Sam spektakl opisywaliśmy już na naszej internetowej witrynie - dziś, kiedy aktorzy zeszli ze sceny, a scenografię zdemontowano, chcemy pokazać i wymienić tych wszystkich, którzy dołożyli swoje cegiełki do przedsięwzięcia. By całość "zagrała", wszystkie tryby w tej maszynie musiały bez zarzutu zadziałać i tak się stało. Od pierwszego, premierowego przedstawienia granego dla najbliższych i będącego swojego rodzaju „rozgrzewką” przed kolejnymi wieczornymi spektaklami, wszystkie tryby i trybiki pracowały bez zarzutu. A było ich, co niemiara. Gospodarzem misterium był Miejski Ośrodek Kultury w Mszanie Dolnej - w myśl przysłowia „jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma”, załoga MOK-u stanęła na wysokości zadania i w warunkach prawie spartańskich przygotowała obiekt na ogromne przedsięwzięcie. Piotr Armatys, Maria Adamczyk, Magdalena Mrażek, Barbara Łabuz, Władysław Kujacz i Adam Rataj - to na barkach tej "szóstki" spoczął ciężar wszelkich przygotowań na potrzeby sztuki. Scenografia, rekwizyty, oświetlenie, muzyka, efekty - to z grubsza obszar działania załogi MOK-u. Ale oczywiście bez wsparcia „mokowcy" sami by sobie nie poradzili - Andrzej Leśniak, nauczyciel muzyki i animator życia kulturalnego w ZSM nr 2 - to jego zasługą jest piękna, monumentalna, a chwilami przeszywająca serce muzyka, zapożyczona z „Pasji” Mela Gibsona. Godzin pracy nie liczył też Michał Wyroba – „prawa ręka” Piotra Armatysa, jeśli chodzi o nagłośnienie, oświetlenie, efekty specjalne itp. kwestie natury technicznej.
Długo trzeba by pisać o ks. Rafale Piórkowskim – „sprawcy” i duszy całego wydarzenia. Ale niech wystarczy stwierdzenie, że nie byłoby tego Misterium, gdyby do pracy w parafii św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej nie skierowano tego pochodzącego z Makowa Podhalańskiego kapłana z charyzmą. Ta „niespokojna dusza” rozkochana także w teatrze, zapragnęła i pod Lubogoszczą rzucić nieznane tu jeszcze ziarno. Kiełkowało powoli, ale w końcu wydało owoc. Reżyserowi w koloratce pomagała mszańska polonistka - Katarzyna Wasilewska. Subtelna i taktowna wobec początkowo nieudolnych aktorskich kreacji „naturszczyków”. Nie pokpiwała, nie naśmiewała się, ale sugestywnie i z wielkim wyczuciem pokazywała, jak należy taką, czy inną scenę zagrać, a tamtą kwestię wypowiedzieć. Dzięki temu ludzie z teatrem nie mający nic wspólnego z próby na próbę dojrzewali artystycznie i po scenie poruszali się z każdym dniem swobodniej i co najważniejsze, naturalniej. Nieporadny język i ruchy, gestykulacja nie wtedy, kiedy trzeba i nie tak, jak trzeba czy źle stawiane akcenty w wypowiedziach, nabierały oczekiwanego przez duet reżyserski wyrazu.
Siedem przedstawień obejrzało "na żywo" 1165 osób, a gdyby Mszana dysponowała większą salą, to śmiało można powiedzieć, że zapotrzebowanie na „wejściówki” byłoby przynajmniej dwukrotnie większe. Transmisję "live" poprzez internetowe łącza dzięki lokalnej tv28 obejrzało na swoich monitorach 1200 osób, także w Kanadzie, USA i Australii. Nie było chyba wśród lokalnych mediów takich, które mszańskiemu Misterium nie poświęciłoby w Wielkim Tygodniu uwagi. Trzeba zauważyć, że ton artykułów i relacji był bardzo pozytywny.
