W niedzielne przedpołudnie, 9 września br., jabłoniecką nekropolię wizytowała kilkuosobowa delegacja węgierska ze stowarzyszenia Krajczáros Alapitvány z Székesfehérváru. Na czele delegacji stał Pan Németh István, kuratoriumpresident.
Jednym ze statutowych zadań i celów działania tegoż stowarzyszenia jest opieka nad grobami węgierskich żołnierzy poległych na frontach obu wojen światowych.
Krajczáros Alapitvány współpracuje z organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i osobami indywidualnymi, które społecznie opiekują się cmentarzami wojennymi. Zrzesza miłośników i pasjonatów tematu, którzy - poświęcając swój czas i środki – walczą o cześć i pamięć przodków. Obszar ich zainteresowań obejmuje: Polskę, Włochy, Słowację, a także Ukrainę. Tam też poszukuje chętnych do współpracy, im podobnych, pasjonatów.
To nasze pierwsze zapoznawcze spotkanie miało na celu ustalenie form i zakresu współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Kulturalno-Oświatowym „Ziemia Limanowska” a Krajczáros Alapitvány. Węgrzy mieli już rozeznanie co do dotychczasowych działań naszego Stowarzyszenia na rzecz upamiętnienia bohaterstwa węgierskich huzarów z pułków wspólnych cesarsko-królewskiej armii Austro-Węgier oraz z pułków Honvedu walczących w Wojnie Galicyjskiej 1914-15. Madziarzy z Székesfehérváru podziękowali za dotychczasową opiekę nad okolicznymi cmentarzami pierwszowojennymi. Miłym zaskoczeniem dla nich było gorące i uroczyste przyjęcie na jabłonieckim wzgórzu. Węgierskim gościom przedstawiłem stan przygotowań do zbliżającej się setnej rocznicy Bitwy Limanowskiej.
Spotkanie przebiegło w cieplej i miłej atmosferze. Było krótkie, ponieważ w planie węgierskiej delegacji były jeszcze odwiedziny cmentarzy: w Leszczynie, Kamionce Małej (na Orłówce), Łąkcie i innych.
O spotkaniu został poinformowany Burmistrz Miasta Limanowa Pan Władysław Bieda.
Stowarzyszenie „Ziemia Limanowska” reprezentowali: Kazimierz Pasiut – szef Komisji Historycznej, Roman Szuszkiewicz – fotoreporter oraz niżej podpisany.
Sekcję Rekonstrukcji Historycznych dzielnie wsparł wierny i niezawodny jej żołnierz Michał Futiakiewicz. Pomocą translatorską służyła Pani Monika Futiakiewicz, za co jej serdecznie dziękuję.
Kolejna wizyta Węgrów na Jabłońcu służy rozwijaniu wzajemnych kontaktów w duchu tysiącletniej tradycyjnej przyjaźni węgiersko-polskiej i dobrze rokuje na przyszłość.
Autor: Marek Sukiennik
Zdjęcia: Roman Szuszkiewicz