Bijące serce Partii
Opublikowany w: Wydarzenia
–
07 grudnia 2012
Esbecja wychyla łby z szamba i zaskarża kiepskie ustawy deubekizacyjne. Chce wyciągnąć od nas pieniądze za swą zbrodniczą działalność.
Donosi o tym onet, powołując się na Lisweek. Między wierszami wyczuwa się współczucie dla bijącego serca Partii, dla tych, którzy „uczyli pływać Popiełuszkę” jak mówi fabryczny* „żart”. Przed sądami toczą się procesy z powództwa bandytów przeciwko Polsce. O wyższe emerytury, bo renta inwalidzka – jest święta i nie wolno jej obniżać esbekom. Emerytury tak*. Istnieje organizacja samopomocy* dla funkcjonariuszy UOP i ABW (dla starych i nowych służb). Nie wiadomo, czy ubecja (wzorem gestapo) ma swoją organizację (zdziwiłbym się, gdyby nie miała). Ale ma wielu przyjaciół: sędziowie orzekający pozytywnie w procesach, wytoczonych przez esbeków, żądających wyższych emerytur za swą „pracę”, należą do nich. Wszystko to jest skutkiem okrągłostołowej grubej kreski. Czy uda się Polakom wybrać taki rząd, który uzna wreszcie przestępców za przestępców?
* ubecy nazywali swój resort „fabryka”. No tak, produkowali nowego człowieka. Z niemałym skutkiem, jak widać.
* ustawa o skreśleniu tzw. emerytur mundurowych (2009).
* organizacja ta to Fundacja Pomocy Rodzinom Funkcjonariuszy i Pracowników UOP i ABW, założona przez szefa ABW, Krzysztofa Bondarczyka. Ona decyduje o ...zapomogach. Do grona capi di tutti capi należy np. Gromosław Czempiński, Zbigniew Nowek, Andrzej Kapkowski czy Henryk Jasik.
Post scriptum: towarzysze z SB grożą, że jak nie doświadczą sprawiedliwości ludowej, to pójdą do Strassburga. Tak, do Strassburga, nie do Canossy!
http://www.youtube.com/watch?v=4U_rG5Y0DOM