Komentarz Jana Puchały Starosty Limanowskiego do tekstu Dziennika Gazeta Prawna

„Problem jaki opisuje na swoich łamach gazeta prawna dotyczy wielu samorządów na terenie całego kraju. Przedstawienie, jako przykładu, Starostwa Powiatowego w Limanowej nie jest najbardziej trafne. Istnieją bowiem samorządy i instytucje które generują o wiele większe kwoty zadłużenia podatników od spotykanych na naszym terenie a ich windykacja nie jest podejmowana lub podejmowana jest opieszale. W naszym przypadku kwota jaką odzyskujemy na z tytułu niezapłaconych zobowiązań wynosi: 94 tyś ( w tym 77 tyś. zł to zaległości dotycząca firm oraz osób fizycznych których zobowiązania są w trakcie postępowań komorniczych a ich egzekucja może okazać się nieskuteczna z powodu braku majątku). Autorzy artykułu piszą też o wezwaniu „...do zapłat” które są „… wysyłane są dopiero pięć miesięcy po powstaniu zadłużenia…”, otóż raport NIK mówi o jednym tylko wezwaniu wysłanym po terminie 151 dni i dotyczyło ono kwoty 42 zł. Zauważam wiele błędów merytorycznych w samej publikacji, mianowicie: - teren Powiatu Limanowskiego to nie tylko miasto Limanowa, mamy około 126 tyś. mieszkańców powiatu a nie 15 tyś. jak piszą autorzy publikacji. - Starostwo Powiatowe nie zajmuje się podatkiem od nieruchomości, ten obowiązek spoczywa na samorządzie gminnym” http://edgp.dziennik.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=417611

Jan Puchała Starosta Limanowski