XI Gwiaździsty Rajd Szlakami Jana Pawła II, 4 – 7 czerwca 2013 – dzień trzeci

XI Rajd Szlakami Papieskimi 4 – 7 czerwca 2013 

Zakopane, Ludźmierz, Nowy Targ, Turbacz, Siekierczyna, Limanowa 

Kronika uczestników Rajdu „Synowie Gór” 

Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących w  Limanowej  im. Jana Pawła II:
Marek Wąchała,   Mateusz Sukiennik,  Szczepan Hutek,   Jakub Jeż,   Mikołaj Filipiak,
Bartłomiej Guzik, Patryk Zborowski,  Dariusz Pałka,  Krzysztof Odziomek.
 Nauczyciel: Stefan Hutek

3 DZIEŃ: 6.06.2013

„Aby w każdym z nas objawił się w jakiejś mierze Bóg.”

 „Ogromnie wiele zależy od tego, jaką każdy z was przyjmie miarę swojego życia, swojego człowieczeństwa. Wiecie dobrze, że są różne miary. Wiecie, że są różne kryteria oceny człowieka, wedle, których kwalifikuje się go już w czasie studiów, potem w pracy zawodowej, w różnych kontaktach personalnych itp. Odważcie się przyjąć tę miarę, którą pozostawił nam Chrystus w wieczerniku Zielonych Świąt, a także w wieczerniku naszych dziejów. Odważcie się spojrzeć na swoje życie w jego bliższej i dalszej perspektywie, przyjmując za prawdę to, co św. Paweł napisał w swoim Liście do Rzymian: „Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia” (8, 22) — czyż nie jesteśmy świadkami tych bólów? Bowiem „stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych” (8, 19). A więc oczekuje nie tylko na to, że uniwersytety i różnego typu wyższe uczelnie, a przedtem średnie, a przedtem podstawowe szkoły przygotują inżynierów, lekarzy, prawników, filologów, historyków, humanistów, matematyków i techników, ale oczekuje na objawienie się synów Bożych! Oczekuje od was tego objawienia — od was, którzy w przyszłości będziecie lekarzami, technikami, prawnikami, profesorami... Zrozumcie, że człowiek stworzony przez Boga na Jego obraz i podobieństwo, jest równocześnie wezwany w Chrystusie do tego, aby w nim objawiło się to, co jest z Boga. Aby w każdym z nas objawił się w jakiejś mierze Bóg.”

Wydarzenia dnia:

Dziś naszą wędrówkę zwiążemy z szlakami po Gorcach i Beskidzie Wyspowym. A więc już coraz bliżej do Limanowej. Z Turbacza ruszamy w kierunku Gorca by ostatecznie dojść do Szczawy a następnie malowniczą doliną potoku Szczawa przez osiedle Bulandy dojdziemy do Zalesia. Jest to trudny odcinek, ale za to bardzo malowniczy pod względem widokowym. Poranek na Turbaczu nadal mglisty. Więc pogoda nadal nie sprzyja wędrowaniu. Pozostanie to już chyba tradycją naszego Rajdu. Jednak pogoda nie jest najważniejsza, bo prawdziwy turysta radzi sobie w każdych warunkach zachowując oczywiście podstawowe zasady bezpieczeństwa.

Podsumowanie trzeciego dnia Rajdu

Spełnił się czarny scenariusz warunków atmosferycznych. Mgła bardzo gęsta towarzyszyła nam na całej długości gorczańskich szlaków. Czuliśmy się jak w łaźni parowej, co z połączeniem z błotnistym podłożem skutecznie utrudniało wędrówkę. Jednak w pamięci mamy niezwykły widok z Turbacza w wczorajszym dniu, gdzie kłęby chmur ścieliły się po grzbietach gorczańskich. Dla takich widoków można dalej wędrować w tak ekstremalnych warunkach.  Grupa wykazała się wielką rozwagą, gdyż wędrówka we mgle jest bardzo niebezpieczna a zwłaszcza na halach gorczańskich, gdzie bardzo często brak jest znaków i punktów oznaczenia szlaków, co może skutkować zabłądzeniem. Tu nasuwa się prośba do zarządzających szlakami, aby zwrócili uwagę na prawidłowość oznaczeń a zwłaszcza na halach gdzie nie ma drzew a konieczne są widoczne słupki ze znakiem szlaku tak by we mgle dobrze prowadziły turystę. O godzinie dwunastej w pobliżu szczytu Gorca odczytaliśmy zaplanowany tekst Ojca św. Jana Pawła II skierowanego do młodzieży akademickiej w roku 1979. Następnie odmówiliśmy modlitwę Anioł Pański. Mgła nie ustawała a na dodatek potęgę wilgotności powietrza dawała padająca mżawka. Ale myślami już jesteśmy przy naszej rodzinnej Ziemi Limanowskiej. Schodząc z Gorca w stronę Szczawy z radością witamy tabliczkę Nadleśnictwo Limanowa. Czujemy się, że już jesteśmy u siebie.  Wchodząc na drogę biegnącą wzdłuż potoku Głębiniec zostawiliśmy za sobą uciążliwą mgłę. Tak, więc Ziemia Limanowska powitała nas cudowną pogodą. Najlepszą, jaką można sobie wymarzyć gdzie ani deszcz, ani zimno, ani upał nie utrudniał nam marszu. Bardzo szybko doszliśmy do Szczawy przepięknej turystycznej miejscowości. Zaczymaliśmy się przy zabytkowym kościółku by trochę odpocząć.  Mogliśmy zwiedzić wnętrze tej świątyni i troszkę się pomodlić. Czas płynie nieubłagalnie a zmęczone nogi z trudem podnoszą nas do pionu.     Przed sobą mamy jeszcze odcinek drogi do pięknej miejscowości Zalesie gdzie zaplanowaliśmy odpoczynek. Wędrujemy nieoznakowaną drogą wzdłuż potoku Szczawa podziwiając przepiękną jego dolinę. Szkoda, że ta droga nie jest znakowanym szlakiem turystycznym był by to cudowny łącznik z przełęczą Słopnicką i dalej z Limanową czy innymi miejscowościami. I wreszcie z wielkim zmęczeniem dotarliśmy na nocleg do budynku Szkoły Podstawowej w Zalesiu. Jesteśmy bardzo wdzięczni Pani Dyrektor Szkoły i pracownikom za przygotowanie i możliwość noclegu. Szkoła jest nowa, piękna, co doskonale podkreśla gospodarność samorządu Gminy Kamienica z Panem Wójtem na czele. Życzymy, więc dzieciom, aby w tak pięknej szkole osiągały cudowne wyniki w nauce, co jest już powszechnie znane, że uczennica tej szkoły jest najlepsza z matematyki w całym województwie małopolskim. Nadszedł czas odpoczynku oraz wieczorną modlitwę. Zmęczone ciała wymagają regeneracji, więc jest głęboka cisza. Chodź jest to już ostatnia noc rajdu, to nie mama czasu na tzw. zielona noc, bo jutro pobudka o godz. 600.

Tekst i zdjęcia: Stefan Hutek

Tagi: ,