Krakowska wystawa "Wybierz życie" zniszczona

Prawda o aborcji znów przeszkadza lewakom. Po raz kolejny przekonali się o tym mieszkańcy Krakowa. Tamtejsza wystawa antyaborcyjna została zniszczona przez "nieznanych sprawców", którzy pocięli umieszczone na plakatach zdjęcia dzieci, pozostawiając nienaruszony m.in. wizerunek Adolfa Hitlera. Wystawa zorganizowana przez Fundację Pro - Prawo do życia była eksponowana na terenie kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła na ulicy Grodzkiej w Krakowie. W poniedziałek (25 lutego) godzinach porannych zauważono, że plakaty pokazujące jak w rzeczywistości wygląda ten "zabieg", zostały pocięte. Póki co, sprawców określać należy mianem "nieznanych". Zdjęcia zostały pocięte najprawdopodobniej nożem. Co ciekawe, pocięto nie tylko fotografie pokazujące jak wygląda dziecko w momencie gdy lekarskie szczypce już je rozszarpią, ale także fotografie zdrowego, urodzonego w 24. tygodniu ciąży wcześniaka. Zwolennikom aborcji przeszkadzały wizerunki dzieci, w przeciwieństwie do nienaruszonych przez wandali zdjęć Adolfa Hitlera czy wieloryba obdzieranego ze skóry. To wydarzenie pokazuje totalną bezsilność środowisk proaborcyjnych względem naszych argumentów. Zniszczenie samo w sobie jest smutne, ale stwierdzenie faktu iż z prawdą nie da się dyskutować, jest pocieszające - powiedział PCh24.pl Adam Kulpiński, koordynator wystawy. - W całej Polsce wystaw było już około 300, nie po raz pierwszy nasze plakaty spotykają się z wściekłością propagatorów aborcji. Sprawa została zgłoszona odpowiednim organom, które zajmą się ustaleniem sprawców - dodał. Policja nie ustaliła póki co, czy do zniszczenia doszło w nocy czy nad ranem. Brama chroniąca kościół otwierana jest ok. godziny 7.30. Organizatorzy skłaniają się do wersji o porannym zniszczeniu, ponieważ wysokie mury i bramy terenu kościoła Piotra i Pawła nie zostały w widoczny sposób naruszone. Kilka dni temu na Facebooku zorganizowano wydarzenie mające być sprzeciwem wobec wystawy. Nie namawiano do żadnych aktów wandalizmu. Swoje "oburzenie" na fakty o aborcji organizatorzy internetowego sprzeciwu motywowali oczywiście... argumentami z artykułu krakowskiej "Gazety Wyborczej".

Za: pch24.plstopaborcji.pl