Dzień Dziecka w Mszanie Dolnej

W czasie deszczu dzieci się nudzą? Chyba tylko te, które bały się deszczowej pogody, siedziały w domu i nie pojawiły się w niedzielę na boisku sportowym przy Zespole Szkół Techniczno-Informatycznych. To właśnie tam został zorganizowany Dzień Dziecka z masą atrakcji konkursów i niespodzianek. Połączone siły Miejskiego Ośrodka Kultury, Miejskiej Biblioteki, kolorowej i poprzebieranej ekipy z Młodzieżowego Wolontariatu, Koła Wędkarskiego „Mszanka”, Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych a nawet Policji nie pozwoliła na nudę. Czasami tylko fale drobnego czerwcowego deszczu straszyły amatorów sportowych konkurencji, ale tylko na krótko.
Od wczesnych popołudniowych godzin można było poszaleć tradycyjnie na dmuchańcach, zjechać na linie tzw. tyrolką, wdrapać się na ściance wspinaczkowej albo ustawić się w dłuuugiej kolejce do malowania twarzy –  efekt końcowy nagradzał cierpliwość przeważnie młodych dam. Nawet dla najmłodszych przewidziane był konkurencje, a raz po raz dochodziło do medalowej dekoracji „na pudle” i wręczeniu nagród. Co jakiś czas zabawę przerywał sygnał policyjnego radiowozu -  można było wejść do środka i uruchomić syrenę, mniej przezorni rozrabiacy dawali się zamknąć za kratami, na szczęście tylko na chwilę –  zapisali się na piłkarskie rozgrywki i błagali o uwolnienie.
Mogli potem już tylko wykazać się w quizie na temat bezpieczeństwa, które przeprowadziła MKRPA wespół z nowym dzielnicowym – sierżantem Tobiaszem Ligęzą. Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych rozdawała też dużo przeróżnych ulotek i broszur informacyjnych przygotowanych z myślą o najmłodszych.
Wydawać by się mogło, że ciężko będzie przenieść zajęcia biblioteczne w plener, a tymczasem ekpia Miejskiej Biblioteki zaproponowała tworzenie okładek książek na wzór starych  manuskryptów na świeżym powietrzu – w kulinarnym otoczeniu, przeważały różnego rodzaju makarony, z pomocnym klejem można było stworzyć niesamowite wzory niekoniecznie do schrupania. Prezentacja dzieł wywołała zadziwienie – jak to jest możliwe? Ale to już tajemnica naszych pań z Biblioteki...
Kto tylko miał ochotę, a chętnych nie brakowało,  mógł również zarzucić wędką, kręcić muchę, wyłowić z wiaderka rybki na czas i wziąć udział w konkursie plastycznym.  Te dodatkowe propozycje były przygotowane przez Koło Wędkarskie „Mszanka”. Brakowało czasu na nudę – do późnego popołudnia dzieciaki małe i duże miały możliwość świętowania Dnia Dziecka prawdziwie po królewsku - masa nagród, mnóstwo atrakcji, uśmiechnięte twarze oraz dyplomatyczne omijanie uwag dotyczących pogody – deszcz widać nie przeszkadzał nikomu...