Dobro wspólne - jedni budują, drudzy dewastują
Opublikowany w: Wydarzenia
–
14 maja 2013
Krótkim żywotem cieszyło się drogowe lustro zainstalowane na skrzyżowaniu ulic Starowiejska - Tolińskiego - Podhalan. Służyło wielu, ale innym, pewnie nielicznym, musiało bardzo wadzić - w ubiegłym tygodniu zostało zniszczone. Podobny los spotkał ławki na ul. M.Kopernika - nikomu przecież nie powinny przeszkadzać. Przy odbudowie tej ulicy z myślą o ławeczkach zaprojektowano specjalne miejsca na ich montaż - poza linią chodnika. Wandalom jednak przeszkadzały - wcześniej zginął już kosz, łamano solidne listwy siedzisk. Ale tej samej nocy, kiedy rozbito lustro, jedną z ławek zniszczono tak, że nie sposób z niej już skorzystać. Gorszy los spotkał ławkę sąsiednią - po tej pozostało puste miejsce. Pewnie będzie służyć w złodziejowi w jego ogrodzie? Tę okolicę huligani upodobali sobie najbardziej - nie przeszkadza im bliskość kościoła i okna domów zwrócone na ulicę. Wandalom pomaga i dodaje odwagi społeczne przyzwolenie i obojętność. A może związek z większą aktywnością pospolitych chuliganów w tym rejonie ma fakt wykrycia punktu w którym nielegalnie sprzedawano popularne ostatnio tzw. "dopalacze"? Sklepik zlikwidowano, czy zniknie również wandalizm?
O chuligaństwie już wystarczy - teraz kilka zdań o rzeczach dobrych i w zamyśle mających służyć, podobnie jak ławki, kosze i lustra, nam wszystkim. Na początku tygodnia ZGK zamontował stalową barierę na niebezpiecznym odcinku ul.Spadochroniarzy. Za kilka dni bariera zostanie oklejona elementami odblaskowymi po to, by w światłach samochodów była widoczna z dalszej odległości. To miejsce bardzo niebezpieczne - pod drogą biegnie przepust z wodami opadowymi. Niezabezpieczony stanowił dla kierowców, ale i dla pieszych spore zagrożenie. Po drugiej stronie Mszanki, na niebezpiecznym odcinku ul.Mroza (prawie 90o zakręt) zamontowane zostały znaki ostrzegawcze - popularnie zwane "sierżantami" Ustawione przed tym ostrym łukiem dwa lata temu znaki ostrzegawcze i ograniczające prędkość zdawały egzamin, ale ostrożności nigdy za wiele - stąd dodatkowe znaki z fluorescencyjną powłoką widoczne zarówno przy zjeździe, jak i podjeździe na tym niebezpiecznym odcinku jezdni. Ta okolica wzbogaciła się też o dwie dodatkowe lampy ulicznego oświetlenia - jedna doświetla okolice dawnego "ogrodnika", dziś Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych przy ul. Marka, a druga rejon absolutnych, jeszcze w ubiegłym tygodniu, ciemności - okolicę gęsto zaludnioną, na końcu drogi asfaltowej w stronę dawnego "lotniska" na oś. Pańskie (ul. Marka/Mroza).
Te drobne, ale oczekiwane przez mieszkańców polepszenia standardów życia, dzieją się za nasze wspólne, publiczne pieniądze - jedni to dobro budują, inni, nie wiedzieć dlaczego, dewastują bezpowrotnie.
Źródło: www.mszana-dolna.eu