Źródło: www.mszana-dolna.eu
Jesień naprawdę może być piękna
Opublikowany w: Wydarzenia
–
04 lutego 2013
W środku zimy mówić o jesieni ? Przecież do wiosny bliżej - ale my mamy na myśli jesień życia i o tej można i trzeba mówić zawsze, szczególnie gdy jej bohaterowie nie chowają się po domach, nie narzekają i swoją radością dzielą się i zarażają innych. Każdy kolejny nowy rok mszańscy emeryci i renciści rozpoczynają podobnie - szefowe koła PZEiR w Mszanie Dolnej, Panie Maria Wąchała i Katarzyna Nawara do tego dnia przygotowują się bardzo starannie i na długo przed wyznaczoną datą spotkania wszystkich seniorów, każdy szczegół mają pozapinany na przysłowiowy "ostatni guzik".
W tym roku jednak do zgranego duetu "zakradł" się ktoś trzeci - to szalejąca grypa. Jak zgodnie przyznają Panie Maria i Katarzyna, co najmniej kilkanaścioro seniorów przegrało z infekcją i zamiast przy pięknie i suto zastawionych stołach, czwartkowe popołudnie (31 stycznia br.) musiało spędzić w łóżkach. Od kilku lat pogodne grono rencistów i emerytów z samego miasta, ale i wiosek gminy mszańskiej i Niedźwiedzia, gości Restauracja STING - okrągłe stoły sprzyjają rodzinnym pogawędkom i wspomnieniom.
Przy jednym ze stołów cztery miejsca czekały na gości specjalnych - jeszcze nie emerytów, ale już mile widzianych w tym gronie. To ks. Jerzy Raźny - proboszcz od św. Michała i trójka gospodarzy zagórzańsko-gorczańskich gmin w osobach wójtów Janusza Potaczka z Niedźwiedzia, Bolesława Żaby z gm. Mszana Dolna i Tadeusza Filipiaka - burmistrza Mszany Dolnej. Każde noworoczne spotkanie, od wielu już lat, włodarze gmin i miasta wspierają finansowo - nie inaczej było i tym razem.
Po odczekaniu "akademickiego kwadransa" prezes koła Maria Wąchała, jak co roku, ze swadą i humorem powitała koleżanki i kolegów seniorów, popsioczyła na grypę i pozostałe choróbska, które wielu zatrzymały w domach, powitała gości, podziękowała gospodarzom STINGA (pp. Agata i Krzysztof Żądło) za królewskie przyjęcie i ... oddała głos wójtowi mszańskiej gminy Bolesławowi Żabie - podziękowania za zaproszenie, życzenia na nowy rok, radość ze spotkania w tak szacownym gronie. To główne motywy pojawiające się także w krótkich wystąpieniach wójta Potaczka i burmistrza Filipiaka.
Zabrakło jedynie ks. Jerzego Raźnego - inne obowiązki nie pozwoliły duszpasterzowi gościć pośród seniorów. Po tej oficjalnej części, uprzejme panie z obsługi szybko zastawiły stoły wybornym rosołem, a chwilę później na talerzach pojawił się wyśmienity kurczak z paletą pysznych i zdrowych sałatek. Jeszcze słodki deser i kawa lub herbatka do wyboru. A po niej ? Z głośników popłynęła spokojna muzyka - to znak, że tańce czas zacząć. Do której godziny bawili się nasi seniorzy ? Tego nie wiemy, ale jednego możemy być pewni. Zabawa była wyborna - parkiet lśnił, na stołach niczego nie brakowało, eleganckie i wytworne toalety pań, oraz szykowne garnitury panów dawały gwarancję, że nikt po wypiciu herbaty do domu iść nie zamierza. I tak drodzy seniorzy trzymać ! Niech się młodzi i młodsi uczą od Was, jak cieszyć się życiem, jak czerpać z niego garściami wszystko, co najlepsze.