„Kto z was ojczyzny z więzów nie wybawi,
Zginie, lecz tyle synom swym zostawi
Sławy, nadziei, że staną się zdolni
Rozerwać jarzmo i umierać wolni!
Walka o wolność , gdy się raz zaczyna,
Z ojca krwią spada dziedzictwem na syna,
Sto razy wrogów zachwiana potęgą,
Skończy zwycięstwem.”
George Gordon Byron „Giaur” -fragment
1 marca 1951 roku, w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej, ubeccy siepacze zamordowali siedmiu członków IV Komendy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”:
Prezesa IV Komendy pułkownika Łukasza Cieplińskiego ps. Ostrowski, majora Mieczysława Kawalca, majora Adama Lazarowicza, kapitana Józefa Batorego, kapitana Józefa Rzepkę, porucznika Franciszka Błażeja i porucznika Karola Chmiela.
Aresztowano ich we wrześniu 1947 roku i poddano okrutnym torturom w śledztwie , które było nadzorowane przez funkcjonariuszy MBP i NKWD. W 1950 roku, w sfingowanym i pokazowym procesie, otrzymali wielokrotne wyroki śmierci. Rewizja wyroku została odrzucona przez Najwyższy Sąd Wojskowy, a prezydent Bierut (agent NKWD) nie skorzystał z prawa łaski. Egzekucji, strzałem w tył głowy (jak w Katyniu), dokonano w godzinach wieczornych, w kazamatach więziennych.
Owiane złą sławą więzienie na Rakowieckiej, zwane także więzieniem mokotowskim, wcześniej katownia Gestapo, stało się miejscem (jednym z wielu) tortur i straceń kilku tysięcy polskich patriotów – bojowników powojennego podziemia antykomunistycznego.
Zakatowano tu m.in. : rotmistrza Witolda Pileckiego ps. Witold, więźnia obozu Auschwitz, żołnierza AK i 2.Korpusu gen. Andersa, uczestnika Powstania Warszawskiego (†25 maja 1948 r.), harcmistrza porucznika Jana Rodowicza ps. Anoda, legendarnego żołnierza Szarych Szeregów, Batalionu „Zośka” i KEDYWU AK, uczestnika Akcji pod Arsenałem (†7 stycznia 1949 r.), majora Zdzisława Poradzkiego ps. Kruszynka, żołnierza Batalionu „Parasol”, uczestnika zamachów na Kutscherę i Koppego (†30 maja 1952 r.). I wielu, wielu innych … .
24 lutego 1953 roku, w piwnicach tegoż więzienia, komuniści zamordowali generała Emila Fieldorfa ps. Nil, legendarnego dowódcę KEDYWU AK.
Ciało pochowano w bezimiennej mogile.
Dziewięć dni później zmarł generalissimus Iosif Stalin, jeden z twórców zbrodniczego i ludobójczego sowieckiego totalitaryzmu. Ale represje i zbrodnie komunistyczne trwały nadal … .
Nadmienić trzeba, iż generalna rozprawa z niepodległościową partyzantką rozpoczęła się z chwilą przekroczenia przez Armię Czerwoną w styczniu 1944 roku przedwrześniowej granicy II Rzeczpospolitej w okolicach Sarn. Wraz z oddziałami frontowymi weszły na teren Polski specjalne wojska wewnętrzne NKWD i „Smierszu” – sowieckiego kontrwywiadu wojskowego. Przy pomocy polskich komunistów sowiecki okupant przystąpił niezwłocznie do kolejnej – po hitlerowskiej – eksterminacji polskich elit patriotycznych: duchowieństwa, arystokracji, oficerów i żołnierzy Armii Krajowej, działaczy ruchu ludowego, a po ustaniu działań wojennych, do fizycznej likwidacji antykomunistycznego podziemia.
Tak więc data 1 marca została wybrana świadomie i nie przypadkowo.
4 lutego 2011 roku Sejm RP uchwalił, a 9 lutego Prezydent RP Bronisław Komorowski podpisał, ustawę o Dniu Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Na jej mocy dzień 1 marca ma być Świętem Państwowym, obchodzonym corocznie pod tym hasłem.
W ideę ustanowienia tego święta zaangażowali się m.in.: nieodżałowanej pamięci Prezydent RP Lech Kaczyński i Prezes IPN Janusz Kurtyka. Był to odzew na liczne i wieloletnie apele środowisk kombatanckich, w tym Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oraz rodzin ofiar represji stalinowskich, z żądaniami o uczczenie pamięci bojowników Powstania Antykomunistycznego. Z konkretną inicjatywą ustawodawczą wystąpił w 2010 roku (tuż przed katastrofą smoleńską) Prezydent Lech Kaczyński. Prezydencki projekt rzeczonej ustawy, opatrzony datą 26 lutego, wpłynął do Kancelarii Sejmu 1 marca. Lech Kaczyński tak uzasadniał w projekcie potrzebę ustanowienia święta:
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.
W tym roku Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” będzie obchodzony po raz trzeci. Z dumą wywieśmy na naszych domach i mieszkaniach biało-czerwone flagi.
Jako wyraz pamięci i solidarności z Wilkami - Żołnierzami Wyklętymi.
„Wilki”
Marii Oberc
Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
pozostał po nich w kopnym śniegu
żółtawy mocz i ten ślad wilczy
szybciej niż w plecy strzał zdradziecki
trafiła serce mściwa rozpacz
pili samogon jedli nędzę
tak się starali losom sprostać
już nie zostanie agronomem
„Ciemny” a „Świt” – księgowym
„Marusia” – matką „Grom”- poetą
posiwia śnieg ich młode głowy
nie opłakała ich Elektra
nie pogrzebała Antygona
i będą tak przez całą wieczność
w głębokim śniegu wiecznie konać
przegrali dom swój w białym borze
kędy zawiewa sypki śnieg
nie nam żałować – gryzipiórkom –
i gładzić ich zmierzwioną sierść
ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy
został na zawsze w dobrym śniegu
żółtawy mocz i ten trop wilczy
Wiersz „Wilki” Zbigniewa Herberta z tomu „Rovigo” 1992 r.
Autor: Marek Sukiennik
Materiały edukacyjne przeznaczone dla szkół o „Żołnierzach Wyklętych”:
Pułkownik Ryszard Kukliński – kontynuator etosu Wyklętych
Ryngraf – strażnik wiary i polskości
Kim była INKA?
Czytaj również:
Leśna armia
Plan pacyfikacji Żmiącej przez UB w roku 1952(1) – dokument z krakowskiego oddziału IPN