Przyznając dotację nie kieruje się tu tzw. "misją" ale ile można zarobić. A zarobić można... to widać poprzez tytuły ostatnio wyprodukowanych polskich filmów i kto za nimi stoi. Za tym idą też przyznawane nagrody, wywiady w kolorowej prasie, oburzenie wobec faszyzmu, a jak jest pilna potrzeba to stanie u boku kandydata na posła, premiera...
Te kariery przebiegają dość szybko nawet jeśli delikwent (reżyser) jest nieudacznikiem zawodowym bo ewentualnie są straty finansowe ale aktorzy, ekipa itd zarobili a prasa ma tematy... plotkarsko-zastępcze.
Twórcy którzy kontestują ten stan, wypychani są na margines albo w całości albo są sponiewierani przez dziesiątki lat gdzie rzuca im się ochłapy finansowe, które i tak uniemożliwiają im wyprodukowanie czegokolwiek. Pozostaje im - że tak brzydko napiszę - odprysk, czyli zrobienie jakiegoś filmu dokumentalnego za grosze który i tak "po korektach kolaudacyjnych" zostanie pokazany np. w TVP o godzinie 1 w nocy... Jest to alibi dla TVP że przecież jest pluralizm w mediach (jakby co).
Myślę te te moje kilka uwag wyjaśnia dlaczego nie powstają filmy o których mowa poniżej, dlaczego nie powstaje niezależna telewizja a takie jak TV Trwam jest wypychana z obiegu społecznego drogą administracyjną, dlaczego uczciwa prasa spychana jest w niebyt. Później osobiście słyszę na spotkaniach z publicznością jak ona pyta dlaczego "takich filmów" nie ma ogólnie dostępnych? W odpowiedzi mówię bo się nie domagacie i np. oglądacie sieczkę w TVP robiąc jej tzw oglądalność. Na to sala - a co mamy oglądać? No i koło się zamyka...
Na marginesie dodam, że i tak ci niezależni filmowcy na ile mogą to starają się społecznie choć rejestrować "uciekającą rzeczywistość".
Pozdrawiam wszystkich
Piotr Zarębski - reżyser filmowy
HOLOCAUST
Lech Makowiecki, 2012-11-21 01:25
link do strony: http://naszeblogi.pl/34181-holocaust
Pamiętam dobrze moją wściekłość i bezsilność przed telewizorem podczas PRL-owskich konferencji rzecznika rządu Jerzego Urbana... Dlatego – gdy nastała tzw. wolna Polska – nie wydałem ani grosza na zakup tygodnika „NIE”... Owszem, jeśli jakiś numer przypadkowo wpadł mi w ręce (np. w poczekalni u dentysty) – przekartkowałem go czasem dla rozeznania się w skali manipulacji tego szmatławca. Ale NIGDY nie dałem Urbanowi zarobić; co to, to nie...
Z filmem „Pokłosie” jest inaczej – sfinansowałem go bez mojej woli – jak i wszyscy płacący podatki Polacy; dotacja z PiSF nie spadła przecież z nieba...
Jedno, co mogę teraz zrobić – to nie pójść na seans tego z założenia antypolskiego filmu i nie przyczynić się do zwrotu kosztów jego produkcji.
Dlaczego w Polsce nikt nie sfinansuje np. filmu o rodzinie Ulmów, rozstrzelanych za ukrywanie Żydów wraz z szóstką dzieci? Dramatyzm tej tragedii powiększa jeszcze fakt, że Ulmowa była w zaawansowanej ciąży...
Ileż setek, tysięcy takich heroicznych kart polskiej historii czeka na sprawiedliwe, piękne i godne upamiętnienie? Sami Żydzi przyznają, że gdyby sytuacja była odwrotna, nie byliby w ogóle skłonni ryzykować życia swego i swej najbliższej rodziny...
Dlatego - gdybym był potomkiem Leopolda Sochy z filmu Agnieszki Holland „W ciemności” – oskarżyłbym autora scenariusza o „bezpodstawne, celowe umniejszanie bohaterstwa mego przodka”! Prawdziwy Socha uratował od śmierci 21 osób; w filmie pozwolono mu ocalić tylko 11 Żydów... Że niby co? Niewiarygodne? Niemożliwe? Nieprawdopodobne?
Pomijając życie w ustawicznym zagrożeniu śmiercią całej rodziny - spróbujcie teraz, w czasie pokoju wyobrazić sobie, że macie wyżywić 21 osób... Dziwicie się, że Socha brał od swych Żydów pieniądze na chleb, kartofle czy cebulę?
HOLOCAUST był czymś potwornym, okrutnym, niezrozumiałym. Nie zapominajmy jednak o tym, kto go uruchomił...
Lech Makowiecki
P.S. Z ostatniego Naszego Dziennika – coś w temacie:
HOLOCAUST
Czasami we śnie widzisz twarze bezimienne Mężczyzn, dzieci, i niewiast... I kobiet brzemiennych... Długi kondukt pasiaków, wiatrem cerowanych; Idą ku przeznaczeniu – śmierci darowani – Jak ofiara dla bóstwa... Krwawy hołd tyranom... Nawóz, co ma użyźnić ziemię nowych panów... Jeszcze nie wierzą w fatum... Jeszcze się trzymają... Tulą swe niemowlęta... Starszym paść nie dają... Jeszcze rwą się do życia młode, prężne ciała; „Lat dwadzieścia i koniec? Nie tak to być miało!”... Kipi... Wybucha w niebo skowyt o istnienie: „Pozwólcie nam TU pożyć! Może TAM nic nie ma?!... Co nam zrobić, by przetrwać? Jak się nam odmienić? To nie może się skończyć! Nie tak! Nie w tej ziemi!!!”... *** Krótka chwila – do strzału – tak cudnie smakuje... Oddech w piersi wstrzymany – gdy cyklon się snuje – Nie zatrzyma złej śmierci... Troszkę ją oddali... Życie gaśnie za życiem... Jak fala za falą... *** Sen przerwany w połowie. Serce w piersi wali... Mokra od potu pościel... Papieros się pali... Koszmar odpływa w nicość. Powraca myślenie... Pamięć o hekatombie. I cud ocalenia... *** Żyjesz, bo twoich przodków w domu swym ktoś ukrył... Żyjesz, bo krwią tych ludzi los twe życie kupił... Żyjesz, by dać świadectwo porachunkom starym... Żyjesz, więc nigdy nie myl kata i ofiary... Z cyklu – znalezione w sieci; podrzucam kolejny temat dla naszych „wrażliwych” filmowców... Ludobójstwo na Kresach – nasz Polski Holocaust: Wołyń 1943 (z płyty „Katyń 1940”) http://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA