Zagrożenia zdrowia w sferze fizycznej

Człowiek jest jednością cielesno-duchową, wyrażamy siebie za pomocą ciała i ma ono także istotny wpływ na nasze funkcjonowanie w innych sferach( emocjonalna, intelektualna, społeczna, duchowa). Aby zachować zdrowie istotna jest równowaga między aktywnością fizyczną a psychiczną. Wiedzieli o tym od dawna mistrzowie życia duchowego i dążyli do zachowania tej równowagi, o czym można się przekonać np. czytając pisma i biografię słynnego trapisty Tomasza Mertona. Niestety obecnie, w naszej cywilizacji naukowo-technicznej, coraz bardziej oddalamy się od tej harmonii, co dotyczy zarówno dzieci, jak i dorosłych, mieszkańców miast, ale też wsi (mniej ziemi jest uprawianej). Coraz więcej ludzi prowadzi siedzący tryb życia, dużo czasu spędzając przed komputerem i telewizorem. Niestety nie jest to równoważone rodzajem wypoczynku, który w tym wypadku powinien być czynny.

Efektem takiego, niezdrowego i sprzecznego z potrzebami naszej natury, stylu życia, jest pogorszenie się stanu zdrowia całej populacji. Na porządku dziennym u dzieci są: wady postawy, otyłość, nadpobudliwość, nieumiejętność skupienia uwagi itd. Do tego dochodzą problemy związane z postępującą degradacją naszego środowiska zarówno przyrodniczego (skażenia) jak i kulturowego- reklamy i media promujące to, co przynosi zysk producentom, a często ewidentną szkodę nierozważnym konsumentom. Przy szybkim tempie życia, pracy kobiet i wprowadzania cateringu nawet w stołówkach szkolnych, popularności tzw. szybkiego jedzenia, zdrowo ( a więc na bazie naturalnych produktów najmniej przetworzonych), odżywia się coraz mniej ludzi. Smutny jest fakt, że gotowe dania ze słoiczków serwuje się nawet niemowlętom. Człowiek jest organizmem żywym i jako taki wymaga określonego składu wewnętrznego, który dzięki mechanizmowi homeostazy jest zdolny utrzymać, min. dzięki ciągłej wymianie materii i energii z otoczeniem. Problemy zaczynają się pojawiać, gdy w środowisku, w wodzie, powietrzu, w glebie oraz w żywności są deficyty(braki) lub nadmiar pierwiastków niezbędnych do prawidłowego przebiegu procesów życiowych, lub znajdują się tam substancje toksyczne, które te procesy zakłócają. A oto przykłady:  ZAGROŻENIA ZDROWIA ZWIĄZKAMI FLUORU(Maria Gumińska 1989)
Źródłem emisji toksycznych związków fluoru są: huty aluminium, huty stali, fabryki nawozów fosforowych, huty szkła, cegielnie, emaliernie oraz energetyka oparta na procesach spalania węgla dla potrzeb przemysłowych i komunalnych. Jon fluorkowy przenikając z krwi do komórek wiąże przede wszystkim występujący w nich jon magnezowy, tworząc z nim nierozpuszczalną sól.  Prowadzi to do odkładania się fluorków magnezu w tkance kostnej (reakcja obronna), co prowadzi do bólów, ograniczenia ruchomości i zesztywnienia stawów i kręgosłupa.
Obniżenie natomiast zawartości wolnych jonów magnezu pociąga za sobą lawinę konsekwencji, gdyż magnez uruchamia ponad 300 enzymów, w śród nich są liczne enzymy związane z tworzeniem energii, przemianą materii i podziałami komórkowymi. Mogą być one hamowane przez jon fluorkowy. Magnez jest zaliczany do tzw. metali życia. O tym, czy magnez jest w wystarczającej ilości decyduje nie tylko jego dostępność, ale także zdolność przyswajania przez organizm. A zależy ona od zdrowego funkcjonowania gruczołów wydzielania wewnętrznego, jak np. tarczycy, przytarczyc, przysadki i innych.
