejszy oświeca całą Polskę, wiedziała, że tak siła państwa, jak i siła Kościoła mają swoje źródło w starannej edukacji narodu [...].”
Taka edukacja to troska o integralny (całościowy) rozwój we wszystkich sferach: fizycznej, emocjonalnej, społecznej, intelektualnej i duchowej. Zważywszy, że sfera duchowa jest nadrzędna w stosunku do pozostałych, scalająca człowieka, gdyż jej aspekty: moralny (dotyczący wartości) i religijny (związany z wiarą), decydują o tym, czym człowiek będzie się w życiu kierował, co będzie dla niego ważne, jakich wyborów będzie dokonywał, jakimi środkami dążył do wyznaczonych celów; należy jej poświęcić szczególną uwagę w całokształcie pracy szkoły oraz w przygotowaniu do życia młodego pokolenia przede wszystkim przez rodziców (którzy są pierwszymi i najważniejszymi wychowawcami), Kościół oraz szeroko pojętą organizację życia społecznego, gdzie nie powinna mieć miejsca promocja antywartości!
Jesteśmy na zakręcie dziejów, od tego jaka będzie młodzież, zależy jutro naszej Ojczyzny, Europy, świata. Wszyscy jesteśmy wychowawcami - jak w swojej książce pod tym tytułem mówi Anna Lipczyńska, dlatego mamy dużo do zrobienia, aby w całym społeczeństwie upowszechnić i pogłębić znajomość nauki Jana Pawła II, który nie tylko wnikliwie ukazuje zagrożenia naszej cywilizacji, ale pokazuje także drogi wyjścia. Polska przez swoje dzieje oraz fakt, że Polak był papieżem, jest ziemią szczególnie odpowiedzialnego świadectwa. Z naszego rodaka mamy prawo być dumni. Bł. Jan Paweł II jest wielkim autorytetem moralnym, wzorem pełni człowieczeństwa, uosobieniem współczującej miłości pochylającej się z dobrocią i głęboką troską nad cierpieniem, nędzą, zagubieniem pojedynczych ludzi, narodów, świata, oraz mocy, nieugiętej stanowczości, siły i konsekwencji w obronie najwyższych wartości: prawdy i prawdziwego dobra każdego człowieka. Jednocześnie śledząc życie i dzieło Karola Wojtyły na tle historii Polski i świata widać niezwykłe działanie Opatrzności Bożej, oraz to, jak wielkie rzeczy dokonują się, gdy człowiek współdziała z Łaską, która buduje na naturze. (c.d.n.)
Autor: Barbara Szewczyk