A teraz "wejdźmy" do garderoby - kogo tam można było spotkać ? W Misterium "Pójdź za mną" wystąpiło na scenie 51 osób z Mszany Dolnej, ale do udziału udało się także zachęcić mieszkańców Łostówki, Myślenic, Mszany Górnej, Dobrej i ... Krakowa. Ale po kolei. Trzeba zacząć od postaci Chrystusa - w tej roli zobaczyliśmy Krzysztofa Bigaja, pochodzącego z Libiąża, dziś mieszkańca królewskiego Krakowa. Jeśli Chrystus, to przy nim Apostołowie i Matka - w tej roli Maria Gocał, prywatnie małżonka Jana Gocała, znanego stolarza. Pod powłóczystymi szatami uczniów Jezusa rozpoznajemy: w roli Piotra Andrzeja Dębskiego - dyrektora ZSTI im. św. Antoniego z Padwy, Apostoł Jan to Adrian Skawski. Przewodniczący Rady Gminy Mszana Dolna Jan Chorągwicki zagrał Apostoła Filipa. Pośród dwunastu dostrzegliśmy także obu mszańskich proboszczów - ks. dr Tadeusz Mrowiec z parafii Miłosierdzia Bożego to misteryjny Apostoł Jakub syn Zebedeusza, zaś ks. Jerzy Raźny to Apostoł Szymon. Sugestywną postać celnika Mateusza zagrał Józef Duda, na codzień pracownik Urzędu Gminy Mszana Dolna, podobnie jak Janusz Buła - w sztuce Apostoł Bartłomiej. W roli Apostoła Andrzeja zobaczyliśmy Burmistrza naszego miasta -Tadeusza Filipiaka, zaś jego zastępca Michał Baran z Myślenic, wcielił się w postać Judy Tadeusza. Wójtowi Bolesławowi Żabie, ksiądz Rafał przydzielił rolę Apostoła Jakuba syna Alfeusza, zaś postać dociekliwego Apostoła Tomasza, pięknie ukazał Wojciech Sitkowski - dyrektor firmy Techniflex. W historii zbawienia ważną, choć źle ocenianą rolę, odegrał dwunasty z grona uczniów Jezusa - Judasz Iskariota. W tej roli oglądaliśmy młodego nauczyciela jednej z mszańskich szkół - Sylwestra Rusnaka.
Kolejną, barwną grupą byli arcykapłani - okazało się, że mszańscy chórzyści potrafią nie tylko śpiewać, ale i z pełną ekspresją i dynamiką recytować trudne czasem kwestie. Jedynym pośród grona żydowskich arcykapłanów spoza "muzycznego" środowiska był radny miejski - Jerzy Karczewski, także nauczyciel języka angielskiego, zaś w Misterium poczciwy Józef z Arymatei. Brawurowo swoją postać zagrał Adam Malec - przewodniczący Rady Miasta. Lepszego Kajfasza znaleźć byłoby trudno. A kogo oglądaliśmy w roli pozostałych arcykapłanów? Władysław Mrózek zagrał Annasza, Dariusz Bąk - Hananiasza, Piotr Sitkowski - Sadoka, Wojciech Stachura - Dawida, Jan Karpierz - Obadiasza, organista Piotr Wójcik - Eleazara, Tadeusz Ciężadlik - Ben-Szolema,Stanisław Stachura - Dorasa, a Jan Kornaś - Abnera.
Czas teraz na kobiety. Było ich podczas ostatniej ziemskiej drogi Jezusa także wiele - w naszym Misterium zobaczyliśmy te najważniejsze, opisane na kartach Ewangelii. Wdowa, która do świątynnej skarbony wrzuciła "wszystko, co miała" - jej jeden grosz, miał według Chrystusa większą wartość, niż bogactwo wrzucone przez kapłanów, ale na pokaz. W tej roli zobaczyliśmy Józefę Białkowską. W roli jawnogrzesznicy Magdaleny oglądaliśmy Dorotę Mucha - nauczycielkę religii z Mszany Górnej, chętnie wspierającą reżyserski duet. Biblijną Magdalenę "dopiero co pochwyconą na cudzołóstwie" przed oblicze Chrystusa przyciągnęła zgraja Żydów - na scenie w ich role wcielili się, Józef Larysz jako Abner,Krzysztof Michalak - Zachor, Grzegorz Mazgaj - Nahum, Piotr Spysz - Gomer i Dominik Pajdzik jako Aggeusz. W roli płaczących niewiast mogliśmy podziwiać trzy panie z Mszany Dolnej: Dorotę Gacek - to biblijna Lea, Anna Popiołek - Batszeba i Maria Świerk - Bilha. Twarz Chrystusa wytarła chustą Weronika - na potrzeby sztuki w tej roli wystąpiła Zuzanna Banasiak. Janina Filipiak (szkolna pedagog) - Rebeka i Janina Flig (dyrektorka szkoły w Łostówce) - Hagar, rozpoznały w Piotrze ucznia Chrystusa. Wtedy też rozległo się przenikliwe pianie koguta. Wijący się po scenie szatan, ten sam, który kusił Jezusa i tuż przed Jego skonaniem przemknął przed widzami, to Paulina Szewczyk, uczennica szkoły średniej, pochodząca z Dobrej.