Najwięcej magnezu jest w kakao, czekoladzie, bukwiach, orzechach, migdałach, płatkach owsianych, razowym chlebie. Dla dopełnienia tego obrazu zobaczmy, jakie skutki w organizmie człowieka powodują niedobory magnezu: (J. Aleksandrowicz, I. Gumowska Kuchnia i medycyna) - nagłe zawroty głowy, utrata równowagi, - drgania powiek, - mgła, migające punkciki przed oczami, - drętwienie kończyn „mrówki” w nogach, skurcze, - wypadanie włosów, łamanie się paznokci, próchnica zębów, - szybkie męczenie się, częste bóle głowy, trudności w skoncentrowaniu myśli, - wrażliwość na zmiany pogody, na zimno i wilgoć, nieraz wywołująca różne bóle (zębów, dziąseł, stawów), - kołatanie serca, arytmia, często połączona z silnym przeszywającym bólem w klatce piersiowej, - bezsenność, koszmarne sny, pocenie się w nocy, - poranne zmęczenie nawet po wielu godzinach snu, - chęć do płaczu, a nawet ataki rozpaczy, - chęć robienia wielu rzeczy naraz, które zaczynamy i nie kończymy, - ostre, skurczowe bóle żołądka, nieraz połączone z biegunką, - wrażenie ociężałości, - spazmofilia, czyli skurcz mięśni przy opukiwaniu młoteczkiem pnia nerwu twarzowego, a więc tzw. objaw twarzowy Chvostka ( nadmierna pobudliwość nerwowa).
Nie można być zdrowym przy deficytach magnezu, gdyż pierwiastek ten jest potrzebny w procesach ochronnych, jako czynnik przeciw-stresowy, przeciw-toksyczny, przeciw-alergiczny, przeciw-anafilaktyczny(rodzaj uczulenia), przeciw zapalny, ochraniający przed promieniowaniem jonizującym, regulujący ciepłotę, pobudzający fagocytozę i odgrywający rolę w tworzeniu przeciwciał. Magnez działa też relaksująco i znieczulająco. „Znamieniem współczesnego świata jest stale obniżający się poziom jonu Mg”.  prof. Durlach) Choroby cywilizacyjne świata zdają się być uwarunkowane m. in. niedoborem magnezu w organizmie człowieka. Jedną z najpoważniejszych przyczyn niedoboru magnezu jest to, że nasza dieta jest uboga w ten składnik. Z wielu przyczyn: braki magnezu w glebie, w przetworzonej żywności, w miękkiej wodzie oraz wysoki poziom stresu. Efektem tego jest wielu chorób: serca (zawały, ataki), podwyższone ciśnienie. Już w 1958 r. odkryto, że jon magnezu może zapobiegać tworzeniu się niebezpiecznych dla zdrowia złogów cholesterolu. Zaburzenia nastroju aż do depresji z silną pobudliwością nerwową też mogą występować z powodu deficytu magnezu. O tym, czy magnez jest w wystarczającej ilości decyduje nie tylko jego dostępność, ale także zdolność przyswajania przez organizm. A zależy ona min. od zdrowego funkcjonowania gruczołów wydzielania wewnętrznego, jak np. tarczycy, przytarczyc, przysadki i innych. Myślę, że po przeczytaniu tych rozważań wiele kobiet Ziemi Limanowskiej powinno się poczuć dowartościowanych, bo przecież wiele z nich, nie tylko wiele czasu poświęca na pieczenie, gotowanie, przetwory, ssaby jak najlepiej, najtaniej i po domowemu żywić swoich najbliższych; ale jeszcze starają się wyhodować w swoich przydomowych ogródkach ekologiczne jarzyny i owoce. Tej pracy i mamy w domu przynajmniej w pierwszych latach życia dziecka, nie da się przeliczyć na pieniądze, ale dla zdrowia całej rodziny (we wszystkich wymiarach) jest ona bezcenna. (c.d.n.)

Autor: Barbara Szewczyk