Uroczystość Bożego Ciała

„Trzeba chronić tych, którzy w niedzielę są zmuszeni pracować, ale także tych, którzy często ulegają szaleńczej chęci kupowania - niekoniecznie z potrzeby" – powiedział biskup tarnowski Andrzej Jeż w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Msza św. licznie zgromadziła kapłanów, siostry zakonne, kleryków i mieszkańców miasta. Byli też przedstawiciele parlamentu, samorządu, środowiska akademickiego i Bractwa Kurkowego. Z powodu opadów deszczu Msza św. została odprawiona w katedrze, a nie na rynku jak planowano. „Raduje nas, wierzących, złożony w Sejmie projekt zmian w Kodeksie Pracy, przewidujący zakaz pracy w niedzielę w placówkach handlowych. (...) Niedziela jest bowiem w polskiej tradycji dniem świętym i rodzinnym" – powiedział w homilii ordynariusz diecezji. Zdaniem bpa Andrzeja Jeża wspólne świętowanie niedzieli powinno służyć integracji i zacieśnianiu się więzi rodzinnych. Ma to niebagatelne znaczenie, zwłaszcza wobec licznych kryzysów, jakich doświadcza obecnie polska rodzina. Z okazji Roku Wiary biskup zachęcał też do zadania sobie pytania „Jaka jest nasza wiara i jakie ma konsekwencje dla naszego życia"? Ordynariusz diecezji ubolewał, że wielu z tych, którzy deklarują się jako wierzący, regularnie rezygnuje z udziału w niedzielnej Mszy św. „W Roku Wiary trzeba nam przypomnieć sobie znaczenie III Przykazania Bożego: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił!" Trzeba nam powracać do słów bł. Jana Pawła II, który mówił, że „Czas ofiarowany Chrystusowi nigdy nie jest czasem straconym..." Ta jedna godzina w tygodniu pozwoli człowiekowi przemyśleć i przemodlić wiele spraw, sprawi że mniej popełnimy błędów" – powiedział. Bp Andrzej Jeż podkreślił też, że zmienia się oblicze świata, ale wokół nas niezmiennie można dostrzec ludzi, którzy poza fizycznym głodem, odczuwają głód jeszcze dotkliwszy. - Głód „chleba miłości", głód „chleba szacunku i zainteresowania", głód „chleba samotności". Dar eucharystycznego Chleba uczy nas zaspokajać nie tylko głód ciała, ale ten rodzaj głodu, którego zaspokojenie przywraca człowiekowi wiarę, nadzieję i poczucie własnej godności". Hierarcha wskazywał, że konieczne jest dokonanie poważnego rachunku sumienia – i to nie tylko ze sprawiedliwości społecznej, ale przede wszystkim z elementarnej międzyludzkiej solidarności. „Na każdym i na każdej z nas ciąży cząstka odpowiedzialności za faktyczny stan rodziny ludzkiej" – dodał. Biskup tarnowski Andrzej Jeż przypomniał też, że przez naśladowanie Chrystusa eucharystycznego stajemy się codziennym „chlebem" dla ludzi. „Eucharystia wychowuje nas do miłości bliźniego w sposób najgłębszy, ukazuje bowiem, jaką wartość w oczach Bożych ma każdy człowiek, nasz brat i siostra, niezależnie od stanu i statusu społecznego na jakim się znajduje. Jeżeli praktykujemy autentyczny kult eucharystyczny, w naszych oczach musi rosnąć godność każdego człowieka" – powiedział bp Jeż. Hierarcha podkreślił ponadto, że dzisiejsze procesje eucharystyczne, to nie tylko wyraz naszej pobożności, ale „głos" Boga, który pragnie być obecny pośród całej naszej egzystencji; który chce nas leczyć z duchowej schizofrenii, dzielącej życie na sferę religijna i prywatną. „Nie można ludzkiego życia dzielić na religijne, które objawia się w kościele i na prywatne, którego odzwierciedleniem jest codzienność. Człowiek jest jednością i albo wiara będzie przenikała całe jego życie, albo nie będzie jej wcale. Chrześcijanom nieraz przypomina się w debacie publicznej i coraz częściej także w trybunałach, że mogą sobie wierzyć w co chcą w swoich domach i w myślach, a także prywatnie sprawować kult we własnych kościołach, ale nie mogą działać zgodnie z tymi wierzeniami publicznie". Po Mszy św. odbyła się procesja do czterech ołtarzy, która przeszła ulicami Tarnowa.

Autor: eb

Foto: Grzegorz Golec

»Posłuchaj całej homilii biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża

Źródło: www.diecezja.tarnow.pl