Małe istoty uratowane od przedwczesnej śmierci. Straceńcy, którym nie dane było się urodzić. A jednak żyją. Ilu ich jest? Tylko dobry Bóg to wie. Właśnie w tych dniach kończy się podjęta przez wielu ludzi dobrej woli duchowa adopcja dziecka poczętego. Zawsze pozostanie tajemnicą, czy udało nam się ocalić kolejną istotkę i też pozostanie tajemnicą kim też ona jest. A może gdzieś tam, po drugiej stronie dowiemy się i będziemy żyć „w sąsiedztwie” tych „Uratowanych”. Kilka dni temu pewna osoba – od kilku lat głęboko zaangażowana w adopcję – powiedziała, że śniło jej się okno życia z malutkim dzieckiem. Cynik powiedziałby, że urojenia; racjonalista, że efekt ostatniej europejskiej nagonki na okna życia; a wierzący? A ten ostatni zastanowi się, czy aby anioł „Uratowanego” nie dał jej znać, że wszystko skończyło się OK.
Pisząc to wszystko pragnę okazać każdemu, kto przez ostatnie 9 miesięcy modlił się za zagrożone dziecko, szczególny szacunek. Film, który tutaj zamieszczamy niech będzie swoistym podziękowaniem dla każdego z Was i …. zachętą do dalszego ratowania. Wobec wszelkich ustaw, podpisów prezydenckich, nagonki medialnej, nasza modlitwa jest nieprzezwyciężoną mocą. To oni są bezradni wobec niej. Z mocą mówi o tym w materiale filmowym „Uratowana” – Gianna Jessen. Posłuchajmy tego niezwykłego świadka aborcji….
Autor: Ks. Robert