Byli jeszcze rzymscy żołnierze dowodzeni przez setnika Kwintusa - w tej roli barczystyJózef Malec z Łostówki, który dla sztuki poświęcił swoje ponad trzydziestoletnie sumiaste wąsy. Jego podkomendnymi byli inni druhowie- strażacy: Lucius - Stanisław Antosz, na codzień pracownik PGNiG i Prezes mszańskiej OSP, Kazimierz Antosz - Servius, brat Stanisława i również strażak-ochotnik, Caius - Marcin Chorągwicki, Brutus - Paweł Mysza, Kalwus - Leszek Filipiak i Katullus - Tadeusz Kuczaik. W roli Namiestnika Rzymskiego, Poncjusza Piłata zobaczyliśmy Tomasza Janika, a w roli jego sługi, Jana Szarka. I jeszcze dwie męskie postacie: Szymon z Cyreny - w misterium krzyż pomagał dźwigać Krzysztof Surówka i Jan Chrzciciel - w tej roli wystąpił Jerzy Łabuz, Przewodniczący Rady Parafialnej.
To przedsięwzięcie nie udałoby się, gdyby nie wielu wspaniałych i bezinteresownych ludzi z naszego miasta - na potrzeby misterium dzielili się czym mogli, co było koniecznie potrzebne, na co najczęściej nie było środków. Dziękujemy Państwu Janinie i Kazimierzowi Dudom - WPPUH JANDA, za stroje dla aktorów. Także p. Małgorzacie Stehle z ul. Marka za pracę przy tworzeniu i szyciu strojów. Sandały to dzieło dwóch firm:ABAT p. Adama Piekarskiego i druga firma z Łostówki p. Tadeusza Kołodzieja. Nie po raz pierwszy pomógł p. Stanisław Jania z Mszany Górnej - drewniany budulec na scenografię pochodził z jego tartaku. Elementy dekoracyjne do sztuki podarowali: Andrzej Toporkiewicz - Firma PRAKTYK, Barbara i Czesław Śliwa - Firma REMAL, Anna Filipiak - Firma FOCUS-FOTO, Danuta i Aleksander Piekarscy. Fachową pomocą i radą służyli nasi stolarze: Feliks Majda, Kazimierz Bierówka i Edward Mucha. Niezbędną pomoc przy charakteryzacji aktorów zapewniła wraz ze swoimi pracownicami p. Paulina Chrustek - właścicielka Salonu KREATOR. A tusze, szminki, kredki tam gdzie trzeba nakładały Magdalena Gruszkowska (przede wszystkim fryzury) i Paulina Kaletka. Do ostatniej Wieczerzy potrzebny był chleb - zadbali o to Państwo Urszula i Wiesław Luberdowie z Mszany Górnej. Ogród Oliwny to zaś dzieło uczniów klas trzecich Gimnazjum nr 2 w naszym mieście. Bez świateł ten spektakl straciłby wiele - a jak było, sami Państwo oceńcie. Zawdzięczamy to p. Dariuszowi Kowalczykowi Firma MODERN LIGHT SERVICE i AGM z Krakowa. Piękne, złote chełmy dla Rzymian wypożyczyli strażacy z Łostówki i Mszany Dolnej. Aktorzy i cały zespół tworzący to dzieło, musiał też od czasu do czasu się posilić, bo próby trwały nawet do północy. Dziękujemy Państwu Krystynie i Wiesławowi Bierówkom, właścicielom Gospodarstwa Agroturystycznego OBERWANKA z Łostówki, Państwu Elżbiecie i Andrzejowi Jaśkowcom, a także p. Januszowi i Rafałowi Siepak z WySPA MSZANKA, oraz gospodarzom Folwarku Stara Winiarnia pp. Annie i Andrzejowi Majchrzakom, za kawę, ciasto, pyszny bigos, wodę mineralną i wszystko, co wspierało siły naszych ciał.
O mszańskim Misterium było głośno na Sądecczyźnie - ten pozytywny przekaz zawdzięczamy naszym lokalnym mediom. Nadarza się okazja, by im podziękować. Dziękujemy zatem internetowej telewizji p. Józefa Budacza - tv28, rozgłośni radiowej diecezji tarnowskiej RDN, tygodnikowi katolickiemu Gość Niedzielny i jego podhalańskiemu korespondentowi Janowi Głąbińskiemu. Swój udział w nagłośnieniu przedsięwzięcia miała także Firma BD ART - wykonała bezpłatnie plakaty. Za zdjęcia z Misterium, udostępnione także naszej stronie, dziękujemy Ewelinie i Marii Majda z Firmy FOTO-MAJKA.
I na koniec dziękujemy tym wszystkim, którzy szczelnie wypełniali każdego z wieczorów ciasną salę MOK-u - za obecność, za dobre słowo i nieskrywane łzy wzruszenia, za to że byliście Państwo z nami. Dziękujemy!
Zarejestrowane przedstawienie można oglądnąć na stronach tv28
Zdjęcia: Urząd Miasta Mszana Dolna i Ewelina Majda, której dziękujemy za ich udostępnienie.
Źródło: www.mszana-dolna.eu