Dziwna prezentacja filmu „Śmierć prezydenta”

We wtorek (22 stycznia) miała miejsce prezentacja zagranicznego filmu zatytułowanego „Śmierć prezydenta”, mówiącego o katastrofie smoleńskiej. Interesujący jest fakt, iż na ów pokaz nie zaproszono dziennikarzy z niektórych mediów, a mianowicie: z portalu „W polityce”, tygodnika „W sieci”, tygodnika „Gazeta Polska”, czy telewizji  „Trwam”. Czyżby obawiano się niewygodnych pytań?
Producenci filmu podkreślają, iż oparli się na ustaleniach raportów komisji MAK i tzw. Komisji Millera. W materiale filmowym pojawia się wątek tzw. presji pośredniej na pilotów wypływającej z rangi przewożonych osobistości. Jest mowa też o niezachowaniu tzw. braku sterylności kokpitu. Co oznaczało, że pojawiały się w nim osoby spoza załogi, a wg „niektórych świadków” mógł być wśród nich także gen. Błasik.
Tak oto zachodni filmowcy pouczą światową opinię publiczną, jak to wyglądał poranek 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
PS. W tym kontekście jeszcze raz polecamy film „Anatomia upadku” zrealizowany przez Anitę Gargas.