Termin operacji: 11 październik 2012 rok
Wada serca: pojedyncza komora, dekstrokardia, atrezja zastawki trójdzielnej, hipoplazja prawej komory, przełożenie wielkich pni tętniczych, ubytek międzykomorowy i międzyprzedsionkowy, zwężenie tętnicy płucnej .
Dotychczasowe leczenie:
- zachowawcze
Planowane leczenie:
- I etap leczenia operacyjnego - Klinikum Grosshadern, Monachium.
Karol jest naszym drugim skarbem. Urodził się 2 kwietnia 2012 roku w Limanowej w 42 tygodniu ciąży. W skali Apgar otrzymał 9 pkt. Nasza radość była ogromna i nikt nie przypuszczał, że coś może mu dolegać. W drugiej dobie życia usłyszano szmer nad jego serduszkiem i natychmiast zabrano go na dodatkowe badania. Późnym popołudniem pani doktor poinformowała mnie, że u naszego Karolka stwierdzono wrodzoną wadę serca w związku z tym musi zostać przewieziony do szpitala dziecięcego w Krakowie-Prokocim. Zostałam poproszona do sali, aby go nakarmić, Karolek miał podpięty tlen i był już tak słaby, że nie mógł ssać piersi. Wezwaliśmy księdza, który ochrzcił naszego dzielnego aniołka. Około godziny 22.00 zabierała go karetka do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Widząc go odjeżdżającego w inkubatorku serce nam pękało. Powiedzieliśmy do niego „trzymaj się Karolku” wtedy, otworzył oczka i szeroko uśmiechnął się, to było coś pięknego i wzruszającego, czego nigdy nie zapomnimy. Następnego dnia, gdy, dotarliśmy do Prokocimia już było wiadomo, że wada serduszka jest złożona i bardzo ciężka, oznaczało to szereg badań i mnóstwo niewiadomych. Przez tydzień żyliśmy w wielkim przerażeniu, co będzie z naszym kochanym dzieciątkiem, nikt nie udzielał nam wyczerpujących informacji. Na okrągło słyszeliśmy tylko, że wada jest bardzo ciężka i że musimy się modlić. Oboje byliśmy na skraju załamania, aż w końcu przedstawiono nam diagnozę stanu zdrowia naszego kochanego dziecka.
„Złożona wrodzona wada serca o typie pojedynczej komory, dekstrokardia (serce po prawej stronie), atrezja zastawki trójdzielnej (zarośnięta zastawka), hipoplazja prawej komory (szczątkowa a właściwie brak prawej komory), przełożenie wielkich pni tętniczych, ubytki międzykomorowe (dziury między połówkami serca), ubytek międzyprzedsionkowy, zwężenie podzastawkowe i zastawkowe tętnicy płucnej, lewa żyła próżna górna do zatoki wieńcowej”.
To był dla nas szok, koniec świata, połowy rzeczy nie rozumieliśmy, nie wiedzieliśmy, co robić. Maleństwo swój pierwszy miesiąc życia spędziło w szpitalu a my codzienne przyjeżdżaliśmy ponad 100 km, aby chociaż go zobaczyć. Nie zawsze mogliśmy go brać na ręce ani dużo dotykać a czasem nie udało się nawet wejść na salę, gdy trwały w tym czasie badania.
Karolek wymaga dwóch operacji, które muszą być przeprowadzone w odpowiednim wieku dziecka. I etap należałoby wykonać, gdy będzie miał 6 miesięcy a więc w październiku 2012 roku, natomiast II etap w wieku dwóch lub trzech lat. Niestety w naszym kraju na takie operacje czeka się bardzo długo, czasem nawet przeprowadzane są dopiero wtedy, gdy stan dziecka znacznie się pogorszy lub zagraża jego życiu. W Polsce, lekarze nie dają nam dużych szans na powodzenie operacji ani, że zostanie ona przeprowadzona w odpowiednim dla jego życia czasie. Na dodatek w kolejce czeka jeszcze wiele innych dzieci, dlatego zaczęliśmy szukać pomocy wszędzie! Dowiedzieliśmy się o słynnym światowej sławy kardiochirurgu prof. Edwardzie Malcu, który uratował życie niejednemu dziecku, któremu inni nie dawali szans na przeżycie. Karolek musi przejść bardzo ciężką i skomplikowaną operację wrodzonej wady serca, do której został zakwalifikowany na październik 2012 roku w Klinice Gro?haden Uniwersytetu Ludwiga Maxymilliana w Monachium. Koszt operacji to 27 700 EURO a więc blisko 120 000 złotych, który znacznie przerasta nasze wszelkie finansowe możliwości.
Dlatego zwracamy się do wszystkich ludzi dobrej woli i prosimy o pomoc dla naszego synka, który jest bardzo dzielnym i silnym chłopcem, który chce walczyć o życie. Pomóżcie nam dać mu szanse na ponowne narodziny, gdyż bez WASZEGO wsparcia nie damy rady. Nie ma nic gorszego jak bezsilność rodziców wobec ciężkiej choroby własnego dziecka, którego życie trzeba ratować, my nie poddamy się i będziemy walczyć razem z nim.
Za każdy, nawet najmniejszy Dar Serca Serdecznie Dziękujemy. Jesteśmy i zawsze będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc. DZIĘKUJEMY!!!
Rodzice Karola Monika i Janusz Talaska
Karolowi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek Fundacji: Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis
86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Karol Talaska”
Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 z dopiskiem „Karol Talaska” EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022
z dopiskiem „Karol Talaska”
Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk
Informujemy również, że wszelkie darowizny podlegają odpisom podatkowym:
- dla osób fizycznych limit do 6% od dochodu
- dla osób prawnych limit do 10% od dochodu
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis nie pobiera ze zbieranych funduszy żadnych prowizji ani innych kosztów związanych z prowadzeniem zbiórki. Wszystkie osoby zaangażowane w działalność Fundacji robią to zupełnie bezinteresownie, nie pobierając z tego tytułu żadnego wynagrodzenia